Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[BLB] Kontrolka ciśnienie oleju - dopiero powyżej 2tys obrotów !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

w ub tygodniu zaskoczyła mnie sytuacja z moim silnikiem. Oczywiście mam świadomość posiadania wadliwej pompy oleju i całej historii związanej z silnikiem BLB...

Przygotowany jestem finansowo nawet na ew. SWAP silnika. Ale zaskoczyła mnie jedna rzecz.

Poprzedniego dnia przyjechałem po długiej trasie do domu. Następnego dnia z rana zapakowałem samochód i ruszyłem w drogę...

Jakieś 500m od domu zapaliła mi się kontrolka Oil Pressure na FISie. Wyłączyłem silnik... ale coś nie dawało mi spokoju ponieważ nic wcześniej się nie działo. Silnik nie zaczął pracować głośniej ani nic z tych rzeczy.

Odpaliłem go, kontrolka już się nie świeciła - więc na jałowych obrotach doturlałem się do domu.

Dodałem delikatnie gazu - do ok 2tys obrotów i znowu pojawił się ten komunikat.

Teraz pytanie ? Czujnik ? Pompa oleju ?

Nie piszcie mi proszę że pewnie już po silniku, że turbina zdechła bo mam tego świadomość.

Ciekawi mnie tylko kwestia czy słynna pompa daje właśnie takie objawy że na jałowym jest ok, a przy 2 tys wywala błąd...

Opublikowano

miałem identyczna sytuacje-wina lezała po stronie czujnika ciśnienia oleju nowy czujnik w aso ok 100 zł i po sprawie

Opublikowano

Oby to był czujnik, na forach już nie raz pisano że komunikat OIL PRESURE pojawia się dopiero po przekrozeniu ok 2000 obr/min i nie jeden nieświadomy turlał się powolutku aż zatarł motorówkę :naughty::hi:

Albo wymień czujnik ciśnienia oleum na nowy, albo podłącz manometr, i będziesz wiedział co odpowiada za ten nielubiany komunikat :decayed: .

Opublikowano (edytowane)

Sprawdź ciśnienie oleju,jeśli podczas sprawdzania przy stałej prędkości obrotowej silnika ciśnienie będzie stabilne tzn ze pompę masz z głowy nie ona jest temu winna

dalej, kupił bym czujnik i go wymienił. Potem bym glowkowal czy rwac miskę i weryfikować panewki.

Edytowane przez SotoM
Opublikowano

Myślę że będę wiedział do dopiero dzisiaj wieczorem, stoi u mechanika...

Ciekawa sprawa, bo jeśli okażę się że to pompa to znaczy że VAG dał ciała z kwestią pomiaru ciśnienia oleju...

Opublikowano (edytowane)

W licznikach specjalnie tak jest to ustawione, że dopiero pow. 1500rpm FIS ma wyświetlać stosowny komunikat, bo czujniki ciśnienia najczęściej reagują przy ok. 1,2...1,6bar nadciśnienia, a na obrotach jałowych często są dopuszczalne niższe ciśnienia, tak jest np. w przypadku V6 2.5TDI, któremu ciśnienie na wolnych obrotach może spaść nawet do 0,9bar.

Choć nie jestem na 100% pewien czy ta reguła obowiązuje przy wszystkich silnikach.

Bez zbędnej filozofii:

https://drive.google.com/file/d/0B0dJexHLU-b8VUFWcG1KV2xyamc/view?usp=sharing

Przebieg pomiaru dla silnika 2.0TDI BLB:

1. temp. oleju: ok. 80st.C (jak będzie bardziej rozgrzany to pomiar nie będzie wiarygodny - ciśnienie zacznie spadać - dlatego warto VAG-iem monitorować jego temp.)

2. Obroty jałowe: ciśnienie minimum 0,8bar

3. 2000rpm: minimum 2,0bar

Ori czujnik przewidziany do tego motoru przy 0,55...0,85bar zaczyna reagować na zmianę ciśnienia... późno, bo to oznacza, że jak przy obrotach nominalnych (+/-2000rpm) nie będzie zbudowanego właściwego ciśnienia (+/-2,0bar) to kierowca nie będzie miał o tym bladego pojęcia.

A na wolnych obrotach, jak ciśnienie jeszcze bardziej spadnie, licznik zignoruje wskazanie przełącznika (czujnika) ciśnieniu, bo tak ma ustawione w sofcie... chyba, że jest inaczej. W każdym razie u mnie w benzynie licznik ignoruje odczyt ciśnienia jeśli obroty silnika spadną poniżej 1700-1500rpm

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Czujnik ciśnienia oleju jest czujnikiem progowym, w spoczynku sygnalizuje stan nieprawidłowy czyli przy braku prawidłowego ciśnienia wysyła flagę do kontrolki ostrzregawczej.

więc jezeli nie bedzie zadnego cisnienia lub jest za niskie, czujnik wykaze jego brak.

moze sie wydarzyc ze czujnik nie zasygnalizuje gdy cisnienie jest zbyt niskie, tj 0,55 Ba. ale smarowanie jakies bedzie.

Uszkodzony zabierak, albo przenosi napęd, albo definitywnie przestaje. nie ma sytuacji że następują jakieś poślizgi, i ciśnienie jest zbyt niskie. zużycie układu: gniazda/zabierak skutkuje zatrzymaniem pompy.

W przedmiotowym temacie,do pomiaru ciśnienie smarowania.

Opublikowano (edytowane)

więc jezeli nie bedzie zadnego cisnienia lub jest za niskie, czujnik wykaze jego brak.

U mnie olej potrafi się rozgrzać do 105~115st.C (benzynka...) i na wolnych obrotach ciśnienie spada do ok. 1~1,1bar czyli poniżej progu zadziałania czujnika, którego próg zadziałania ustalono fabrycznie na 1,2~1,6bar (tak podają w oficjalnej instrukcji napraw ELSA i w katalogu części ETKA - od czego zależy taki rozrzut, rzędu 0,4bar to nie wiem) a mimo to na FIS-ie nic mi się nie wyświetla ani nie piszczy, bo licznik fabrycznie tak ustawiono (u mnie) by ignorował pracę czujnika poniżej określonej liczby obrotów (jak pisałem - ok. 1500~1700rpm), co zresztą reguluje się w jednym z kanałów adaptacyjnych licznika (bodaj odpowiada za to kanał 35).

Dopiero po podłączeniu kabla i odpaleniu VCDS-a można zauważyć, iż czujnik zgłasza, że ma niskie ciśnienie na wolnych obrotach. I tylko tam to widać.

Dlatego uważam, że skoro czujnik w tym dieslu ma jeszcze niżej umieszczony próg zadziałania (0,55~0,85bar), to może to oznaczać, że silnik może mieć przy 2000rpm. ok. 0,9~1bar i ani czujnik ani tym bardziej FIS nie zgłosi problemów z ciśnieniem pomimo, że wymagane minimum przy tych obrotach to 2bar.

A po zejściu z obrotów może być tylko gorzej i jeśli liczniki (FIS) diesla mają ustawioną podobną "znieczulicę" jak benzynowce (ignorowanie odczytów czujnika poniżej określonej liczby obrotów), to kierownik furmanki może nie mieć bladego pojęcia o problemach z ciśnieniem...

Z drugiej strony jeśli dobrze kojarzę to ogólne "konstrukcyjne" (teoretyczne) minimum dla silników spalinowych wynosi ok. 0,3bar :wink:

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano (edytowane)

Czyli dla spokojności ducha najlepiej by było dorezać kawałek kontrolki i założyć czujnik z progiem 0,5 do 0,7 bara, wtedy dopiero by był faktyczny wgląd w sytuacje, bez ściemniania przez soft :kox::decayed:

Albo czujnik pokazujący faktyczne ciśnienie w barach :hi::whistling:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

więc jezeli nie bedzie zadnego cisnienia lub jest za niskie, czujnik wykaze jego brak.

U mnie olej potrafi się rozgrzać do 105~115st.C (benzynka...) i na wolnych obrotach ciśnienie spada do ok. 1~1,1bar czyli poniżej progu zadziałania czujnika, którego próg zadziałania ustalono fabrycznie na 1,2~1,6bar (tak podają w oficjalnej instrukcji napraw ELSA i w katalogu części ETKA - od czego zależy taki rozrzut, rzędu 0,4bar to nie wiem) a mimo to na FIS-ie nic mi się nie wyświetla ani nie piszczy, bo licznik fabrycznie tak ustawiono (u mnie) by ignorował pracę czujnika poniżej określonej liczby obrotów (jak pisałem - ok. 1500~1700rpm), co zresztą reguluje się w jednym z kanałów adaptacyjnych licznika (bodaj odpowiada za to kanał 35).

Dopiero po podłączeniu kabla i odpaleniu VCDS-a można zauważyć, iż czujnik zgłasza, że ma niskie ciśnienie na wolnych obrotach. I tylko tam to widać.

Dlatego uważam, że skoro czujnik w tym dieslu ma jeszcze niżej umieszczony próg zadziałania (0,55~0,85bar), to może to oznaczać, że silnik może mieć przy 2000rpm. ok. 0,9~1bar i ani czujnik ani tym bardziej FIS nie zgłosi problemów z ciśnieniem pomimo, że wymagane minimum przy tych obrotach to 2bar.

A po zejściu z obrotów może być tylko gorzej i jeśli liczniki (FIS) diesla mają ustawioną podobną "znieczulicę" jak benzynowce (ignorowanie odczytów czujnika poniżej określonej liczby obrotów), to kierownik furmanki może nie mieć bladego pojęcia o problemach z ciśnieniem...

Z drugiej strony jeśli dobrze kojarzę to ogólne "konstrukcyjne" (teoretyczne) minimum dla silników spalinowych wynosi ok. 0,3bar :wink:

nie pamietam jak jest aktualnie w benzynach, ale przez dlugie lata byly albo 2 czujniki cisnienia oleju, albo jeden dwuprogowy. po przekroczeniu okreslonych obrotow kontrolowany byl drugi prog. wydaje mi sie ze kanal o torym napisales to wlasnie ten prog.

Opublikowano

We wszystkich B6 i B7 jest jeden czujnik dwustanowy, dopiero w nowszych modelach wprowadzono dwa czujniki jeśli dobrze kojarzę.

W sprzedaży jest gajgerek-manometr wkomponowany do kratki nawiewu, kolega mi pokazywał kiedyś takie coś do Golfa - myślę, że do A4 też ktoś coś podobnego powinien produkować :wink:

Opublikowano

sprawdzalem w katalogach, czujniki są dwustanowe, czyli jednoprogowe. sygnalizuja więc osiągnięcie minimalnego poziomu cisnienia oleju w R4 TDI to 0,7 Ba. Męczy mnie ten próg obrotów w kanałach FIS. :decayed:

Przecież to nielogiczne by było, silnik w korku na biegu jałowym bez smarowania też się zatrze. Może masz znieczulony zużyciem czujnik cisnienia?

Nic nie stoi na przeszkodzie aby zamiast czujnika wkręcić trójnik, na jednym odgałęzieniu zamontować czujnik fabryczny a na drugim, czujnik o wyższym progu, lub też czujnik pomiarowy o gwincie 10x1 i dobrac do niego odpowiedni miernik.

Tak czy tak, jeżeli silnik diesla na biegu jałowym osiąga zadaną wartość ciśnienia zwykle nie ma problemów z osiągnięciem wymaganych wartości ciśnienia przy wyższych obrotach. Zdarzają się czasami awarie zaworków nadciśnieniowych, ale nieczęsto.

Benzyny trochę inna bajka mocniej się nagrzewają więc i gorętszy olej, a więc niższa lepkość.

Opublikowano

Czujnik mam wymieniony na nowy ori, miałem kiedyś problemy z ciśnieniem oleju dlatego trochę liznąłem temat zachowania się licznika w takiej sytuacji. Stary olej 5W30 za bardzo się nagrzewał (olej osiągał bez problemu 120st.C - tyle wskazywał czujnik w misce) i przy ostrym katowaniu stawał się wodą i spadało ciśnienie o czym sygnalizował FIS (pow. określonej liczby obrotów) - choć zdarzało się to baaaardzo rzadko, musiałem naprawdę się postarać zamęczyć samochód. A po wymianie na 5W40 problemy ustąpiły - teraz max. jaki udało mi się wycisnąć jeśli chodzi o temperaturę oleju w misce to 115st.C. FIS od tego czasu ani razu nie zapiszczał złowrogo i nie pokazał czerwonej lampy Aladyna :)

Po drodze zaliczyłem wymianę pompy oleju. No i czujnika, o czym wspomniałem na wstępie.

A czy w ropniakach liczniki mają podobną "znieczulicę" ustawioną to nie wiem - możliwe, że są ustawione tak, że również na wolnych obrotach mają sygnalizować kierowcę o spadku ciśnienia :mysli: W każdym razie podglądnąłem z ciekawości jak to wygląda u kolegi w A4 1.9TDI - olej nagrzewa mu się do 87-90st.C a przełącznik ciśnienia sygnalizuje cały czas "OK" na wolnych obrotach, więc obstawiam, że w innych dieslach powinno być podobnie :hi:


PS. U mnie w silniku z rozgrzanym do czerwoności :wink: olejem mam zapewnione ciśnienie 1~1,1bar na wolnych obrotach (760rpm), więc nie mam większych powodów do zmartwień :) Zaś przy pomiarze ciśnienia zgodnego z procedurą serwisową (=olej rozgrzany do ok.80st.C) mam 1,7bar na jałowych obrotach, gdzie wymagane minimum to 1,5bar.


3,5bar mam przy 2000rpm (minimum wymagane - 3bar).



Nic nie stoi na przeszkodzie aby zamiast czujnika wkręcić trójnik, na jednym odgałęzieniu zamontować czujnik fabryczny a na drugim, czujnik o wyższym progu, lub też czujnik pomiarowy o gwincie 10x1 i dobrac do niego odpowiedni miernik.

Pomysł ciekawy, ale jak to ukryć przed żoną? Wyjdzie, że znowu coś dokupiłem do auta zamiast do domu :decayed:

Opublikowano

no ale to nie jest drogie rozwiazanie. co innego gotowiec.

http://allegro.pl/wskaznik-cisnienia-oleju-10-atmosfer-m10x1-mechani-i5396257000.html

http://allegro.pl/czujnik-cisnienia-oleju-mercedes-0025455617-i5546505867.html

tylko by trzeba dobrac elektrycznie albo czujnik do wskaznika albo odwrotnie. ale fakt ze mozna tanio doposazyc ;)

pewnie najtaniej od jakiej łady albo innego radzieckiego pojazdu. :kox:

a zonie gdy bedzie potrzebowala gdzies jechac powiedz zeby domem pojechala. :decayed: :decayed:

Opublikowano

Wolałbym coś bardziej eleganckiego (np. gajgerek zastępujący kratkę nawiewu), ale dzięki za sugestie :)


a zonie gdy bedzie potrzebowala gdzies jechac powiedz zeby domem pojechala. :decayed: :decayed:

To mi odpowie, żebym zamieszkał w samochodzie :D

Kobiet nie przegadasz, mają dwie pary warg :decayed:

Opublikowano

za bajery trzeba bulic.

a co za problem mieszkac w aucie? :cool1:

:decayed:

Opublikowano

Dla potomnych - padłem ofiarą wyrobionego zabieraka pompy oleju. Na dniach będę miał zdjęcie dla zainteresowanych. O dziwo, napęd łańcuchowy z napinaczami nie nosi śladów zużycia.

Ze strat w silniku jedynie turbo. Cała reszta ocalała. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...