Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Diagnostyka VAG przez policję!?


3d0

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Zastanawiałem się gdzie wrzucić ten temat, bo sprawa jest nietypowa. Dostałem telefon z komendy, że moje auto zostało "wylosowane" do sprawdzenia przez rzeczoznawcę na komendzie pod kątem kradzionych części jako, że moja A4-ka jest z Włoch i właśnie na Audice z tego kraju są obecnie sprawdzane losowo w Warszawie. Poprosiłem o przybliżenie procedury, bo wcześniej o czymś takim nie słyszałem i nie wyobrażam sobie, żeby jakiś "pączuś" rozkręcał mi auto:) na szczęście auta nie dotykają tylko podłączają się pod komputer i zasysają ID części.

Nie to żebym miał coś do ukrycia, bo auto było kupione jeszcze na gwarancji (serwisowane w ASO) ale:

  1. ponieważ nie znalazłem żadnego zapisu w prawie, że jest to mój obywatelski obowiązek i muszę się stawiać o wyznaczonej godzinie choćby nie wiem co się działo, a tego dnia jestem akurat zajęty, to wstępnie odmówiłem 1 wyznaczonego terminu ale akurat nie robili problemów, żeby przesunąć na za miesiąc
  2. pomimo tego, że to tylko VAG to dziwną sprawą jest dla mnie, że nie potrzebują na to jakiegoś nakazu
  3. odnośnie poprzedniego punktu ciekawy jestem co by się stało jakby jakimś cudem uszkodzili elektronikę (sterowniki, etc.) - ciekawe czy pączusie opłacili by fakturkę (jakieś 20k jak zgaduję) w salonie ASO za przywrócenie auta do życia
  4. akurat u siebie za dużo nie dłubałem - dokładałem tylko xenony, trochę wizualnych gadżetów (listwy, chromy, nakładki), BT, parę przeróbek w sofcie ale niektórzy tutaj mają zrobione po 20 udoskonaleń, więc jest realna szansa, że jedna z części z Alledrogo pochodzi z tzw. "legalnego źródła" (demontaż kradzionego auto) a wtedy zaczynają się kłopoty:P

Także pytanie czy ktoś się spotkał z tym wcześniej i co o tym myślicie:)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to przez telefon mogą Ci co najwyżej złożyć życzenia urodzinowe. A wylosować mogą na loterii talon wiadomo na co.

Na tego typu kontrolę powinni Cię wezwać listem poleconym, z podaniem podstawy prawnej i powodu, dla którego wzywają akurat Ciebie. Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak prewencyjne kontrole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak poprzednik pisze. Nawet sobie nie zawracaj głowy tą sprawą. Jakby do mnie zadzwonili z taką prośbą to bym ich wyśmiał i się rozłączył :)
Prędzej obstawiam, że ktoś sobie upatrzył Twoje auto i chce sobie ułatwić w jakiś sposób jego ewentualną kradzież w bardzo głupi sposób.

Edytowane przez peacenotwar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dodam jeszcze, że do mnie dzwonili, bo byłem w delegacji akurat - normalnie 2 panów przychodzi pod drzwi i nie są to typowe "krawężniki" tylko jakieś tam spece do walki z międzynarodową przestępczością ale z tego co wiem nakazu i tak nie mają. Także sprawa jest dziwna i zgodził bym się z Tobą w 100% ale znalazłem właśnie identyczny przypadek na Goldenline (czyli to nie jakieś bzdury z Pudelka):

ściągneliśmy z żoną 2 lata temu Forda Focusa z Włoch przez pośrednika. Pewnego pięknego poranka (jakieś 7-8 miesięcy po zarejestrowaniu na PL) obudzili nas panowie, że chcą sprawdzić samochód. Byli ubrani normalnie więc nie chciałem ich wpuścić ale pokazali odznaki i broń :). Samochód okazło się, że został zgłoszony przez włoskiego właściciela jako skradziony - hmmm ale przecież mamy podpisaną umowę Kupna/Sprzedaży z właścicielem, 3 komplety kluczy, oryginalne książki, papiery itp. Laweta zabrała (zdążyłem tylko kołpaki zdjąć). Po prawie 7 miesiącach bez samochodu okazało się, że właściciel chciał zarobić podwójnie, tzn. sprzedał na umowę a następnie zgłosił kradzież do ubezpieczyciela. I przez takiego debila pośrednik dostał zawiasy a my chociaż odzyskaliśmy samochód to jednak wymagał nakładu finansowego (pół roku stania pod chmurką na parkingu policyjnym w okresie zimy), hamulce zapieczone, więcej pali (pewnie wtryski), gdzieś tam wyszła rdza.

Wygląda na to, że zignorować tego jednak nie można ale z 2 strony niemożliwe, żeby w naszym pięknym biurokratycznym kraju nie potrzeba na to papieru... choćby ze względu na to, że mogą faktycznie coś uszkodzić podczas takiej kontroli. Powyższy post tyczy się samochodu zgłoszonego po VIN i wtedy nie ma przebacz ale ciekawe czy taka sama procedura obowiązuje jeśli się okaże, że jakaś jedna część pochodzi z podejrzanego źródła.


Dokładnie jak poprzednik pisze. Nawet sobie nie zawracaj głowy tą sprawą. Jakby do mnie zadzwonili z taką prośbą to bym ich wyśmiał i się rozłączył :)
Prędzej obstawiam, że ktoś sobie upatrzył Twoje auto i chce sobie ułatwić w jakiś sposób jego ewentualną kradzież w bardzo głupi sposób.

Miałem takie same wątpliwości jak żona spanikowana zadzwoniła po ich telefonie - myślę wał na 100% ale mieli wszystkie nasze numery telefonów (łącznie ze służbowymi) a jesteśmy osobami bez facebooka - 0 ekshibicjonizmu w sieci! :) Do tego proszą o przyjazd na komendę a panowie co przychodzą pod drzwi mają legitymacje i zostawili nawet wizytówkę do siebie - stopień i dział w którym pracują, więc nie ma szans że to "żart".

Edytowane przez 3d0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo wszystko ja bym ich poprosił o wezwanie na piśmie z podaną podstawą prawną. Takie obdzwanianie jest moim zdaniem takim samym nabijaniem statystyk co kontrole wszystkich kierowców alkomatem na zablokowanej drodze. Niby pożyteczne, ale jednak nie poparte żadnym przepisem prawa.

Aha, jeszcze jedna sprawa. Ja na wszelki wypadek nagrywałbym wszystkie rozmowy prowadzone z policją. Zarówno telefoniczne jak i osobiste.

Edytowane przez sowiq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza weryfiakcja czy czasem jakis sterownik jest nie halo ( lub auto po VIN) to wizyta w ASO i test ON LINE

Policja tylko zczyta sterowniki i tyle

Chyba ze maja naprawde lepszy sprzęt :wink:

Kiedys słyszałem o takim urzadzeniu co przeswietla auta i szuka w zaszytych kodach kreskowych czy dana czesc jest OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo wszystko ja bym ich poprosił o wezwanie na piśmie z podaną podstawą prawną. Takie obdzwanianie jest moim zdaniem takim samym nabijaniem statystyk co kontrole wszystkich kierowców alkomatem na zablokowanej drodze. Niby pożyteczne, ale jednak nie poparte żadnym przepisem prawa.

Aha, jeszcze jedna sprawa. Ja na wszelki wypadek nagrywałbym wszystkie rozmowy prowadzone z policją. Zarówno telefoniczne jak i osobiste.

Telefon nagrywa mi domyślnie wszystkie rozmowy ale to niewiele daje tak naprawę. Gościu ma do mnie dzwonić w przyszłym tygodniu, żeby umówić nowy termin, więc nie zaszkodzi zapytać czy mogę dostać na to jakiś papier choćby w przypadku spowodowania usterki (w końcu to tylko elektronika). Mam też dziwne przeczucie, że z załatwieniem papieru (nakazu) nie będą mieli problemów a wtedy muszę się już stawić dokładnie wtedy, kiedy sobie zażyczą. No ale nie zamierzam im życia ułatwiać, bo ja tutaj zyskać nic nie mogę a co najwyżej stracić masę czasu na wyjaśnianiu potencjalnych niejasności, bo się pączusiowi coś nie spodoba.

Najlepsza weryfiakcja czy czasem jakis sterownik jest nie halo ( lub auto po VIN) to wizyta w ASO i test ON LINE

Policja tylko zczyta sterowniki i tyle

Chyba ze maja naprawde lepszy sprzęt :wink:

Kiedys słyszałem o takim urzadzeniu co przeswietla auta i szuka w zaszytych kodach kreskowych czy dana czesc jest OK

Auto sprawdzałem po VIN przed zakupem i nawet dziś dla pewności - czyste:) obstawiam, że policja zaczyta sterownik i sprawdzi tylko czy VIN z Ecu = VIN na samochodzie. Aczkolwiek wspomnieli coś jeszcze o skrzyni biegów i silniku ale to chyba ręcznie chcieli spisywać. Dam znać po akcji, bo coś czuję że wykręcić z tego się i tak nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było zabezpieczyć się przed scenariuszem opisanym na GoldenLine. Żeby nie zatrzymali autka przez widzimisie jakiegoś idioty z Włoch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc nie zaszkodzi zapytać czy mogę dostać na to jakiś papier choćby w przypadku spowodowania usterki

Ja mimo wszystko upierałbym się na podanie przez nich podstawy prawnej. Policjant to urzędnik państwowy, a taki ma obowiżek działać na podstawie i w granicach prawa. Nie może sobie na podstawie swojego widzimisię kontrolować kogo chce.

Ale to już Twoja sprawa czy pójdziesz im na rękę, czy nie. Ja w takich przypadkach jestem mocno zadziorny :decayed:

Tak czy siak będę obserwował temat, bo ciekawi mnie jak się sprawa zakończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, kolejny "wnuczek"

Bierz wszystko co masz lacznie z wizytowka i jedz na komende.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, kolejny "wnuczek"

Bierz wszystko co masz lacznie z wizytowka i jedz na komende.

Haha, ale się upraliście. Mówiłem, że to sprawdziłem - zgadza się nazwisko gościa (pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem zapytać czy ktoś taki tam pracuje), adres komendy, numer telefonu, mieli nasze numery służbowe (a mój ciężko zdobyć), panowie mają legitymacje i broń (OK to się da akurat załatwić).

W każdym razie, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości udało mi się w końcu dodzwonić do naczelnika i cała akcja jest jak najbardziej prawdziwa tylko zapomniało im się dostarczyć powiadomienia pisemnego:P (niespodzianka), także jak dojdzie to muszę jednak podjechać i z tego co mi powiedział naczelnik sprawdzają tylko VIN i silnik chyba. W każdym razie pow. że nie ma mowy, żeby ktoś mi się kompem podłączał i przyznał mi rację a z pracownikiem ma ustalić co to za burdel z tego wyszedł.

Uzasadnienie jest takie, że jedno z Audi kupionych w tym okresie jest zgłoszone jako kradzione, więc wołają wszystkich i sprawdzają czy nie było "przebitek".

Generalnie i tak dziwna sprawa no ale jak jest wezwanie to nie ma rady - pewnie da się wykręcić jak ktoś jest dobrym prawnikiem ale oni i tak zawsze jakiś sposób znajdą ;) w każdym razie i tak zamierzam nagrać film HD z tego "badania" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może jest to działanie wydziału kryminalnego, oni nie piszą papierków a działają. Choć zazwyczaj też nie umawiają się telefonicznie, ale być może tutaj polubownie.

Tak jak wspomniał wrclaguna, odczytają tylko podstawowe identyfikatory sterowników.

Większy dostęp ma tylko autoryzowany sprzęt z kontem w VAGu, ale taka procedura odbywa się online poprzez bazędanych GEKO, gdzie weryfikacji zostanie poddany komponent wraz z kompatybilnością, oraz SVM.

Policja jak najbardziej może posiadać WYKUPIONY dostęp do wyżej wymienionych usług. Jednak na pewno nie taka na rozdrożu a z oddziałem konkretnie zajmującym się kradzionymi pojazdami.

Jeśli mieli numer telefonu, dotrą pod adres = jesteś na monitorowanym

W nawiązaniu do ostatniego update, widać tylko straszyli, ale możliwości jak najbardziej są.

Edytowane przez QaDo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak prewencyjne kontrole.
tylko akcja dmuchaj... i wytłumacz to smerfowi.

Nie może sobie na podstawie swojego widzimisię kontrolować kogo chce.
zawsze zwalą na kontratyp pozaustawowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak prewencyjne kontrole.

tylko akcja dmuchaj... i wytłumacz to smerfowi.

Akcje z zatrzymywaniem ruchu i sprawdzaniem trzeźwości każdego po kolei też są niezgodne z prawem.

http://prawonadrodze.org.pl/rutynowe-kontrole-stanu-trzezwosci-kierowcow-sa-bezprawne/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś dostałem pismo z komendy na @, niby wszystko ok ale został wysłany z [email protected]. ... nie był to fake.


Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak prewencyjne kontrole.

tylko akcja dmuchaj... i wytłumacz to smerfowi.

Akcje z zatrzymywaniem ruchu i sprawdzaniem trzeźwości każdego po kolei też są niezgodne z prawem.

http://prawonadrodze.org.pl/rutynowe-kontrole-stanu-trzezwosci-kierowcow-sa-bezprawne/

wiem...i nie tylko one.. ale co z tego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem...i nie tylko one.. ale co z tego ?

To z tego, że masz wybór. Albo "dla świętego spokoju" poddajesz się kontroli i kończysz na tym sprawę, albo starasz się wyegzekwować poszanowanie przepisów prawa od jego stróżów. Z tym, że ta druga droga jest dużo bardziej uciążliwa, ale daje większą satysfakcję. Zresztą jest wiele stowarzyszeń, które zajmują się takimi sprawami w czynie społecznym.

Ale proponuję nie zaśmiecać wątku takimi rozważaniami, bo jeszcze dostaniemy po ostrzeżeniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha. Dokładnie tak jak napisaliście - nie mają podstawy prawnej, żeby wykonywać te czynności (w moim wypadku brak nakazu sądowego lub prokuratorskiego) ale znajdą i tak milion innych sposobów, żeby nam uprzykrzyć życie i podciągnąć to pod jakiś bliżej nie sprecyzowany paragraf:) ostatecznie nie będą mieli też problemu z nakazem jak sądzę a wtedy się już robi nieco mniej przyjaźnie.

W każdym razie byłem z nimi umówiony na jutro ale nie dostarczyli mi (zgodnie z zapewnieniami) wezwania pisemnego, więc centralnie olewam temat i czekam na papier - nie zamierzam im życia ułatwiać. Ostatnio się żalił gość, że wezwania idą długo pocztą i wolą wystawiać je na miejscu:) ale mnie to centralnie grzeje ile to zajmuje - ma być zgodnie z procedurą, więc czekam na telefon od miłego pana i nowy termin:)

Co do podłączania pod gniazdo to tutaj też jest rozbieżność w "zeznaniach". Naczelnik potwierdził mi, że absolutnie nic mi nie będą podłączać pod auto (pod tym jak wspomniałem ile kosztuje sterownik w ASO i kto weźmie odpowiedzialność w razie "małego spięcia"), natomiast policjant na początku coś wspominał o wpinaniu kompa. Jeśli już nie będzie wyjścia to oczywiście chcę wszystkie papiery dotyczące oprogramowania, sprzętu, zgodności z normami, zezwoleniem autoryzowanego serwisu, itd. :) najwyżej narobię sobie kłopotów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...