Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opóźnione spadanie obrotów po naciśnięciu sprzęgła


przemek1259

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wymieniłem jeszcze bo nie kupiłem i nie mam czasu [emoji39] a jak sprawdzisz to daj znać

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie. Ja jeszcze nie odpiąłem czujnika by sprawdzić jak u mnie to wygląda ale wymieniałem na nowy i nic to nie dało. Pisałem że podejrzewam potencjometr gazu albo przepustnicę i kurde nie miałem za bardzo możliwości by to sprawdzić gdyż trzeba by było do tego drugiej osoby by jedna obserwowała vaga a pierwsza prowadziła auto ale ostatnio odkryłem bardzo ciekawą zależność o której nikt chyba tu nie pisał która to teraz dała mi nowy tok rozumowania i teorię z przepustnicą i potencjometrem na razie odstawiłem na boczny tor. Czy ktoś z szanownych forumowiczów odkrył takie zależności jak ja? a mianowicie...

 

Zauważyłem że podbijanie obrotów i ich wolne spadanie  zależne jest od obciążenia silnika. Nie od obrotów ale tylko i wyłącznie jakby od siły wciśnięcia pedału gazu czyli od obciążenia silnika a mianowicie że gdy przyśpiesza się bardzo spokojnie czyli lekko tylko muska pedał gazu to po wciśnięciu sprzęgła by zmienić bieg obroty się nie podbijają i opadają prawie że normalnie (może nie tak idealnie jak na zimnym ale prawie idealnie w 90%) a gdy wciśnie się mocno pedał gazu by szybciej przyśpieszać to oczywiście po wciśnięciu sprzęgła obroty znacznie  sie podbijają i wolno opadają także ma na to wpływ zawsze stopień obciążenia silnika przez co teraz zacząłem podejrzewać w swoim aucie ze przyczyną może być rozrząd a mianowicie zmienna faza rozrządu bo przecież to ona działa na zasadzie obciążenia silnika czy cuś takiego? Myślał ktoś o tym? Każdy pisał o czujnikach sprzęgła, nie szczelnościach i innych duperelach które mogą być przyczyną ale nikt dokładnie nie zdiagnozował jak szczegółowo przebiega objaw i kiedy się obroty podbijają i kiedy wolno opadają że tylko na ciepłym silniku ale ja zaobserwowałem że dzieje sie to tylko nie przy ciepłym ale musi być również podwyższone obciążenie silnika bo gdy się zmienia bieg przy bardzo delikatnym przyspieszaniu (obciążeniu silnika) to objaw prawie nie występuje. Moim zdaniem coś jest skopane z fazami rozrządu jakiś czujnik czu cuś od faz jest rypniety i dlatego tak to się wszystko zachowuje. Co wy o tym myślicie bo ja jestem prawie przekonany o tym że tu jest pies pogrzebany.

Mało tego zauważyłem jeszcze jedną zależność a mianowicie taką ze nawet gdy się mocno przyśpiesza ale najpierw puści się pedał gazu i dopiero po około 2sek wciśnie pedał sprzęgła to obroty się nie podbijają i bardzo szybko od razu gwałtownie spadają jak należy, więc pytanie co takiego zachodzi jeszcze przez te 2 ek że ma to tak ogromny wpływ na obroty a co dzieje sie po tych 2 sek że już spadają normalnie i jest wszystko ok. moim zdaniem jest to do wyłapania na Vagu ale do tego trzeba jakiejś madrej głowy która będzie siedziała obok kierowcy i blok po bloku, kolumnę po kolumnie będzie sprawdzała co takiego dzieje się przez te 2sek i co się zmienia po tych 2sek że gdy już wciśnie się pedał sprzęgła to obroty wtedy normalnie opadają , ale moim zdaniem problem tkwi w fazach rozrządu i tu trzeba by było szczegółowo zrobić diagnostykę. Co wy o tym sądzicie??? Ja chyba zacznę szukać speca od zmiennych faz rozrządu w Vagach to jestem na 99% przekonany że tu tkwi problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, robertsobol1983 napisał:

Witam Panowie. Ja jeszcze nie odpiąłem czujnika by sprawdzić jak u mnie to wygląda ale wymieniałem na nowy i nic to nie dało. Pisałem że podejrzewam potencjometr gazu albo przepustnicę i kurde nie miałem za bardzo możliwości by to sprawdzić gdyż trzeba by było do tego drugiej osoby by jedna obserwowała vaga a pierwsza prowadziła auto ale ostatnio odkryłem bardzo ciekawą zależność o której nikt chyba tu nie pisał która to teraz dała mi nowy tok rozumowania i teorię z przepustnicą i potencjometrem na razie odstawiłem na boczny tor. Czy ktoś z szanownych forumowiczów odkrył takie zależności jak ja? a mianowicie...

 

Zauważyłem że podbijanie obrotów i ich wolne spadanie  zależne jest od obciążenia silnika. Nie od obrotów ale tylko i wyłącznie jakby od siły wciśnięcia pedału gazu czyli od obciążenia silnika a mianowicie że gdy przyśpiesza się bardzo spokojnie czyli lekko tylko muska pedał gazu to po wciśnięciu sprzęgła by zmienić bieg obroty się nie podbijają i opadają prawie że normalnie (może nie tak idealnie jak na zimnym ale prawie idealnie w 90%) a gdy wciśnie się mocno pedał gazu by szybciej przyśpieszać to oczywiście po wciśnięciu sprzęgła obroty znacznie  sie podbijają i wolno opadają także ma na to wpływ zawsze stopień obciążenia silnika przez co teraz zacząłem podejrzewać w swoim aucie ze przyczyną może być rozrząd a mianowicie zmienna faza rozrządu bo przecież to ona działa na zasadzie obciążenia silnika czy cuś takiego? Myślał ktoś o tym? Każdy pisał o czujnikach sprzęgła, nie szczelnościach i innych duperelach które mogą być przyczyną ale nikt dokładnie nie zdiagnozował jak szczegółowo przebiega objaw i kiedy się obroty podbijają i kiedy wolno opadają że tylko na ciepłym silniku ale ja zaobserwowałem że dzieje sie to tylko nie przy ciepłym ale musi być również podwyższone obciążenie silnika bo gdy się zmienia bieg przy bardzo delikatnym przyspieszaniu (obciążeniu silnika) to objaw prawie nie występuje. Moim zdaniem coś jest skopane z fazami rozrządu jakiś czujnik czu cuś od faz jest rypniety i dlatego tak to się wszystko zachowuje. Co wy o tym myślicie bo ja jestem prawie przekonany o tym że tu jest pies pogrzebany.

Mało tego zauważyłem jeszcze jedną zależność a mianowicie taką ze nawet gdy się mocno przyśpiesza ale najpierw puści się pedał gazu i dopiero po około 2sek wciśnie pedał sprzęgła to obroty się nie podbijają i bardzo szybko od razu gwałtownie spadają jak należy, więc pytanie co takiego zachodzi jeszcze przez te 2 ek że ma to tak ogromny wpływ na obroty a co dzieje sie po tych 2 sek że już spadają normalnie i jest wszystko ok. moim zdaniem jest to do wyłapania na Vagu ale do tego trzeba jakiejś madrej głowy która będzie siedziała obok kierowcy i blok po bloku, kolumnę po kolumnie będzie sprawdzała co takiego dzieje się przez te 2sek i co się zmienia po tych 2sek że gdy już wciśnie się pedał sprzęgła to obroty wtedy normalnie opadają , ale moim zdaniem problem tkwi w fazach rozrządu i tu trzeba by było szczegółowo zrobić diagnostykę. Co wy o tym sądzicie??? Ja chyba zacznę szukać speca od zmiennych faz rozrządu w Vagach to jestem na 99% przekonany że tu tkwi problem

To wygląda na jakieś opóźnienia rekcji może zmiennych faz rozrządu że po puszczeniu gazu wolno reaguje nie tak jak powinien i przez to występuje to podbijanie i wolne opadanie obrotów, może to coś jest spowodowane i zależne od gęstości oleju jak silnik rozgrzany to olej jest rzadki a jak zimny to olej gęsty przez co ten wariator inaczej pracuje może jest zużyty i ma jakieś luzy przez co rzadki olej ułatwia jemu pracę aż za bardzo. Nie wiem czy dobrze to rozumuję  ale dużo podzespołów w silniku działa na ciśnienie oleju itp. nie wiem sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał Kalita napisał:

może to coś jest spowodowane i zależne od gęstości oleju jak silnik rozgrzany to olej jest rzadki a jak zimny to olej gęsty przez co ten wariator inaczej pracuje może jest zużyty i ma jakieś luzy przez co rzadki olej ułatwia jemu pracę aż za bardzo.

no właśnie dlatego objawy występują na ciepłym silniku czyli po osiągnięciu temperatury więc pośrednio może być przyczyną gorący olej , to wszystko tłumaczy.... być może szwankuje elektrozawór ciśnienia oleju który steruje wariatorem??? Tylko jak to sprawdzić???

Edytowane przez robertsobol1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki wpis znalazłem w dziale diagnostyki na temat zmiennych faz rozrządu:

Silnik ALT posiada zmienne fazy rozrządu. Jednak sterowanie nie odbywa się za pomocą napinacza hydraulicznego jak w poprzednich modelach VAG'a. Rolę aktuatora przejęło tutaj koło zmiennych faz rozrządu, czyli tzw. wariator zmiennych faz rozrządu - umiejscowiony na wałku wlotowym. Wałek wylotowy napędzany jest paskiem wielo-rowkowym, a oba wałki połączone są ze sobą za pomocą łańcucha. Łańcuch napinany jest przez wspomniany hydrauliczny napinacz. Wariatorem steruje zawór wysokiego ciśnienia N205 (ciśnienie oleju). Sygnał przychodzi z ECU. Jednostka sterująca silnika aby ustawić wałki rozrządu, potrzebuje informacji o prędkości obrotowej silnika, obciążeniu silnika oraz temperatury i położeniu wału korbowego i wałka rozrządu.

W celu uzyskania optymalnej charakterystyki momentu obrotowego i mocy, wałek wlotowy rozrządu może być regulowany o kąt do 42° OWK (20°ATDC - 22°BTDC). Wałek wlotowy dzięki wariatorowi może być przyspieszany (BTDC) bądź też opóźniany (ATDC).
TDC - górne martwe położenie tłoka
ATDC - After - Za górnym martwym położeniem
BTDC -  Before- Przed górnym martwym położeniem
.
Na biegu jałowym wałek wlotowy jest wysterowany na opóźnienie - zapewnia to mniejsze zasysanie spalin do cylindra, co zapewnia płynną i stabilną pracę biegu jałowego.
Do osiągnięcia optymalnego momentu obrotowego wałek wlotowy jest przyspieszany.
Przy wyższych prędkościach wałek rozrządu ustawiany jest ponownie w położeniu, które zapewnia późniejsze otwarcie zaworów (opóźnienie), a tym samym uzyskanie maksymalnej mocy silnika.
 

po tym jestem prawie przekonany że problemu naszego z którym boryka się tyle osób trzeba szukać w rozrządzie a mianowicie w jego starowaniu a mianowicie są jakieś nie domagania w sterowaniu opóźnieniem i przyśpieszaniem wałka wlotowego - to wszystko idealnie pasuje do objawów  i zależności obciążenia silnika do podbijania i wolego opadania obrotów  

Edytowane przez robertsobol1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, robertsobol1983 napisał:

Taki wpis znalazłem w dziale diagnostyki na temat zmiennych faz rozrządu:

Silnik ALT posiada zmienne fazy rozrządu. Jednak sterowanie nie odbywa się za pomocą napinacza hydraulicznego jak w poprzednich modelach VAG'a. Rolę aktuatora przejęło tutaj koło zmiennych faz rozrządu, czyli tzw. wariator zmiennych faz rozrządu - umiejscowiony na wałku wlotowym. Wałek wylotowy napędzany jest paskiem wielo-rowkowym, a oba wałki połączone są ze sobą za pomocą łańcucha. Łańcuch napinany jest przez wspomniany hydrauliczny napinacz. Wariatorem steruje zawór wysokiego ciśnienia N205 (ciśnienie oleju). Sygnał przychodzi z ECU. Jednostka sterująca silnika aby ustawić wałki rozrządu, potrzebuje informacji o prędkości obrotowej silnika, obciążeniu silnika oraz temperatury i położeniu wału korbowego i wałka rozrządu.

W celu uzyskania optymalnej charakterystyki momentu obrotowego i mocy, wałek wlotowy rozrządu może być regulowany o kąt do 42° OWK (20°ATDC - 22°BTDC). Wałek wlotowy dzięki wariatorowi może być przyspieszany (BTDC) bądź też opóźniany (ATDC).
TDC - górne martwe położenie tłoka
ATDC - After - Za górnym martwym położeniem
BTDC -  Before- Przed górnym martwym położeniem
.
Na biegu jałowym wałek wlotowy jest wysterowany na opóźnienie - zapewnia to mniejsze zasysanie spalin do cylindra, co zapewnia płynną i stabilną pracę biegu jałowego.
Do osiągnięcia optymalnego momentu obrotowego wałek wlotowy jest przyspieszany.
Przy wyższych prędkościach wałek rozrządu ustawiany jest ponownie w położeniu, które zapewnia późniejsze otwarcie zaworów (opóźnienie), a tym samym uzyskanie maksymalnej mocy silnika.
 

po tym jestem prawie przekonany że problemu naszego z którym boryka się tyle osób trzeba szukać w rozrządzie a mianowicie w jego starowaniu. 

Teraz trzeba sprawdzić czy wariator pracuje prawidłowo niby jest opisane ale ja nie sprawdzę bo nie mam możliwości pójścia do samochodu z laptopem i się przejechać. 

 

ZMIENNE FAZY ROZRZĄDU (VARIABLE VALVE TIMING)

.

Silnik ALT posiada zmienne fazy rozrządu. Jednak sterowanie nie odbywa się za pomocą napinacza hydraulicznego jak w poprzednich modelach VAG'a. Rolę aktuatora przejęło tutaj koło zmiennych faz rozrządu, czyli tzw. wariator zmiennych faz rozrządu - umiejscowiony na wałku wlotowym. Wałek wylotowy napędzany jest paskiem wielo-rowkowym, a oba wałki połączone są ze sobą za pomocą łańcucha. Łańcuch napinany jest przez wspomniany hydrauliczny napinacz. Wariatorem steruje zawór wysokiego ciśnienia N205 (ciśnienie oleju). Sygnał przychodzi z ECU. Jednostka sterująca silnika aby ustawić wałki rozrządu, potrzebuje informacji o prędkości obrotowej silnika, obciążeniu silnika oraz temperatury i położeniu wału korbowego i wałka rozrządu.

.

Zmienne fazy rozrządu znacząco wpływają na:

- Moc wyjściową silnika

- Ekonomikę zużycia paliwa
- Niską emisje spalin
.

W celu uzyskania optymalnej charakterystyki momentu obrotowego i mocy, wałek wlotowy rozrządu może być regulowany o kąt do 42° OWK (20°ATDC - 22°BTDC). Wałek wlotowy dzięki wariatorowi może być przyspieszany (BTDC) bądź też opóźniany (ATDC).

TDC - górne martwe położenie tłoka

ATDC - After - Za górnym martwym położeniem

BTDC - Before- Przed górnym martwym położeniem

.

Na biegu jałowym wałek wlotowy jest wysterowany na opóźnienie - zapewnia to mniejsze zasysanie spalin do cylindra, co zapewnia płynną i stabilną pracę biegu jałowego.
Do osiągnięcia optymalnego momentu obrotowego wałek wlotowy jest przyspieszany.
Przy wyższych prędkościach wałek rozrządu ustawiany jest ponownie w położeniu, które zapewnia późniejsze otwarcie zaworów (opóźnienie), a tym samym uzyskanie maksymalnej mocy silnika.
.
Sterowanie fazami rozrządu możemy oczywiście obserwować na VAG'u, tym samym sprawdzając poprawność działania elementów wykonawczych tj. zaworu N205 i wariatora.
lu6s8irc.jpg
Grupa 091
W tej grupie możemy sprawdzić działanie zmiennych faz rozrządu. Mamy do dyspozycji pole, w której podana jest wymagana wartość dopasowania wałka rozrządu, czyli spec. i wartość aktualnie osiąganą - act. Prawidłowe działanie to oczywiście podążanie wartości act. za spec. Widzimy też procentową wartość wysterowania zaworu N205. Sprawdzamy logując dynamicznie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie ja również mam tą lekturę ale samemu na trasie ciężko obserwować vaga i jechać jednocześnie i do tego oprócz tego sama lektura nie wystarczy bo trzeba mieć jeszcze większą wiedzę by dokładnie odczytać zależności grup podczas przyspieszania i zmiany biegów do obciążenia i czy przypadkiem gdzieś nie wystepuje za duze przyśpieszenie lub opóźnienie walka i dlatego sa takie objawy 

 

Ja myślę że kolega xsebol który pisał że remontował silnik i wymieniał odmę i podciśnienie to zrobił oprócz tego coś jeszcze o czym po prostu mógł zapomnieć albo nie skojarzyć że to właśnie mogło być powodem a nie tak jak się zarzeka że to właśnie podciśnienie. Napisałem do niego czy coś nie robił przypadkiem z wariatorem czy czujnikiem od niego w ogóle coś innego jeszcze poza tym co pisał. może sie odezwie , zobaczymy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, robertsobol1983 napisał:

no własnie ja również mam tą lekturę ale samemu na trasie ciężko obserwować vaga i jechać jednocześnie i do tego oprócz tego sama lektura nie wystarczy bo trzeba mieć jeszcze większą wiedzę by dokładnie odczytać zależności grup podczas przyspieszania i zmiany biegów do obciążenia i czy przypadkiem gdzieś nie wystepuje za duze przyśpieszenie lub opóźnienie walka i dlatego sa takie objawy 

 

Ja myślę że kolega xsebol który pisał że remontował silnik i wymieniał odmę i podciśnienie to zrobił oprócz tego coś jeszcze o czym po prostu mógł zapomnieć albo nie skojarzyć że to właśnie mogło być powodem a nie tak jak się zarzeka że to właśnie podciśnienie. Napisałem do niego czy coś nie robił przypadkiem z wariatorem czy czujnikiem od niego w ogóle coś innego jeszcze poza tym co pisał. może sie odezwie , zobaczymy 

No zobaczymy jak odpisze może odpisze mam nadzieję że jesteśmy na dobrym tropie :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, robertsobol1983 napisał:

samemu na trasie ciężko obserwować vaga i jechać jednocześnie

Logi sobie zrób kolego z tych bloków + któryś z obrotami silnika i będziesz mógł przejrzeć po jeździe ;) 

Edytowane przez rade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, rade napisał:

Logi sobie zrób kolego z tych bloków + któryś z obrotami silnika i będziesz mógł przejrzeć po jeździe ;)

wiem kolego że mogę logi zrobić ale będzie trzeba wtedy dorzucać grupę gdzie widać kiedy jest wciskane sprzęgło a do tego jeszcze moment kiedy puszczany gaz więc to jeszcze komplikuje bo im więcej grup uruchomionych tym mniej dokładnie są szczytywane i pokazywane parametry (są większe lagi) to akurat wiem bo jak logowałem auto TDI w grupie 11 by zobaczyć kiedy turbo przy jakich obrotach wstaje i jak pompuje, kiedy przeładowuje to gdy dokładałem kolejne grupy do grupy 11 to o wiele gorzej i mniej dokładnie pokazywało już w grupie 11 były dużo większe lagi więc myślę że najlepszym sposobem by było sprawdzanie tylko jednej grupy na żywca podczas jazdy ale jakby nie patrzeć w tyg przyjrzę się dokładnie grupom 020, 091 w vagu, zrobię kilka logów i wrzucę na forum może coś się tam wyczyta.  Jaką grupę jeszcze zalogować oprócz 020 i 091? Obydwie musiały by być logowane chyba również z grupą gdzie widać kiedy jest wciskany pedał sprzęgła i obciążenie silnika myślę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie. 

Zrobiłem test grup 020 i 091 i wygląda to tak że na zimnym silniku na postoju w 020 nic się nie dzieje cały czas 0, w grupie 091 powinno być 4 bo tyle cały czas sobie życzy komputer ale czasami skacze w actual do 2,5, nie trzyma 4 tylko pojawia się co jakiś czas 2,5, 3 lub 3,5 ale spada właśnie nawet do 2,5 ale tylko na ułamek sekundy i co jakiś czas, czy to już świadczy że coś się dzieje?  Dynamiczny zimny wygląda ok w 020 i 091.  Na ciepłym w 020 już trzyma 4 czasami spadnie do 3,5 więc jest ok. Dynamiczny 091 wygląda idealnie cały czas aktual śledzi specyfied więc dynamiczny ciepły dla 091 wygląda ok.  Dynamiczny 020 bardzo rzadko i to tylko gdy na przykład zwolnię do małej predkości i na 5 biegu próbuję przyśpieszyć to potrafi na drugim cylindrze wskoczyć na 1 max do 3 ale to tylko przy takim obciążeniu które nie jest wskazane by jezdzić i bardzo żadko raz na kilka nawet kilkanaście kilometrów tak to cały czaas na max nawet obciążeniu są zera dla wszystkich cylindrów.

Zrobiłem test również z odpiętym czujnikiem pod sprzęgłem i trochę mnie to zaskoczyło po pewnym czasie. Z początku wydawało mi się że jest faktycznie poprawa bo nawet gdy silnik się nagrzał to obroty nie podbijało ale jeszcze za wolno opadały natomiast im bardziej się silnik rozgrzał pewnie do 100C to już nic to nie zmieniało bo obroty się podbijały ale jednak gdy się zatrzymałem i ruszyłem dynamicznie z pierwszego biegu to się przeraziłem bo okazało się że gdy zacząłem go mocniej butować to efekt podbijania obrotów był ze 3 razy większy chyba nawet o 300obr/sek podbijało tak że wyraźnie było słychać nawet jak silnik za każdym razem wyje przy zmianie biegów więc okazało się że straszna lipa się zrobiła więc odpięcie czujnika nie pomogło a wręcz spotęgowało jeszcze objawy. 

Panowie zauważyłem jeszcze bardzo ciekawą zależność która to by tylko chyba świadczyła o jednym. Że to co jest zrypane że powoduje podbijanie obrotów to jest zależne od temp silnika (ale to już dawno zostało to napisane) ale przede wszystkim nie tyle co od temperatury ale i obciążenia silnika oraz przede wszystkim od czegoś co nie jest brane pod uwagę od chwili zaraz od uruchomienia silnika do jakiegoś tam czasu bo zauważyłem coś takiego i to już sprawdzałem masę razy że nawet jak silnik się nagrzeje max nawet po kilkuset kilometrach jazdy nie ważne ale jak się zgasi silnik i odpali po kilku minutach (może kilkunastu) to przez nie wiem ile czasu może kilka sekund chyba i jak się ruszy to przez chwilę przez pierwsze zmiany biegów może zdąży się zmienić bieg do max trzeciego biegu to trwa chwilę to obroty spadają idealnie szybko nawet gdy silnik był max nagrzany więc to tylko wyklucza przede wszystkim jakiekolwiek nieszczelności a daje do myślenia że albo to jest jakiś czujnik który może przez chwilę postoi auto to temp wody czy oleju spada o te 10 czy 15C i wtedy działa prawidłowo ale że po uruchomieniu zaraz jest zalewany gorącą wodą czy olejem to zaczyna szwankować albo może być jeszcze coś innego a mianowicie trzeba by było ustalić i tu może któryś z szanownych forumowiczów będzie wiedział z jakich czujników komputer czyta zaraz po uruchomieniu silnika a z jakich po tej chwili że już zaczynają obroty szwankować? Moze jest tak że po uruchomienu silnika ECU czyta z jaiś tam czujników tak ale gdy dostaje że już jest temp i reszta ok to zaczyna brać pod uwagę inne a inne już pomija czy cuś takiego i włąśnie zaczyna wtedy szwankować z obrotami

Ja po tych wszystkich testach jestem na 100% pewny ze szwankuje jakiś czujnik czy element który albo jest powiązany bezpośrednio z temp silnika czyli wodą lub olejem silnikowym albo coś co jest związane z fazą jakby zaraz po uruchomieniu silnika (czyli jak na zimnym to ze ssaniem - czyli z czego ECU najpierw bierze parametry a na jakie potem się przerzuca i jakie już nie bierze pod uwagę, a jak na ciepłym silniku to na pewno najpierw szczytuje czy bierze pod uwagę coś innego i za chwilę jak widzi że jest temp ok to przechodzi już na inny tryb i wtedy właśnie zaczynają się jaja z obrotami

Na 1000% procent jestem już przekonany że tam trzeba szukać rozwiązania!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, robertsobol1983 napisał:

Zrobiłem test również z odpiętym czujnikiem pod sprzęgłem i trochę mnie to zaskoczyło po pewnym czasie. Z początku wydawało mi się że jest faktycznie poprawa bo nawet gdy silnik się nagrzał to obroty nie podbijało ale jeszcze za wolno opadały natomiast im bardziej się silnik rozgrzał pewnie do 100C to już nic to nie zmieniało bo obroty się podbijały ale jednak gdy się zatrzymałem i ruszyłem dynamicznie z pierwszego biegu to się przeraziłem bo okazało się że gdy zacząłem go mocniej butować to efekt podbijania obrotów był ze 3 razy większy chyba nawet o 300obr/sek podbijało tak że wyraźnie było słychać nawet jak silnik za każdym razem wyje przy zmianie biegów więc okazało się że straszna lipa się zrobiła więc odpięcie czujnika nie pomogło a wręcz spotęgowało jeszcze objawy. 

no to u mnie jest tak samo. kurde ciezko cos stwierdzic, jednym pomaga wymiana podciśnien, innym wymiana czujnika sprzegla, a innym nic nie pomaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to będzie miało związek ale u mnie była taka sytuacja:

Po wymianie kompletnego sprzęgła, po jakimś czasie ( ok. pół roku) ewidentnie sprzęgło zaczęło brać wyżej. Zaraz po założeniu brało przy samej podłodze i zmiana biegów musiała być sprawna bo szarpnęło - to akurat zdrowo. ALE potem jak brało wyżej, to też lekko się ślizgało, można było zmienić bieg trzymając nogę na gazie przy 3tyś obrotów i żadnego szarpnięcia, za to obroty zamiast spadać szły w górę i dopiero spadały - to już niezdrowo... Pomagało odpowietrzanie wysprzęglika, ale tylko na tydzień, góra dwa. Wg mnie wyglądało to tak jak by docisk nie działał jak powinien... Jak dla mnie to winna była pompka sprzęgła lub nieodporny na temperaturę płyn hamulcowy a nie wysprzęglik. No ale żadnemu mechanikowi się nie chciało w tym grzebać, szczególnie temu, który sprzęgło wymieniał.... Wkurzałem się przez kilka miesięcy aż kupiłem drugi samochód i problemu w końcu nie rozwiązałem. I jak auto było zimne to problemu nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, robertsobol1983 napisał:

Witam po przerwie. 

Zrobiłem test grup 020 i 091 i wygląda to tak że na zimnym silniku na postoju w 020 nic się nie dzieje cały czas 0, w grupie 091 powinno być 4 bo tyle cały czas sobie życzy komputer ale czasami skacze w actual do 2,5, nie trzyma 4 tylko pojawia się co jakiś czas 2,5, 3 lub 3,5 ale spada właśnie nawet do 2,5 ale tylko na ułamek sekundy i co jakiś czas, czy to już świadczy że coś się dzieje?  Dynamiczny zimny wygląda ok w 020 i 091.  Na ciepłym w 020 już trzyma 4 czasami spadnie do 3,5 więc jest ok. Dynamiczny 091 wygląda idealnie cały czas aktual śledzi specyfied więc dynamiczny ciepły dla 091 wygląda ok.  Dynamiczny 020 bardzo rzadko i to tylko gdy na przykład zwolnię do małej predkości i na 5 biegu próbuję przyśpieszyć to potrafi na drugim cylindrze wskoczyć na 1 max do 3 ale to tylko przy takim obciążeniu które nie jest wskazane by jezdzić i bardzo żadko raz na kilka nawet kilkanaście kilometrów tak to cały czaas na max nawet obciążeniu są zera dla wszystkich cylindrów.

Zrobiłem test również z odpiętym czujnikiem pod sprzęgłem i trochę mnie to zaskoczyło po pewnym czasie. Z początku wydawało mi się że jest faktycznie poprawa bo nawet gdy silnik się nagrzał to obroty nie podbijało ale jeszcze za wolno opadały natomiast im bardziej się silnik rozgrzał pewnie do 100C to już nic to nie zmieniało bo obroty się podbijały ale jednak gdy się zatrzymałem i ruszyłem dynamicznie z pierwszego biegu to się przeraziłem bo okazało się że gdy zacząłem go mocniej butować to efekt podbijania obrotów był ze 3 razy większy chyba nawet o 300obr/sek podbijało tak że wyraźnie było słychać nawet jak silnik za każdym razem wyje przy zmianie biegów więc okazało się że straszna lipa się zrobiła więc odpięcie czujnika nie pomogło a wręcz spotęgowało jeszcze objawy. 

Panowie zauważyłem jeszcze bardzo ciekawą zależność która to by tylko chyba świadczyła o jednym. Że to co jest zrypane że powoduje podbijanie obrotów to jest zależne od temp silnika (ale to już dawno zostało to napisane) ale przede wszystkim nie tyle co od temperatury ale i obciążenia silnika oraz przede wszystkim od czegoś co nie jest brane pod uwagę od chwili zaraz od uruchomienia silnika do jakiegoś tam czasu bo zauważyłem coś takiego i to już sprawdzałem masę razy że nawet jak silnik się nagrzeje max nawet po kilkuset kilometrach jazdy nie ważne ale jak się zgasi silnik i odpali po kilku minutach (może kilkunastu) to przez nie wiem ile czasu może kilka sekund chyba i jak się ruszy to przez chwilę przez pierwsze zmiany biegów może zdąży się zmienić bieg do max trzeciego biegu to trwa chwilę to obroty spadają idealnie szybko nawet gdy silnik był max nagrzany więc to tylko wyklucza przede wszystkim jakiekolwiek nieszczelności a daje do myślenia że albo to jest jakiś czujnik który może przez chwilę postoi auto to temp wody czy oleju spada o te 10 czy 15C i wtedy działa prawidłowo ale że po uruchomieniu zaraz jest zalewany gorącą wodą czy olejem to zaczyna szwankować albo może być jeszcze coś innego a mianowicie trzeba by było ustalić i tu może któryś z szanownych forumowiczów będzie wiedział z jakich czujników komputer czyta zaraz po uruchomieniu silnika a z jakich po tej chwili że już zaczynają obroty szwankować? Moze jest tak że po uruchomienu silnika ECU czyta z jaiś tam czujników tak ale gdy dostaje że już jest temp i reszta ok to zaczyna brać pod uwagę inne a inne już pomija czy cuś takiego i włąśnie zaczyna wtedy szwankować z obrotami

Ja po tych wszystkich testach jestem na 100% pewny ze szwankuje jakiś czujnik czy element który albo jest powiązany bezpośrednio z temp silnika czyli wodą lub olejem silnikowym albo coś co jest związane z fazą jakby zaraz po uruchomieniu silnika (czyli jak na zimnym to ze ssaniem - czyli z czego ECU najpierw bierze parametry a na jakie potem się przerzuca i jakie już nie bierze pod uwagę, a jak na ciepłym silniku to na pewno najpierw szczytuje czy bierze pod uwagę coś innego i za chwilę jak widzi że jest temp ok to przechodzi już na inny tryb i wtedy właśnie zaczynają się jaja z obrotami

Na 1000% procent jestem już przekonany że tam trzeba szukać rozwiązania!

 

A odpięcie czujnika temperatury ? miałem tak że na włączonej klimatyzacji temperatura płynu chłodniczego spadała mi do ok 70 stopni nie występowały te objawy z którymi nie możemy się uporać :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no odpinanie czujnika G60 nie ma żadnego sensu gdyż może z rok jak nie dwa temu wymieniałem go bo rzeczywiście trochę zaniżał mi temp ale to nic a nic nie poprawiło w kwestii obrotów na ciepłym.

Ja mam teraz inny pomysł i chyba zaryzykuję i wymienię jeden z czujników, a mianowicie wymienię czujnik halla G40. Tego jeszcze nikt nie zrobił.  Doczytałem że: Czujnik halla czyta polozenie wałka ssacego. Bardzo prosty czujnik magnetyczny . Na walku jest blaszka z otworami roznej wielkosci . Czujnik w zaleznosci od wielkosci otworu odczytuje polozenie walka i informuje komputer tez z kolei steruje zapłonem. Czujnik tez wykrywa przestawienie rozrzadu. Wartosc z czujnika halla porownywana jest z wartoscia z czujnika polozenia wału. Jesli wartosci nie sa zgodne oznacza to przestawienie rozrzadu i blad synchronizacji wałków. 

No niby u mnie grupa 091 dynamicznie wygląda ok ale na zimnym już coś kuleje a czujnik może pasować do objawów że na zimnym ok a na ciepłym już nie bo siedzi w korpusie gdzie jest max temp i nagrzanie silnika może powodować że bedzie szwankować? Czy wie ktoś ile ten czujnik kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, robertsobol1983 napisał:

Nie no odpinanie czujnika G60 nie ma żadnego sensu gdyż może z rok jak nie dwa temu wymieniałem go bo rzeczywiście trochę zaniżał mi temp ale to nic a nic nie poprawiło w kwestii obrotów na ciepłym.

Ja mam teraz inny pomysł i chyba zaryzykuję i wymienię jeden z czujników, a mianowicie wymienię czujnik halla G40. Tego jeszcze nikt nie zrobił.  Doczytałem że: Czujnik halla czyta polozenie wałka ssacego. Bardzo prosty czujnik magnetyczny . Na walku jest blaszka z otworami roznej wielkosci . Czujnik w zaleznosci od wielkosci otworu odczytuje polozenie walka i informuje komputer tez z kolei steruje zapłonem. Czujnik tez wykrywa przestawienie rozrzadu. Wartosc z czujnika halla porownywana jest z wartoscia z czujnika polozenia wału. Jesli wartosci nie sa zgodne oznacza to przestawienie rozrzadu i blad synchronizacji wałków. 

No niby u mnie grupa 091 dynamicznie wygląda ok ale na zimnym już coś kuleje a czujnik może pasować do objawów że na zimnym ok a na ciepłym już nie bo siedzi w korpusie gdzie jest max temp i nagrzanie silnika może powodować że bedzie szwankować? Czy wie ktoś ile ten czujnik kosztuje?

http://allegro.pl/czujnik-halla-audi-a3-a4-a6-vw-passat-058905161b-i6784798054.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ale jeszcze jest G28 czujnik on również może mieć coś tu wspólnego? Czy on w mojej wersji występuje?  Bo na przykład g22 już od 2002 roku wycofano i u mnie jest zaślepka a ten silnik w B7 ma również inny rozrząd niż w B6 bo nie ma podwójnego jakby rozrządu co z jednej strony jest łańcuch a z drugiej pasek. u mnie tego nie ma jest tylko pasek od strony chłodnicy i to wszystko więc pytanie czy G28 również występuje?

 

Mniejsza z tym. Na razie pal licho zamówiłem przed chwilą halla nie jest drogi więc wymienię na próbę. Zacznę wymieniać czujniki które mają bezpośrednio kontakt z temp silnika. Na pewno G60/G62 nie jest przyczyną bo już wymieniałem, pozatym grupa 134 i 130 wskazuje na zimnym że są ok bo pokazują prawie identyczne temp, jedynie czujnik temp powietrza pokazywał o 5C więcej niż G62 ale myślę że jest to w normie bo w kolektorze może mieć bardziej przyjazne otoczenie i cieplejsze więc 5C chyba nie jest za dużo pozatym kiedy indziej pokazywał już bardziej zbliżoną temp do G62

 

ale co z tym G28 jest on u mnie w B7 czy nie wie ktos?

Edytowane przez robertsobol1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam pytanie czy czujnik temp powietrza mierzy tylko jego temp czy również ciśnienie w kolektorze bo pomyślałem że skoro objawy są zależne od obciążenia silnika czyli pośrednio od podciśnienia w kolektorze ssącym to być może czujnik który to mierzy właśnie kuleje???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam pytanie czy czujnik temp powietrza mierzy tylko jego temp czy również ciśnienie w kolektorze bo pomyślałem że skoro objawy są zależne od obciążenia silnika czyli pośrednio od podciśnienia w kolektorze ssącym to być może czujnik który to mierzy właśnie kuleje???
Temperaturę jedynie, podcisnienie na wolnych powinno był 0.2 bar. Sprawdzasz z weżyka regulatora ciśnienia paliwa na listwie wtrysków. Po wykluczeniu wszystko i tak wyjdzie na moje [emoji16]

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, xsebo1 napisał:

Temperaturę jedynie, podcisnienie na wolnych powinno był 0.2 bar. Sprawdzasz z weżyka regulatora ciśnienia paliwa na listwie wtrysków. Po wykluczeniu wszystko i tak wyjdzie na moje emoji16.png

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka
 

Podciśnienia i szczelności w kolektorze już dawno sprawdzone nie wiem ile i iloma już sposobami. Jakby była jakaś nie szczelność to by czujnik podciśnienia LPG pokazał więcej lub niej niż teraz wskazuje właśnie 0,33 więc książkowo. Po skasowaniu błędów w silniku i sprawdzeniu wskazań sondy napięcie sondy jest idealne i korekta jest idealna więc wyklucza to jakiekolwiek nie domagania ze strony paliwowo-powietrznej. Dostaje idealnie powietrza i idealnie benzyny. Nie wiem ile razy już sprawdzane psikając różnymi preparatami by wyłapać nie szczelność i nic nie wykazało. Sorki kolego ale to ze tobie wymiana podciśnienia pomogła i to było przyczyną to nie znaczy że musi być u reszty osób bo takie same objawy i nie domagania mogą być powodem wielu różnych usterek i akurat u Ciebie to był układ podciśnienia ale u innym jak się przekonali były inne usterki a u jeszcze wielu innych osób jak i u mnie jak na razie robienie i wymiana tych elementów o których do tej pory tu pisano nie przyniosła żadnego skutku. Więc niestety szukamy dalej przyczyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...