siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 na chłopski rozum to byłoby chyba idealne rozwiązanie, i audi było by traktowane po ludzku rok temu mój znajomy z ogromnym bólem serca sprzedał swoje dziecko.. gt po swap'ie z sti i remapie, gwarantuje, że system jazdy 0-1 długo byś nie wprowadził :> auto poszło za 45-50k już nie pamiętam, stan idealny, bezwypadkowy, ori lakier, 325hp i chyba 420Nm, przy wadze 1270kg pozwalało nie dać uciec gt-r do 200.. do jazdy na codzień również idealne, pełny środek, nawet fotelik można przypiąć jak masz taką potrzebę ;] prawdopodobnie audi sprzedałbyś dość szybko pewnie tak, ale audi mi się porostu podoba. Chociaż troszke więcej mocy by się przydało... Ale już teraz opony mi starczają ledwo na sezon więc boje się pomyśleć co by było gdyby było troszke kucyków więcej..[br]Dopisany: 12 Sierpień 2010, 14:31_________________________________________________tak wyglądały Michelinki końcem października 2009. Kupiłem je prawie nówki na początku lipca 2009... ;( ;( ;(
Flyer Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Nie wiem jak Ty to zrobiles... naprawde... W takim razie ile Ci wytrzymuja wahacze?
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Nie wiem jak to zrobiłem... Starły się poprostu... no własnie wczoraj mi wojtekce powiedział że powoli mam wahacze do wymiany... Wahacze wahaczami ale problem mam z poduszkami silnika i przegubami...
KmK Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 koniecznie 4wd, w jakiejkolwiek przyzwoitej postaci.. :gwizdanie: a te spokojnie można odwrócić, zewnętrzne strony sa jeszcze ok a zbierzność jest ok tak apropo ?
Flyer Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Wahacze dostaja ostro po pupie jak lykasz zakrety na duzej predkosci. Przeguby i poduszki to wiadomo od czego... duza moc w przedniej osi + palowanie
Madas Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 ale Ty Siemian przez tą ostrą jazdę musisz szmalu wydawać
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 koniecznie 4wd, w jakiejkolwiek przyzwoitej postaci.. :gwizdanie: a te spokojnie można odwrócić, zewnętrzne strony sa jeszcze ok a zbierzność jest ok tak apropo ? teraz nie wiem jak ze zbierznością. Pojade zrobić po wymianie wahaczy Wahacze dostaja ostro po pupie jak lykasz zakrety na duzej predkosci. Przeguby i poduszki to wiadomo od czego... duza moc w przedniej osi + palowanie najgorsze jest to że przez wymiane zawieszenia i stabilizatorów auto zachęca do takiej jazdy jaką chciałem ograniczać... Ostatnio zaczyna mnie martwić to że przy upalaniu na łuku nie chcą biegi czasem wchodzić...[br]Dopisany: 12 Sierpień 2010, 14:48_________________________________________________ ale Ty Siemian przez tą ostrą jazdę musisz szmalu wydawać no było pare rzeczy które niestety uległy przedwczesnemu zurzyciu... :confused4:
czaki22 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 to ten pazdzioch CI jeszcze dycha?
Madas Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 no ja się nie dziwię ..... ale chociaż masz perzyjemność z jazdy i nie tylko z tego że siedzisz ale też dlatego że się jeździ ..... tylko bądź ostrożny młokosie na zakrętach
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 to ten pazdzioch CI jeszcze dycha? no jeszcze jezdzi aczkolwiek przeraza mnie wizja wydania ok. 6 koła na bierzące naprawy w najbliższym czasie. Bo ostatnio z kasą kruchawo... no ja się nie dziwię ..... ale chociaż masz perzyjemność z jazdy i nie tylko z tego że siedzisz ale też dlatego że się jeździ ..... tylko bądź ostrożny młokosie na zakrętach staram się być ostrożny
Dev Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 bądz, bądz ostrozny bo takich co szybko jezdzą potem wolno niosą kilka dni temu pochowałem kumpla, tez jezdził z cegłą na gazie ;( ;(
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 uuu... to nigdy nie są przyjemne sytuacje...
boseron Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Tam jest zakręt który przechodze ok. 220km/h z gazem w podłodze. [br]Dopisany: 11 Sierpień 2010, 23:59_________________________________________________ siemian z całym szacunkiem ale zakręt przy 220 to nawet kubicy w bolidzie f1 cięzko pokonać....
variocustoms Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 jak zakręt prosty to OK, ja na moich oponach zrobiłem 80 tk i sprzedałem jako z przebiegiem 20 tk ale miałem inny styl jazdy jak byś miał dobry zawias to by się tak nie ścierały, opony dostają w d od problemów z trakcją a nie koniecznie od upalania
stanley Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 ciekawe czy jakbyś robił w McDonalds, czy temat o twojej furce miałby tyle stron ile ma i dalszego modzenia
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Tam jest zakręt który przechodze ok. 220km/h z gazem w podłodze. [br]Dopisany: 11 Sierpień 2010, 23:59_________________________________________________ siemian z całym szacunkiem ale zakręt przy 220 to nawet kubicy w bolidzie f1 cięzko pokonać.... taki zakręt który ja przechodze 220 myśle że Kubica by przeszedł 320 i nawet go zbytnio nie poczuł.A zakręt który bolid F1 przejezdza 220km/h przypuszczam że seryjne auto przejedzie max 100km/h... Takie są realia samochodów cywilnych i F1. Mówimy o drodze szybkiego ruchu więc wiadomo że serpentyn tam nie ma... jak zakręt prosty to OK, ja na moich oponach zrobiłem 80 tk i sprzedałem jako z przebiegiem 20 tk ale miałem inny styl jazdy jak byś miał dobry zawias to by się tak nie ścierały, opony dostają w d od problemów z trakcją a nie koniecznie od upalania też w tym coś jest bo te letnie jakby wolniej się kończą. Albo to wynika z lepszego zawiasu (rok temu miałem 1BA) albo troche zmieniłem styl jazdy na mniej agresywny
variocustoms Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 nie chcę moralizować ale w twoim wieku śmigałem podobnie, pierwsze dziecko -25% kozakowania, następne -25% kozakowania, teraz z racji wieku zostało mi 50% i jak mam czym i gdzie to też szybciej pojadę ale generalnie mam zasadę, prędkość nie za wielka ale płynna jazda - czasy trochę dłuższe ale mniej paliwa idzie, mniej punktów i mniej stresu i fura nie jest skatowana
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 nie chcę moralizować ale w twoim wieku śmigałem podobnie, pierwsze dziecko -25% kozakowania, następne -25% kozakowania, teraz z racji wieku zostało mi 50% i jak mam czym i gdzie to też szybciej pojadę ale generalnie mam zasadę, prędkość nie za wielka ale płynna jazda - czasy trochę dłuższe ale mniej paliwa idzie, mniej punktów i mniej stresu i fura nie jest skatowana wiem wiem. podobno tak jest. Przyjdą dzieci, rodzina to całkiem inaczej bede pewnie na życie patrzył
boseron Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 dziecko samo nie przyjdzie trzeba sie Mareczku napracować
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się