Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nie nagrzewa się (Wymiana nagrzewnicy i termostatu)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jest, słuszna uwaga Panie kierowniku :wink:

Widzę że już wprawiony jesteś w te klocki :grin:

Dla ułatwienia fotki (pierwsze z brzegu zapożyczone z neta - swoją drogą ktoś ma przepiękną osłonę na węże :facepalm:):

15012010051.jpg

15012010050.jpg

15012010053.jpg

Ten króciec ma od góry mały otworek przez który ma się wydostać powietrze (i trochę płynu) :thumbup1:

Opublikowano

No nie pozostaje mi nic innego jak tylko wymieniać :D Tylko jeszcze się nie uporałem z tym pieprzonym wężem turba, ale może dziś się uda :P

Opublikowano

Do sokal: Stary, co ja się miałem (mam nadzieję, że już się skończyło) z chłodzeniem silnika, termostatami, z odpowietrzaniem później, to o matko:facepalm:

Do Emajcz: zapomniałem jeszcze dodać, że po odsłonięciu węża, nalaniu płynu, uruchomieniu silnika dajesz grzanie na maks i nawiew na maks, przy klimie wciśnij AUTO i temperaturę na HI:wink:

Opublikowano

Jako iż udało mi się wymienić węża, to mówię wyjmę stary termostat i sprawdzę zanim przyjdzie nowy. Słuchajcie, niezłe jajca... ja tam otwieram, a tam czarna dziura...

i6la.jpg

lxvp.jpg

ja nie wiem, czy to co tu widać to nie są czasem pozostałości jakiegoś termostatu? Nie kumam tego.

Nawalone jakiegoś uszczelniacza i nic poza tym. Czy nowy termostat nie będzie miał problemu tam wejść? Bo tam jak widać, te dwie blaszki są powyginane. Chyba, że ja to w ogóle muszę teraz wyjąć...

Opublikowano
Jako iż udało mi się wymienić węża, to mówię wyjmę stary termostat i sprawdzę zanim przyjdzie nowy. Słuchajcie, niezłe jajca... ja tam otwieram, a tam czarna dziura...

http://imageshack.us/scaled/thumb/594/i6la.jpg

http://imageshack.us/scaled/thumb/36/lxvp.jpg

ja nie wiem, czy to co tu widać to nie są czasem pozostałości jakiegoś termostatu? Nie kumam tego.

Nawalone jakiegoś uszczelniacza i nic poza tym. Czy nowy termostat nie będzie miał problemu tam wejść? Bo tam jak widać, te dwie blaszki są powyginane. Chyba, że ja to w ogóle muszę teraz wyjąć...

dokładnie, to co masz przy pompie to kołnierz z termostatu, bez środka czyli elementu który otwiera zamyka. Ktoś miał chyba problemy i nie wiedział jak sobie poradzić to wy...ebał. Wyjmij ten kołnierz i oczyść z uszczelniacza, nowy założysz tą sprężyną do środka tak abyś jej nie widział, na niego dasz oring i przykręcisz króciec. Króciec masz ok.

Opublikowano

Właśnie też tak pomyślałem, że coś się działo i dlatego wyciął środek, trochę się boję, że będzie się przegrzewać później... no ale będziemy walczyć. Jestem szczerze mówiąc zaskoczony, bo silnik wymienił, sprzęgło i parę grubszych spraw, a przy takim wydawałoby się dupereli zadrutował... Swoją drogą, szczycił się też, że pompę wody wymieniał, ciekawe czy prawda :P

Opublikowano

Stary, ja też jestem po poważnych kłopotach z silnikiem i jego przegrzewaniem, problemu z odpowietrzeniem też miałem sporo, jeździłem nawet kilka dni bez termostatu, aby sprawdzić czy to faktycznie tu leży wina, po założeniu nowego nie mogłem odpowietrzyć i temp. skakała do 112*c, w nagrzewnicy grało, węże powrotne robiły się puste, ale spoko dasz radę. Będziem walczyć:decayed:

Opublikowano

Kurcze ten termostat co kupiłem, w garnku się stosunkowo późno otwiera...nie wiem czy to mój termometr może albo co...

Opublikowano

a jaki termostat kupiłeś Wahlera czy oryginał??

Opublikowano

Ani ten ani ten, na pewno nie kupie oryginału, wole 5 podróbek - nie za taka cenę. W każdym razie, termostat jest jednak dobry, zamontowałem wszystko. Uprzednio jeszcze zakręciłem króciec bez termostatu i nalałem zwykłej wody, zakręciłem na parę sekund silnikiem i później znowu wylałem. Zamontowałem termostat z oringiem i zacząłem procedurę nalewania płynu. Weszło mi około 6 litrów. Zapaliłem silnik z zakręconym korkiem od zbiorniczka wyrównawczego i zsuniętym trochę tym przewodem z dziurką i wszystko szło ładnie, silnik się nagrzał na 90 licznikowe i tak sobie stał na nich, trochę pogazowałem popatrzyłem, sprawdziłem czy nawiew daje gorące powietrze - daje i mówię zamykam i składam wszystko... i tu masz taki c**j, zaczął ten płyn przez dziurkę węża lecieć, no mówię ok, tak miało być. Próbuję go zasunąć i nic... leci i leci i nie wiem, zasunąłem kombinerkami ten szajs do końca a z tego i tak leci... jestem wkurzony, bo chciałem to dziś skończyć. Nie wiem czy ja ten wąż źle ściągam czy co... na nim już była obejma i nic nie ciekło. Proszę o pomoc co z tym zrobić... czy mój wąż jest uszkodzony czy co? Może ta dziurka w króćcu na który wchodzi wąż jest w jakiś specyficzny sposób umiejscowiona? Zamieszczam fotkę.

aayd.jpg

mcnm.jpg

Opublikowano
Próbuję go zasunąć i nic... leci i leci i nie wiem, zasunąłem kombinerkami ten szajs do końca a z tego i tak leci... jestem wkurzony, bo chciałem to dziś skończyć. Nie wiem czy ja ten wąż źle ściągam czy co... na nim już była obejma i nic nie ciekło. Proszę o pomoc co z tym zrobić... czy mój wąż jest uszkodzony czy co? Może ta dziurka w króćcu na który wchodzi wąż jest w jakiś specyficzny sposób umiejscowiona?

Nic się nie martw, ja też tak miałem za pierwszym razem, na tym króćcu plastikowym z dziurką jest taki kołnierzyk plastikowy od góry i od dołu i źle Ci wąż siadł... Zsuń go z powrotem (ale ręką), niech pocieknie przez dziurkę i wsuń go znowu (tylko nie do samego końca, zrób to z wyczuciem paluchami i przyświeć sobie). Będzie żył :wink:

Opublikowano

Poszedłem obmacać węża, bo wystygł i niestety... sprawa się skomplikowała, kolejny ukryty bonus... połamany jest króciec na którym siedzi wąż... masakra, chyba będzie trzeba nagrzewnice wymienić... chociaż właśnie wpadłem na pomysł tymczasowy... owinięcia go mocno izolacją przy samym końcu, tylko, że uprzednio i tak muszę wyciąć kawałek plastiku co tam jest eh...

wtjm.jpg

Zastanawiam się, czy to ja popsułem czy tak już było, ale wydaje mi się patrząc na to i na obejmę która dodatkowo tam siedziała, że musiało wcześniej się stopniowo kruszyć...

Opublikowano

Wymień nagrzewnicę, trochę bólu i cierpienia przy tym będziesz miał, może nawet osiwiejesz... Ale będziesz miał z tym spokój :decayed:

Opublikowano

Wymieniłbym ją nawet z chęcią... ale nie teraz kiedy jest zimno i nie mam warunków, nie wiem ręce mi po prostu opadły... muszę spróbować tymczasowo coś z tym zrobić...

Znacie może jakąś firmę co dorabia nietypowe węże gumowe?

Opublikowano

Tu nic nie zrobisz, ogrzewanie na zimę potrzebne więc pominięcie nagrzewnicy odpada. Uszczelnić tego do końca się nie da, tam zawsze jest lekko podwyższone ciśnienie i będzie ciekło.

Nagrzewnica do wymiany:facepalm:

Opublikowano

Cóż, próbować trzeba. Jutro będę szukał węża igielitowego o takiej średnicy która pozwoli mu bardzo ciasno wejść w pęknięty króciec, jak uda mi się takiego znaleźć, to przejdę do następnego kroku, którym będzie wyrównanie powierzchni pękniętego króćca tak, aby nie leciało z węża po jego nasunięciu.

Opublikowano

kurde ale peszek, też myślałem nad wymianą nagrzewnicy ale skończyło się na płukaniu. Ale u Ciebie to hardcore :P

Opublikowano

Z klimą czy bez one są chyba takie same (pewności nie mam ale zaraz zerknę w Etce).

Ale nie proponuję kupować używki.

Śmiało można kupić nowy zamiennik :wink:

---------- Post dopisany at 08:05 ---------- Poprzedni post napisany at 07:58 ----------

Nie ma znaczenia czy z klimą czy bez :wink:

ydp4.png

Opublikowano

Witam sprawa dotyczy A4 b5 2.6 ( ABC )

I jak się podepnę pod temat. Zakupiłem termostat wahlera, silnik się przegrzewał pomimo nowego termostatu. Układ został odpowietrzony ( tak mi sie wydaje ale z informacji jakie mam V6 cieżko się odpowietrzają ) sporadycznie słychać bulgot w nagrzewnicy, wszystkie węże ciepłe - gorące. te przy silniku na pewno gorące, te przy nagrzewnicy ciut mniej ( śmiało można jest utrzymać w rece nawet po dłuższej jeździe ) węże od termostatu także gorące. Temperatura na blacie 90 stopni a od 60 leci w góre prawidłowo. Wisko sie kreci swoim życiem ( na początku tak że można zatrzymac ręką pozniej jak siezasprzęgli to nie prubowałem żeby paluchów nie urwało ) drugi wentylator ( elektryczny ) uruchamia się gdy wisko nie daje rady. chłodnica nowa , nagrzewa się równomiernie. Termostat gotowałem w garnku chyba z 10 razy. nie mialem możliwoscisprawdzenia temperatur w jakich się otwiera ale otwiera sie maksymalnie. Podczas odpowietrzania układu ( zsuniety wąż powrotny nagrzewnicy ) płyn chłodzący na przemian z powietrzem ucieka przez tą dziurkę a wydaje mi się że gdyby był max odpowietrzony powinno się lać samo chłodziwo już bez powietrza. Nic nei wycieka z układu itd wiec wszystkie węże całe itd. Pompa wody nowa. Nie wiem juz gdzie szukać problemu bo kolejny raz odkrecać wszystko żeby wybebeszyć termostat przy takiej pogodzie jaka mamy to ręce same chcą się odcinać.

Nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale zauważyłem że temperatura oleju strasznie wolno rośnie. jak jade przez miasto w korku to dochodzi to 100 stopni. jak lece autostradą bez ciśnięcia to jest na poziomie ok 70-80 stopni. jak depne to dochodzi i do 110. Kilka razy zdarzylo mi się że wskazówka od temperatury plynu chłodzącego wyszła grubo ponad 90 stopni, temp oleju w okolicy 120 stopni i pewnie gdybym się nie zatrzymał to dalej by rosła. taki problem wystepuje sporadycznie i zdażył się ostatnio w sierpniu podczasupałów po trasie 240km i jeździe ponad godzine w korku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...