Kultura na drodze! Jak propagować?

[Klawik 0]

Witam!

Dziś w nocy zjechałem właśnie z dość długiej jak dla mnie trasy po Polsce... Od pewnego czasu coraz bardziej mi to doskwiera... Mianowicie, jak można przeciwdziałać 'trolom' drogowym oraz radiowym? Ludzie naprawdę przerażają mnie swoim brakiem wyrozumiałości i zachowaniami. Coraz trudniej o kogoś kto pomaga innemu... By ukazać skalę tego zachowania chciałbym opisać swoją podróż na której co chwilę napotykałem coraz to ciekawsze przypadki.

Sobota godzina 20 wyjazd z Ustki... na drodze do Słupska kierowca czarnego Renault leci lewym pasem wymuszając na wszystkich zjeżdżanie na pobocze, pomyślałem że po prostu mu się spieszy... trąbił pchał się mimo deszczu... 8 minut później kierowca tego samochodu na stacji oktan spokojnie tankuje samochodzik, przy kasie zastanawia się 5 minut nad batonikiem(DOSŁOWNIE!!) Więc po co pośpiech?? Następnie Miastko... Kobieta w czerwonym punto mająca problemy z ruszaniem... niestety samochodzik zgasł, ja czekam spokojnie aż zapali i pojedzie, w końcu skrzyżowanie... Wyprzedza nas trąbiąc kierowca BMW... po lewej stronie wysepki przez pasy... Oczywiście podwójna ciągła. Zaraz za Piłą jakiś oszołom zaczyna muczeć przez CB radio... Okolice Poznania chłopaczek przez CB zadaje pytanie "Jak dojechać do Pniewów" w tym momencie zaczynają się bluzgi że idiota, debil bo źle odmienił nazwę miejscowości... W Poznaniu facet w TIRze czeka aż ktoś go wypuści z podporządkowanej... Nie ma chętnych... Mc'Donald's Babeczka rozpoczyna wojne z pracownikiem o 50 groszy... wydzierając się na całą restaurację... No w sobotę więcej ciekawości nie stwierdziłem. Za to już w niedziele to co innego... Najpierw Polkowice rozmowa dwóch kolesi przez CB, gdyby wyciąć epitety których używali wobec siebie rozmowa skończyła by się po 15 sekundach... W Głogowie pytam się jak droga na Leszno w odpowiedzi słyszę "Ładnie..." Pytam się po raz kolejny... cisza... Dopiero kolega z mijającego mnie Volvo odpowiedział... Poznań absolutny rekord!! Przy wylocie na Piłe jakiś muł zaczyna śpiewać przez CB i prowokować innych. Ktoś w końcu nie wytrzymuje i mówi mu by się uciszył.. Oczywiście atak na niego bluzgi itp. I teraz absolutne szoł wieczoru:

Pijany: "Ped%^ Ty Ch^&*(( jeb(&%! Ja mam Cię już namierzonego porąbie Cię kur^%*!!"

Odpowiedź:"Mózg sobie namierz..." (Odpowiedź poleciała od kolegi w Audi a4 dlatego wielki szacuneczek dla niego!!)

W Pile leci zapytanie o drogę na Jastrowie, gościu odpowiada że czysto, nagle ktoś się odzywa: "On Cię kłamie tam jest FOTORADAR HAHA" (nie ma tam żadnego fotoradaru). Droga między Szczecinkiem a Miastkiem jedzie stary FSO Polonez środkiem drogi 70km/h... mrygam by dał się wyprzedzić... ten twardo środkiem... Ni cholery...

I na zakończenie dnia (23.40) Słupsk, absolutny skansen kultury wiejskiej (Bez obrazy dla mieszkańców, chodzi tutaj o przypadek)

pytanie: "Jak na Ustkę?"

Odpowiedź: "Bajo Jajo! Bajo Jajo!" (i tak gościu nawijał cały czas, ja zatrzymałem się w centrum by się przewietrzyć, wiadomo sen już na oczy wchodził a gościu cały czas nadawał na przemian Bajo jajo z jakimiś głupimi tekstami skutecznie uniemożliwiając normalną komunikacje)...

Często spotykacie się z takimi ewenementami? Znacie może jakieś skuteczne sposoby na przeciwdziałanie temu?? Cegła w szybę??

To wszystko to opis z tylko jednej trasy... Dla mnie wydaje się to aż niemożliwe by w ciągu 14 godzin za kółkiem tyle się wydarzyło.

[Wąski 2]

Tylko cierpliwość

[Kolkov 19]

dokładnie cierpliwość albo AK-47

[hornet 2]

Powiem tak - jeździ się i bywa różnie. Najczęściej jeżdżę na trasie wrocław - wawa, wrocław- kraków i na poznań.

Są debile na radio ale i są normalni kierowcy.... co do zwalczania to nie da się tego zwalczyć. Powinny być badania na psychę przy zakupie radia.

[szakal350 0]

Racja CIERPLIWOŚĆ, CIERPLIWOŚĆ , i zachować spokój.

A w/w sytuacje świadczą jedynie o braku jakiejkolwiek kultury ( chamstwo )

Prawde mówiąc zamiast jeździć samochodem powinni krowy doić ( bez obrazy dla ludzi ze wsi ) oni nieraz lepiej jadą niż miastowi.

[Klawik 0]

Ja staram się nie reagować na zachowania typu "udawanie krowy" ale gdy próbujesz się czegoś dowiedzieć a jakiś łoś drze mordę... Jest to trochę denerwujące... Nawiasem mówiąc... czy tym którzy prowokują innych sprawia to jakąś przyjemność? Onanizują się gdy ktoś miesza ich z błotem?? Nie rozumiem naprawdę tego...

Od pewnego czasu pytając się o drogę na CB dalej zachowuje pewien dystans do tego co ludzie mi odpowiadają bo nie wiem czy jakiś pomysłowy młotek nie zapragnie sobie zrobić kawału i nie powiedzieć o śmietniku,suszarce etc.

[YATES 0]

Prosty sposób - nie używać CB. Ja nie używam i nie muszę słuchać paplania tych oszołomów. Zamiast CB włączyć sobie CD z ulubioną muzyką.

[mcm 0]

cierpliwość i brak reakcji na gadanie ludzi "ograniczonych umysłowo", jak się dasz sprowokować możesz mieć pewność że to się szybko nie skończy, najlepiej przemilczeć głupie wypowiedzi i nie dodawać swoich 5 groszy

[wustyle 0]

jak mowi Yates

nie uzywac tego "czegos"

dla mnie to dramat jak slysze opowiesci co ludzie tam wygaduja

no i jak juz kiedys napisalem - CB w Polsce sluzy glownie do zdejmowania nogi z gazu

[olesz77 0]

no tak, tak wyglada kultura jazdy naszych kierowcow ja bardzo duzo jezdze i tez bardzo czesto spotykam sie z takimi sytuacjami i takimi kierowcamy, wiecie ja sądzę ze radio CB to rzecz dla ludzi a nie dla baranów a takich na polskich drogach nie brakuje, a jeszcze gorzej to wyglada jak wyjedzie sie za granicę i tam pomocy i milego slowa to juz predziej od obcokrajowców.

ale zawsze pozostaje nadzieja ze trafi sie w koncu na czlowieka a nie na barana ktory tylko potrafi buczec przez radio CB,

Kultura jazdy tez wiele pozostawia, nie ma ludzi doskonalych i ja zapewne do takich nie naleze.

[marcelomattsoy 0]

muzyka, navi i spokojnie do przodu. Sam jestem nerwusem za kierą i strasznie denerwują mnie osoby, które starają się cwaniaczyc na drodze, ze skrętu w lewo jechac prosto, wymuszac. Dzisiaj na mnie trąbili jak przepuszczałem pieszych, więc no comment. Tak jest wszędzie, napinacze w internecie, przez CB radio. jak kogoś nie widac, to łatwiej się popisywac.

Napiszę jednak, że w Polsce jest coraz więcej kierowców jeżdżących z głową.

Najgorsi są napinacze w Skodach Octaviach, jak ja ich nie cierpię

[rafalekx 1]

Najgorsi są napinacze w Skodach Octaviach, jak ja ich nie cierpię

Tu się z Tobą zgodzę Też ich nie toleruję. Jak widzę w lusterku Octavię na tablicach WXX to nie puszczam... może jest to złośliwe i robię źle, ale kiedyś mnie jeden figo fago w Octavce wqrzył na maxa... Jadę spokojnie 120-130km/h i widzę w lusterku jak koleś zapitala ile fabryka dała Octavią, pcha się na trzeciego, miga długimi itp. dojeżdża do mnie i co, nie zjechałem ch#jowi! Nie będzie mnie długimi i klaksonem poganiał tym bardziej, że wcześniej widziałem jak stał na stacji benzynowej i spokojnie peta palił... Wtedy jeszcze CB nie miałem, ale bym mu powiedział co myślę. Jak tak mnie nie mógł wyprzedzić to się uspokoił, podniecenie mu minęło i ostatecznie zwolnił, jechał jak każdy... Nawet do celu mojej podróży dojechałem dużo wcześniej niż on. Być może mu życie uratowałem, a jak nie jemu to innym użytkownikom tej trasy. Zazwyczaj puszczam każdego, jedzie szybciej być może mu się śpieszy, jeszcze kieruneczkiem mignę że puszczam itp. Ale tamten koleś przesadził... A zawalidrogą nie jestem I mnie też wqrza jak ktoś mnie nie chce puścić, ale długimi nigdy nie migałem, i nie trąbiłem.

[!Tommy 0]

pierwsze cb kupilem jak zniesli opłaty za używanie CB 4Watowego. to było gdzieś 4-5 lat temu. i jedno co idzie stwierdzić że wtedy była duzo wieksza kultura. CB miały przewaznie ciężarówki, czasem zdarzyło się że miała osobówka.

W czasie rozmowa zdarzały się przekleństwa, ale jak to Polacy muszą to wtrącic. Ale ogólnie było lepiej, jak się o coś pytało to odpowiadali co mieli odpowiedzieć, a nie ściemniali itp

[Klawik 0]

Zastanawiam się nad kupnem śmigłowca.... Dziś rano jadąc do pracy przeżyłem szok... Nawet nie wiedziałem że na trasie Ustka Słupsk można jechać 70 km/h bo Pani śmigająca w Opelku boi się jechać szybciej... Co dziwne nie zatrąbili jej na śmierć... A wyprzedzić nie było jak...

Myślę że dobrym wyjściem na takie zachowania okazało by się przykładne napiętnowanie takiego delikwenta...

[Iverson 1]

ten styl jazdy nazywa się "bezpieczna panika"- rozjechałbym takich za darmo

[Reggi 5]

Tak jak juz napisał kolega Hornet .. badania na głowe , świstek i dopiero do sklepu po Cb.

Prosty przykład trzody chlewnej drugiego gatunku - niedzielna giełda w Słomczynie .. na 19 nie usłyszysz nic prócz beczenia , pierdzenia puszczania niedojebanych melodyjek z telefonów

Wczoraj trasa Lublin - Wawa..koleś pociska Tavirą środkiem pasa .. całe 70 km/h.. nie reagowałem ..bo juz po prostu nie ma sensu..raz pojechłem jednemu zasrańcowi .. to był wielce oburzony .." jak chcesz to mnie wyprzedzaj ..ja Ci ustępował nie będe " ..

Nie bede tu opisywał historii ..ale raz takich jednych młodocianych chamków z Otwocka zatrzymałem i o mały włos nie wylądowała mu kasa fiskalna na ryju

Ludzie nie potrafią jeździć ..taka jest prawda .. jak zamiast zdać testy robiło sie loda instruktorowi , albo dało się w łape to nic dziwnego .. liczba kretynów na drogach ciągle rośnie

[wesz82 79]

Co do CB to jeszcze nie miałem okazji podróżować wiem że może czasami nam ktoś dobrze poradzi ale u nas było by za ładnie żeby to nie dodać coś od swojego mało rozwiniętego mózgu....

Wczoraj jadac na urlop spotkałem się z takim debilizmem wtórnym że samobójca wyprzedzał mnie tak że musiałem hebel dość konkretnie nacisnąć żeby w ogóle ten mógł przeżyć-mówicie tylko spokój,ale ja nie wytrzymałem dojechałem go i pokazałem mu co o nim myśle

znowu następny pokaz dały ciężarówki tzn jechałem na przednich anty mgielnych i kierowca jadący za mną mrugał mi długimi bo ci z przodu szczekali mu ze nie wyłaczyłem.może i troche ich to raziło ale przecież oni nie muszą sie przejmować tym że pobocze czasem u nas zarasta wysoko i nie widać prawie nic.no juz widać do czego służy nam CB...dodam ze pózniej wyłaczyłem przeciw mgiełki

wujek zawodowo pracuje jako kierowca i mówi żeby lepiej nie kupować CB bo teraz juz nie wiadomo kiedy ktoś mówi prawde.

niestety na drodze jest coraz więcej ludzi uważających że to oni są panami i każdy inny tylko przeszkadza im a kultura często mija się z celem na kilometry...nic tylko oczy w koło głowy aż do celu.

[Klawik 0]

Zgodze się Moja Żona jest w trakcie robienia kursu na prawo jazdy... Nie uczy się jeździć samochodem, a zdać egzamin... po 26 godzinach jazdy dalej nie potrafi biegów dobrze zmieniać...

Osobiście uważam że przerażony kierowca jest niewiele mniej niebezpieczny od pijanego...

Wczoraj wieczorem kolega z pracy miał wypadek właśnie przez debila który na wąskiej drodze jechał środkiem, ten próbował go wyprzedzić i złapał pobocze... niestety nie udało się...

Odnośnie CB zawsze staram się odpowiadać na pytania o drogę. Ale jeśli ktoś mi odpowiada wiem że zawsze lepiej zapytać się 2x by mieć pewność

[Reggi 5]

Niektórych to tylko walcem ..albo rower i ognia !

[rafalekx 1]

Odnośnie CB zawsze staram się odpowiadać na pytania o drogę. Ale jeśli ktoś mi odpowiada wiem że zawsze lepiej zapytać się 2x by mieć pewność

Dlatego ja pytam zawsze tirolotów, jak leci z przeciwka to zadaję mu pytanko i jak widzę że bierze gruchę i gada to znaczy, że mam informację dość pewną Ale faktycznie są też debile co robią sobie jaja, zamiast odpowiedzieć, albo jadą tylko na włączonym radyjku i słuchają, nic nie odpowiadają... No ale może nie potrafią obsługiwać

A z tymi badaniami na głowę to już za późno Poza tym, po co badania, jak na lewo będą kupować?