patio Opublikowano 15 Lipca 2013 Opublikowano 15 Lipca 2013 Witam.. Zastanawiam się na pewna przeróbką dotycząca wahaczy, mianowicie chodzi o ich smarowanie ........... Mój kolega wymienił w aucie wahacze i na końcach przy gałkach ponawiercał małe otwory którymi co jakiś czas wpuszcza tam smar dzięki któremu jak twierdzi podczas skrętu w jedną bądź w drugą stronę nie pracują one na sucho. Bo w oryginalnym wykonaniu one pracują na sucho i ten materiał w środku gałki szybciej się wyciera co kończy się luźną gałką. Więc zwracam się do Was z zapytaniem co wy o tym myślicie ??????????????????/
dziadek Opublikowano 15 Lipca 2013 Opublikowano 15 Lipca 2013 dla mnie idiotyzm - w sworzniach w środku jest już odpowiednia ilość smaru a teraz jak ponawiercał otwory to prędzej czy później dostanie się tam woda i piach i dopiero będzie impreza
nyper Opublikowano 17 Lipca 2013 Opublikowano 17 Lipca 2013 nie jest to zły pomysł, teoretycznie można byłoby dać przy sworzniach takie kalamitki i smarownicą wtłaczać co jakiś czas, na pewno takie sworznie dłużej by wytrzymały.
kalik Opublikowano 17 Lipca 2013 Opublikowano 17 Lipca 2013 Nie wiem jak u Was, ale u mnie wahacz coraz przywali w odbój umiejscowiony centralnie nad wahaczem pod błotnikiem
patio Opublikowano 17 Lipca 2013 Autor Opublikowano 17 Lipca 2013 te nawiercone dziurki są oczywiście zatkane więc woda czy piach tam się nie dostaje
ŁukaszA4 Opublikowano 17 Lipca 2013 Opublikowano 17 Lipca 2013 Hmm, ciekawy patent, ale jeśli sworzeń jest kiepskiej jakości to i tak prędzej czy później dostanie luzu.
rafal9119 Opublikowano 17 Lipca 2013 Opublikowano 17 Lipca 2013 i to ze temu twojemu koledze się chciało takie cos robic to szacun
machina Opublikowano 17 Lipca 2013 Opublikowano 17 Lipca 2013 Biorąc pod uwagę jakie siły działają na wahacze to gratuluje odwagi by jeszcze w nich wiercić otworki:facepalm:
patio Opublikowano 18 Lipca 2013 Autor Opublikowano 18 Lipca 2013 Też dlatego się zastanawiałem nad tą przeróbką jak to się ma do eksploatacji ,bo kumpel kupił komplet febiego a to że lubi sobie podłubać w aucie to wymyślił sobie taki patent pierwszy raz się z tym spotkałem dlatego wolałem spytać Was co o tym myślicie.
sołtys85 Opublikowano 19 Lipca 2013 Opublikowano 19 Lipca 2013 Jak sukcesywnie doklada do nich smaru to pekna gumki oslaniajace i to w zasadzie bedzie koniec swoznia.
patio Opublikowano 22 Lipca 2013 Autor Opublikowano 22 Lipca 2013 OKI więc dzięki wszystkim za wypowiedzi na ten temat i postanowiłem zostać przy fabrycznym wykonaniu. Pozdrawiam
Buba Opublikowano 22 Lipca 2013 Opublikowano 22 Lipca 2013 A czy ktoś z Was patrzył ile smaru jest w środku? Bo ja w zeszłym tygodniu patrzyłem i jest tragedia. Śmiało mogę powiedzieć że śladowe ilości a jak nie ma smarowania to chyba każdy wie co się dzieje Wahacze nówki sztuki. Rozebrałem wszystkie i dorzuciłem smaru do każdego:wink: Jaki będzie z tego efekt to nie wiem. Kilka osób tak zrobiło i jak na razie nic się nie dzieje Żadnych otworków. Po to jest zamknięte wszystko żeby żaden piach czy woda się nie dostały.
ŁukaszA4 Opublikowano 22 Lipca 2013 Opublikowano 22 Lipca 2013 Też chciałem to napisac, kiedyś tak po prostu rozdłubaliśmy wahacze i w jednym była minimalna ilość smaru a w drugim... hmm, też niewiele. Oczywiście smar dołożony i na aucie ponad dwa lata trzymają,..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się