Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Drobiny metalu i kawałki jak by stłuczonej porcelany


Wojtek1995

Rekomendowane odpowiedzi

mianowicie mnie przy wymianie nie było wiem że był problem na początku bo znajomy nie wiedział jak się za to zabrać ponieważ miska jest nad belką aż w końcu spuścił silnik z łap i jakoś miał dostęp bez jego wyciągania


co do pompy bo znalazłem kwitek kosztowała 240zł za całość dałem 400 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co to jest za pompa. W tej cenie nic nie widziałem. Była nowa? Albo to pompa za ok 110zł i Cie wydymali albo załatwili Ci coś pokroju Febi z mega upustem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem przekonany i dał bym łeb uciąć że to jedna z tych droższych bo sam mi powtarzał że bym szykował się na większy wydatek bo taniochy mi nie wsadzi a tym bardziej do regeneracji że bym za 2 miesiące mu nie jęczał że chcę swap bo silnik zatarłem a dobrze wie że mniej niż 2.6 nie chcę co za tym idzie kupa roboty nówka tylko pudełko poszło w śmietnik razem z skruszonym przegubem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam miałem podobny problem w ostatni weekend rozwiązany w końcu... a mianowicie silnik chodził jak diesel, została wymieniona pompa, też miałem takie drobinki czegoś( jakby jakiś plastik) ale koloru zielonego w misce i w pompie, po wymianie pompy silnik stracił moc nie szło jechać, miałem 2 błędy na silniku, 515 i 17934( nastawnik napinacza) i został wymieniony napinacz z łańcuszkiem i samochód zaczął chodzić jak nowy ;) tylko że u mnie jest zmienna faza rozrządu

proponuję Ci podłączenie pod kompa i sprawdzenie błędów na pewno coś powiedzą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zmienne fazy rozrządu czy nie to przy walniętym napinaczu i tak przestanie jechać bo wałki tracą synchronizacje.


Ogólnie z tymi napinaczami to jakaś kpina. Może i przesadnie się nie sypią (po 200tyś mają prawo a często wytrzymują po 300) ale gorzej z ich zakupem. Mam wersje bez zmiennych faz rozrządu która jest tańsza a i tak nie mogę upolować 100% pewnego oryginału. Wszyscy trąbią , że oryginał za 400zł ale i te jak i te za 150zł mają wybite znaki oooo i weź tu bądź mądry. W serwisie pewnie ok tysiaka taki napinacz a tyle nie wydam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ch*j mnie strzeli przepraszam za wulgarność .... szybka odpowiedz skąd ten wodospad leci po skrzyni


http://www.directupload.net/file/d/3728/ptgtr356_jpg.htm


Woda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też tak miałem ;) u mnie to było jakiś plastik KRÓCIEC WODY kosztowało to ok 15zł tam był czujnik z temperaturą, jakieś rozgałęzienie, zobacz z tyłu za napinaczem czy tam nie masz mokre... mi wykruszyło plastik i uszczelka nie trzymała

http://allegro.pl/najlepszy-interfejs-usb-vag-kkl-we-wtyku-obd2-pl-i4475295509.html kup taki kabelek napewno się kiedyś przyda jak nie chcesz płacić po 100zł za odczyt błędów ;) podłącz i sprawdź jakie masz błędy program vcds lite lub vag-com 409.1

podaj je tutaj i będziem działać ;)

Edytowane przez przemek16z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przymierzałem się do kupna ale co chwile coś się sypie w ciągu 4 dni co innego co dziennie tak że floty brak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Króciec jak kolega wyżej pisze. Plastikowy w którym są dwa czujniki. Zaraz pod napinaczem. Nie wspominałeś nic ,że Ci płynu ubywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za porady wielkie dzięki stawił bym porządną flachę na stół ale ciężko z kasą :/


mówiłem że wczoraj był problem z tym wężykiem od zbiorniczka dzisiaj do 15 był spokój nic nie ciekło ani nic nie ubywało pojechałem do sklepu wracam na parking z zakupami a pod samochodem kałuża zaglądam pod niego a tu normalnie Niagara po skrzyni się leje


na szczęście wczoraj kupiłem płyn to jakoś dojechałem pod blok .zaraz do mechanika jadę go odstawić a jutro będziemy naprawiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile masz przebiegu w tym aucie? Czytając to co się dzieję u Ciebie trochę się dziwie bo jest tego sporo. W porównaniu do Ciebie ja chyba nie mogę narzekać ale mam na budziku niby 217 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tez niedużo o ile nie był kręcony. I wiem po sobie , że auto które stoi umiera 3x szybciej niż jeżdżące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno pół roku . ojciec miał b4 80 no igła zadbana i wgl jedyne co to podsufitka opadła i skrzynia biegów już była zmęczona półtora roku stała jedyne co się stało o dziwo to rozregulował się gaźnik auto jak marzenie no ale rodzice nie myśleli i zezłomowali a szkoda bo nigdy się nic nie psuło a jak już to taśma perę rurek w bagażniku parę kluczy i śrubokręt można było naprawić nawet w trasie by dojechać jakoś do celu nie to co dzisiejsze samochody dodam że nie raz już latała po polach podkreślam latała i nic jednak dbało się o nią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są samochody :D dzisiejsza motoryzacja w większości opiera się silnika 1,2 z turbiną porażka -.- Mam pytanie czy woda która leci z skraplacza pary wodnej od klimy może dostać się do układu wydechowego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo leci z rury wydechowej wiem że woda się zbiera zawsze ale w małych ilościach a w moim czasami leci jej sporo.. uszczelki na szczęście są nowe tak że nie wiem czemu aż tyle tej wody


bo z tego co wiem to woda z klimatyzacji dokładnie z parownika leci na rurę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak jest. U mnie też jest od groma wody aż pluje nią po odpaleniu ale mam dziurawy ostatni wydech i to chyba przez to.

Próbuje właśnie zamówić go ale chce dwururkę od 1.8t a nie pojedynczy i zaczynają się chody bo każdy twierdzi co innego pasuje/nie pasuje.

Edytowane przez Mesiah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ma popsuć tak samo mi z gazem doradzali odradzali aż w końcu z nerwów walnąłem łapą o stół że nie będę jeździł kuchenką na kołach bo trochę to 1.8 pali a wyszło w praniu że da rade przetrwać tak że lepiej w takich sytuacjach zaufać sobie i sprawdzić oczywiście jak opinie są dwu znaczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...