Skocz do zawartości
IGNOROWANY

PJ odwołanie od wyroku


miodzio

Rekomendowane odpowiedzi

może to wasza regionalna praktyka :decayed: w przepisach tego nie ma a u nas się tego nie praktykuje. alcosensor lub drager są nie do podważenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze nie ma , dragera też mamy ale i tak obowiązkowo po pozytywie na dragerze lecimy na krew, powiem Ci ze to jest pewnie narzucone przez prokuratorów którzy sobie tego wymagają , ja tylko wykonuje ślepo rozkazy , o ile jest mi to na rękę :decayed:

Chyba ze zadał krwii , ale to juz strzał w kolano :facepalm: a nawet oba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę kolega z "firmy"

ja tylko wykonuje ślepo rozkazy , o ile jest mi to na rękę :decayed:

z tym to bym uważał :decayed::decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dlatego pisze o ile jest mi to na rękę i sam siebie na mine nie wrzuce:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą ale oczywiscie nie na temat. Tak może sie odwołać a jelśli dobrze to ogarnie to jest duża szansa załatwienia na pół roku. Tylko musi mieć dobrego adwokata który ma układy z prokuratorem i sedzią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie może, bo dobrowolnie poddał się karze. sam to zapewne zaproponował i musiało to być uzgodnione na bieżąco z prokuratorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku bardzo dziękuje wszystkim za treściwe wypowiedzi.

Co do sprawy gość nie spowodował żadnej kolizji czy też co gorsza wypadku. To była rutynowa kontrola. Dlaczego zabrali go na krew nie wiem .. być może jest tak jak pisał bediks -procedury. Wiem że gość się nie stawiał. Auto zabrała laweta a jego wzięli na badanie krwi Po spisaniu wszystkich papierów badaniu etc.. w wydychanym już prawie nic nie było i puścili gościa piechotą do domu:grin:

Po kilku dniach stawił się na komendę gdzie przedstawili wynik badania i zaproponowali karę na którą się zgodził. Cała sprawa odbyła się zaocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum prawne, tu tylko gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spowodował kolizji bo go zatrzymali. Nie ma litości dla alko za kierownicą. Osobą potrąconą przez pijanego może być matka lub dziecko któregoś z nas! Dlaczego niektórzy tłumaczą go, że nic nie zrobił. Tylko pijany jechał! Za niskie są kary ciągle. powinno być jak w Danii, konfiskata samochodu i na licytację oraz zabranie prawka! Taksówki są wszędzie, a jak go nie stać to komunikacją miejską, ale on musiał się napić i swoim autem jechać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie dostał wyrok nakazowy (skoro piszesz że zaocznie), ma 14 dni na odwołanie się. W takiej sytuacji sąd będzie rozpatrywał sprawę jeszcze raz z łącznie z przesłuchaniem świadków jak i oskarżonego. Niech zaproponują świadczenie pieniężne w wysokości np. 5 tysięcy warunkowe umorzenie postępowania i nie zatrzymywanie uprawnień do kierowania pojazdami. Jeśli sąd zapyta dlaczego poddał się karze to niech powie że był w szoku i nie bardzo wiedział co robi. Jeśli ma inne kategorie to powinny zostać, zatrzymać powinni tylko kat. A, no i nie zaszkodzi jeszcze zaświadczenia od onkologa. Ogólnie powiem Ci że sprawa raczej już nie do "wygrania" ale wszystko zależy od sędziego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnym ciśnieniu medialnym i społecznym niech się cieszy ze dostał tak mało, bo takim należy się posiedzieć trochę , może się coś wbije do mozgownicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

media mediami a prawo prawem, jeszcze długo minie póki za jazdę pod wpływem będą bezwzględne kary pozbawienia wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sąd wydał już wyrok a on zgodził się z jego treścią to jest już po wszystkiemu. Wniosek o ewentualne nadzwyczajne złagodzenie trzeba było wnosić na rozprawie. Wyrok jest już prawomocny i nie do ruszenia gdyż nie zachodzą żadne przesłanki do jego wzruszenia.

Starałem się napisać po ludzku bez prawniczych wygibasów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz w 100% racji. Pan X zgodził się na KPP na karę. KPP przekazało sprawę do sądu łącznie z zgodą Pana X jak i informacją iż dobrowolnie poddaje się karze. Kolega napisał że wyrok był wydany "zaocznie" skoro tak to Pan X musiał dostać treść wyroku do zapoznania się. Od daty odebrania wyroku jest określony czas na odwołanie się mimo wcześniejszej zgody. Jeśli termin minął to już mamy po ptakach (pewnie do tej pory już tak jest).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można taki wniosek poparty argumentami złożyć po upływie 6 miesięcy kary, tylko jeszcze dobra wola i odrobina ludzkiego podejścia z którym sądy mają problem.... najlepiej jak byś miał znajomego prawnika albo kogoś w sądzie - prawnicy zawsze mają możliwość dotarcia do osoby która będzie rozpatrywała taki wniosek. Niestety układy układziki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli termin minął to już mamy po ptakach (pewnie do tej pory już tak jest).

Przyjąłem, że wyrok jest już prawomocny. Z mojego doświadczenia 99 % ludzi przychodzi za późno. Trudno skutecznie złożyć środek odwoławczy, w którym praktycznie odnosić się będzie do niewspółmierności kary w sytuacji gdy zgodziło się na nią. Trzeba też pamiętać, że złożenie apelacji od takiego wyroku może pogorszyć sytuację Pana X gdyż sąd wyższej instancji ma w takiej sytuacji prawo zmienić wyrok na mniej korzystny dla Pana X.

Nadto obstawiam, iż w tej sprawie poszło w trybie art. 335 kpk czyli z wnioskiem o nieprzeprowadzenie rozprawy i orzeczenie uzgodnionej kary a nie klasyczne poddanie się karze - art. 387 kpk zaś użyte przez kolegę "zaocznie" jest w potocznym tego słowa znaczeniu tzn. nie zapadł wyrok zaoczny. Zauważę też, że zgodnie z art. 42 par. 2 kk sąd orzeka zakaz prowadzenia […] jeżeli sprawca był w stanie nietrzeźwości […]. Jest to kara obligatoryjna. Aby uchylić zakaz prowadzenia należy doprowadzić do warunkowego umorzenia gdyż wtedy sąd może orzec zakaz ale nie musi.

Nie oceniam postępowania tego Pana, które w jego sytuacji życiowej można najłagodniej uznać za nierozsądne.

ps.

Na wniesienie apelacji od wyroku jest 14 dni od daty otrzymania odpisu wyroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...