Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Mocno dymi + nagłe wyparowanie oleju


jarek1125

Rekomendowane odpowiedzi

Opisze całą sytuację..

Po przejechaniu odległości tj. 30km nagle samochód zaczął mocno dymić (wcześniej dymił tylko przy rozruchu i jak wcisnąłem gaz) aż w pewnym momencie po zdjęciu nogi z gazu sam wskoczył na obroty i tak trzymał przez kilka sekund. Dymu co nie miara nic widać nie było. Stanołem, przekręciłm stacyjke żeby wyłączyć auto, a ono dalej było zapalone dopiero jak wrzuciłem 2gi bieg zgasło. Po kilku minutach jak ostygło normalnie odpalił. Tylko, że dalej kopci jak smok no i oleju prawie nic nie zostało.

Dodam, że olej kontrolowałem regularnie. Auto nie dawało żadnych objawów oprócz dymienia o którym wspomniałem wcześniej. Jedynie co miałem wymienić łożyska w alternatorze, ale nie wiem czy to ma jakiś związek.

Co może być przyczyną i co w takiej sytuacji zrobić? Autem nie jeźdże póki co, stoi w garażu i czeka na lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam ze turbo sie wysralo .... [przynajmniej tak wyglada z opisu]

pod zadnym pozorem nie odpalaj furmanki ....

p.s jakiego koloru byl dym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miales wczesniej zadnych objawów niedomagania turbosprezarki. Notlaf nigdy sie nie zdażył? I jak spanky napisal, jaki byl kolor tego dymu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne objawy to lekkie dymienie przy załączaniu i przy wdepnięciu na gaz..

kolor dymu biało-niebieski i straaaaaaaaaaasznie dużo

wyglada na to ze wysralo sie uszczelnienie turbo i zalalo olejem cylindry ... stad podniesione obroty i mocne dymienie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbo do wymiany lub, jesli sie da to do regeneracji. Nie jezdzij juz tym samochodem, bo straty moga byc wieksze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też myślałem, że jeździć za bardzo nie mogę, więc tego nie robie. A w jaki sposób sprawdzić czy to bankowo jest to? Nie mam żadnych mechaników którym mógłbym zaufać może ktoś poleci mi z okolić Rudy Śląskiej/Katowic lub ościennych miast?

I pytanie dość ważne jak to może wyglądać $? i czy lepiej regenerować czy kupić nową ewentualnie używaną turbine?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne objawy to lekkie dymienie przy załączaniu i przy wdepnięciu na gaz..

kolor dymu biało-niebieski i straaaaaaaaaaasznie dużo tego dymu.

Co teraz robić?

szukać turbiny, albo regenerować jak koledzy radzili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor dymu prawdę ci powie

Białe, niebieskie, a w najgorszym przypadku czarne. Jeśli we wstecznym lusterku swojego samochodu zauważysz ciągnące się kłęby dymu w takich barwach to jest niemal pewne, że z twoi autem dzieje się coś niedobrego.

Niezależnie od tego czy mamy do czynienia z pojazdem napędzanym silnikiem benzynowym czy wysokoprężnym dym wydobywający się z rury wydechowej jest sygnałem do tego że należy zaglądnąć pod maskę samochodu. Większość przyczyn "smrodzenia" jest bowiem następstwem awarii jednostki napędowej. Po kolorze dymu można jednak wstępnie zdiagnozować co może być przyczyną defektu i oszacować ewentualne koszty przyszłej naprawy.

Biały dym

Najczęstszą przyczyną wydostawania się z rury wydechowej białego dymu jest awaria jednego z elementów (np. uszczelek) lub pęknięcie całej głowicy cylindrów. W takim przypadku pierwszymi objawami jest szybkie ubywanie płynu w układzie chłodzenia, który spod głowicy przedostaje się do komory spalania i pod wpływem swojej wysokiej gęstości jest widoczny gołym okiem właśnie w postaci białego koloru dymu. W przypadku takich objaw eksperci radzą bezzwłoczne udanie się do mechanika. Szybsza decyzja o naprawie spowoduje wymianę niewielu części i okaże się relatywnie tańsza niż wymiana całego systemu pomp. Biały dym pojawia się przeważnie podczas rozruchu i nagłego dodawania gazu.

Niebieski dym

Jeśli szybko nie zareagujemy równie poważnych szkód możemy obawiać się w momencie kiedy auto zaczyna dymić na błękitno-niebieski kolor. Najczęstszą przyczyną pojawienia się takiego koloru w rurze wydechowej jest spalany w niskiej temperaturze, z małą ilością tlenu olej silnikowy. Częstym objawem pobocznym mogą też być niepokojące odgłosy w kolektorze wylotowym. Następstwem defektu jest awaria silnika. Odpowiedzialnymi za taki efekt w zależności od tego w jakich warunkach pojawia się nam jasnoniebieski dym są uszczelniacze zaworowe (przy spadku z wysokich obrotów), pierścienie tłokowe lub gładź cylindra (przy zwiększaniu obrotów na biegu jałowym). W silnikach wysokoprężnych awaria może leżeć także po stronie pompy olejowej lub też źle ustawionego kąta wtrysku. Niebieski dym może również oznaczać problemy z utrzymaniem odpowiedniego ciśnienia w turbinie.

Czarny dym

W przypadku silników wysokoprężnych diagnozę o poważnej awarii podzespołów mechanicznych może dostarczyć dym w kolorze czarnym. Najczęściej defektom w tym przypadku ulegają: układ wtryskowy (końcówki wtryskiwaczy i pompa wtryskowa), układ odpowiedzialny za proces spalania mieszanki paliwowo-powietrznej lub układ oczyszczania spalin bazujący na patencie EGR, a więc recyrkulacji spalin. Skutkuje to nagromadzeniem się nagarów lub nieszczelnością przewodów doprowadzających podciśnienie lub spaliny. W szczególności na te problemy narażone są stare, mocno wysłużone jednostki samozapłonowe.

Często problem tkwi w nieodpowiednim działaniu układu doprowadzania paliwa. Część paliwa zostaje wówczas spalana na darmo. Warto na początek sprawdzić też filtr oleju i filtr powietrza. Problem z dostarczaniem odpowiedniej dawki powietrza może jednak leżeć gdzie indziej, w złym sterowaniu zaworów lub uszkodzonej turbosprężarce.

Czarny dym dostrzegalny jest także w nowoczesnych silnikach Diesla opartych na układzie common-rail lub pompowtryskiwaczach. Zaznaczyć trzeba jednak, że krótkookresowe i niewielkie dymienie na czarno to normalne zjawisko w nowych silnikach wysokoprężnych. Wynika to przede wszystkim z samej konstrukcji takiego silnika i pojawia się zazwyczaj w momencie dużego obciążenia i przy wkręcaniu jednostki na wyższe partie obrotów. Każdy silnik Diesla ma przewidzianą odpowiednią granicę dymienia - zgodną z wszelkimi normami. Im bliżej tej granicy tym silnik bardziej "kopci", ale charakteryzuje się też większą mocą i momentem obrotowym. Stąd też podczas ostrego przyspieszania można zauważyć wydobywający się na chwilę z rury wydechowej właśnie taką barwę dymu. Granica dymienia jest z reguły inna w silnikach różnych producentów, stąd też np. niemiecki jednostki Diesla "kopcą" bardziej intensywnie niż ich francuskie odpowiedniki.

Źródło: www.onet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego miałem prawie identyczną sytuacje. Niby wszystko pięknie i momentalnie chmura dymu za autem kiedy auto nie miało obciążenia. Po wymianie turbulum, wymieniłem również olej i okazało się, że z 3,8l zrobiło się 2,5l.

Turbo wymieniłem na regenerowaną turbinę (stara skorupa i wirnik, reszta nowa). Koszt takiej turbiny powinien wynieść Cię jakieś od 800 nawet do 1200zl. Ja wziąłem turbinę po regeneracji z roczną gwarancją w cenie 800zl po zwrocie starej (warunkiem był prosty wirnik).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za informacje. Znalazłem mechanika, który ponoć jest dobry (mechanik od wujaszka, który zajmuje się wujkowym a6 2.5tdi, chłopak siedzi głównie w audi, vw itd. )

Jutro jestem z Nim umówiony na oględziny :confused4:

Będę pisał tutaj do czego doszedłem i jaki jest stan mojej a4

Dzięki jeszcze raz :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak mowil spanky, zassalo olej doszlo do samozaplonu i dlatego auto nie zgaslo, dobrze ze wiedziales jak je zdławic :D turbo do regeneracji lub wymiany, powie ci to ktos kto sie zajmuje regeneracja turbin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sie tylko zastanawim jak mozna odpalic silnik zaraz po tym jak sie go zdusilo po samozaplonie :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poszukałbym nowego turba.Są koledzy na forum, którzy wymienili na regenerowane i wcale sie to im nie opłaciło.

Założył regenerowane i wy...ło mu się po 1 dniu :wallbash:

Olej, filtry i robocizna poszły w dupu.

Wiem, że koszt jest znacznie wyższy, ale zakładasz nowe turbuleum i masz spokój na kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sie tylko zastanawim jak mozna odpalic silnik zaraz po tym jak sie go zdusilo po samozaplonie :wallbash:

no normalnie po przekręceniu kluczyka w stacyjce :evil:

hehehe :D

co do regenerowanego turbo, to nie jest tak ze sie zepsolo po 1 dniu, albo bylo cos nie tak z autem albo kupil zepsute turbo, zaklady zajmujace sie regeneracja turbin daja na nie gwarancje i wiedza co robia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ciężkich bojach moja lala odżyła na nowo :naughty: śmiga jak szalona i rwie do przodu (czasem i do tyłu jak trzeba, ale woli na przód :polew:) a teraz na serio...

Więc kupiłem turbo z używki, która miała ciężki koniec. Dorwałem jakiś rozwalony samochód, który był przeznaczony jako dawca. Wóz z papierami ponieważ był ciągle serwisowany w ASO. przejechane miał 220tysi. Dostałem też gwarancje na turbo. Turbo założone działa poprawnie. Cena to 800zł razem z robocizną. No i przy okazji wymieniłem też łożyska z alternatora bo też wymagały tego. To koszt + 100zł

Dobrze, że już sprawa zamknięta.. bo dłużej tym Fiatem 126p bym chyba nie zjeździł hehe

pizz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...