Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wahacze SKV


Dystrybutor SKV

Rekomendowane odpowiedzi

ja za trw z montażem''po znajomości za górne 2 z 4 + końcówki zaplacilem 430 zł

a już walą te 4 z 4 więc chyba zdecyduję sie na MASTER SPORT albo znów trw skoro tak sie sprawy mają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile zrobiłeś na skv szakal ?

Poważnie szakal?

To słabo... to pewno nie zrobiłeś nawet 30 tys... jeżeli tak to ja wracam do MS'ów.

Ze 35 tysi moze 40 .za to zawsze ogniem drogi nie najlepsze . Co dziwne tylko ten jeden zlapal luz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro na średnim stanie dróg jeździsz dynamicznie, i zrobiłeś prawie 40tkm i tylko jeden banan ma luzy, to myślę że nie ma tragedii.. ciekawe czy wszystkie są takie same. czy idą jak leci ''produkcyjnie'' a potem loteria co się dostanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


skoro na średnim stanie dróg jeździsz dynamicznie, i zrobiłeś prawie 40tkm i tylko jeden banan ma luzy, to myślę że nie ma tragedii..

Nie ma tragedii? Jeżeli byłby to w miarę powtarzalny wynik i cała produkcja miałaby zbliżoną(z odchyłką +/- 10%) jakość to w tej kasie byłaby rewelacja. Ten zawias jest z gruntu mało odporny. Nawet Niemcy się na niego boczyli dość mocno, a u nas na drogach w takiej kasie...

Jedyne chyba auta, które to nasze g...o zwane "drogami na europejskim poziomie" znoszą dobrze to klasyczne Mercedesy. Miałem kilka i do zawiechy zagląda się tam naprawdę nieczęsto, a raczej cholernie rzadko.

Tu mamy wahacze za ~500(pińcet). A taka Marea(Weekend 2.4JD powiedzmy) czy inne Fiaciki i pochodne Lancie -zestaw wahaczy niemal co zmiana oleju. Proste ale pada.

Jeżeli na SKV zrobi się te 30-40 tysięcy i dopiero coś się zacznie dziać... pakuj pan i wysyłaj hehe. Sam sobie zmieniam, więc za cenę jednego w miarę dobrego miałbym dwa zestawy minimalnie gorsze.

Z tym, że ja jednak się wyspałem, wczoraj nie piłem mimo soboty(ech...) no i to tylko teoria, bo w powtarzalność produkcji przy takim poziomie cenowym doświadczenia nauczyło mnie dawno już nie wierzyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro na średnim stanie dróg jeździsz dynamicznie, i zrobiłeś prawie 40tkm i tylko jeden banan ma luzy, to myślę że nie ma tragedii..

Nie ma tragedii? Jeżeli byłby to w miarę powtarzalny wynik i cała produkcja miałaby zbliżoną(z odchyłką +/- 10%) jakość to w tej kasie byłaby rewelacja. Ten zawias jest z gruntu mało odporny. Nawet Niemcy się na niego boczyli dość mocno, a u nas na drogach w takiej kasie...

Jedyne chyba auta, które to nasze g...o zwane "drogami na europejskim poziomie" znoszą dobrze to klasyczne Mercedesy. Miałem kilka i do zawiechy zagląda się tam naprawdę nieczęsto, a raczej cholernie rzadko.

Tu mamy wahacze za ~500(pińcet). A taka Marea(Weekend 2.4JD powiedzmy) czy inne Fiaciki i pochodne Lancie -zestaw wahaczy niemal co zmiana oleju. Proste ale pada.

Jeżeli na SKV zrobi się te 30-40 tysięcy i dopiero coś się zacznie dziać... pakuj pan i wysyłaj hehe. Sam sobie zmieniam, więc za cenę jednego w miarę dobrego miałbym dwa zestawy minimalnie gorsze.

Z tym, że ja jednak się wyspałem, wczoraj nie piłem mimo soboty(ech...) no i to tylko teoria, bo w powtarzalność produkcji przy takim poziomie cenowym doświadczenia nauczyło mnie dawno już nie wierzyć...

Co ty chrzanisz... ori zawias robi po 300-350kkm. Jak to mało to nie wiem co ci powiedziec...

Z Fiatami i Lanciami to też odpłynąłeś, nie będę tego prostował.

Z resztą się zgadza, ale niech ci co jeżdżą nabiją 30-50kkm to będą mogli coś powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co ty chrzanisz... ori zawias robi po 300-350kkm. Jak to mało to nie wiem co ci powiedziec...

Zejdź na ziemię albo idź kup B5 z nowym ori zawiasem...

Nie miałem B5 czy pochodnych na tym wielopatyczku od nowości -ręka w górę kto miał? No to się skupmy na tym co wyjeżdżone.

Zawiecha - legenda trwałości. Normalnie do maszyn rolniczych powinna iść...

A w Marei i tym podobnych to chyba całe te ich fora i posiadacze jakieś omamy mają...

Z Fiatami i Lanciami to też odpłynąłeś, nie będę tego prostował.

Bo nie dasz rady -wahacze przód w tych pierdzioszkach lecą nagminnie mimo prostoty. Tuleje to w garażu na półce powinny leżeć, a sworznie to dwie zmiany oleju w zasadzie.

Nie no, wiadomo -kto ma powie pierdzielisz, kto sprzedał napisze -niech to szlag.

Oooooczywiście jest druga strona medalu:

coś puka? eee tam, jest ok, nie buja, pewnie kable gdzieś widzą i się psi łańcuch zaczepił

nosi go po drodze? aaa tam, koleiny -zawias ok.

tnie opony? bo drogi liche

skrzypi? nieee...osłona bo jelonka walnąłem

itp. itd.

"Robi" to słowo na temat rzekę. Zawiera w sobie mnóstwo możliwości, a mnie w sumie nie interesuje nawet jakie.

U nas na drogach to powodzenia z 350 000 na czymkolwiek. Przy takich przebiegach w niektórych rejonach kraju to się auta szersze i dłuższe robią, za to niższe, a gdzie tam myśleć o zawieszeniu ori...

Ja już OT nie robię, pardonsik.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiłem sedana 98 r, przebieg miał 280,000 od Niemca, prawie całe zawieszenie każda poduszka data produkcji 98 r, prawie tzn . górne 4 były wymieniane, latam dalej a już 10k zrobiłem, tylko powiedzieć sobie trzeba szczerze nie na naszych drogach ten przebieg zrobiony, poprzednio w paździochu zmieniłem na cały lema to szwagier nim jeździ już ponad 80k. i coś wymieniał jakieś wahacze nie wiem jakie nie wiem co, ale prawda jest brutalna , nie oczekujcie cudów jakość dróg robi swoje.

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak robić skv czy master sportem 30-50tkm za 600 zł a 80-100tkm lemforederm za 2500zł to chyba odpwiedź jest jasna jakie wybrać :D

jednak są tacy na forum którzy uważają że na lemach przejedziesz drugie 200 tyś. niestety, w łomiankach mam drogi jakie mam, a i w warszawie drogi są brutalne, a człowiek często gdzieś się spieszy więc wali jak młotem, nie da się określić dokładnie ile się zrobi km na wahaczach ponieważ zbyt wiele czynników ma wpływ na ich pracę ;o

jednemu źle zamontują, drugi jeździ po kraterach, trzeci tylko trasa, czwarty robi 10 tyś roczne i tak daaaalej

dlatego można oszacować tylko przybliżony przebieg, trzeba czekać dalej na wypowiedzi.

ja mam dylemat czy kupić MS czy SKV teraz ;)

chcę na własnej skórze przetestować jak to jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moich MS'ach pierwszy wywalił się banan, chyba po około 20-30 tys. przy czym on był wadliwy od początku i powinienem go wymienić, ale tego nie zrobiłem. Reszta jeździ i jak tak sobie mniej więcej liczę to mają już około 40 tys.

Kupiłem je ogólnie do sedana, ale jak kupiłem tego to potem je przełożyłem.

Edytowane przez Emejcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak. Teraz przedstawiciel z Wloclawka pyta czy u nich kupione i na jakie dane. Moze potrzebuja nr buta albo fi..a ? Przestrzegam przed firma SKV germany. Nie kupujcie tych wahaczy! Lipa jakich malo

Jakoś mało wiarygodny ten profil dopiero co zarejestrowany, w dodatku B5 opisane jako 2005, coś nie halo.
Ty w ogóle własnej matce nie wierzysz że cie urodziła. Jeżdzę Vw passatem B5.5 2005 rok. Jeszcze coś chcesz wiedzieć ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki u Ciebie stan dróg kolego ? ;)

Od skrajności do skrajności bym powiedział.

Jeżdzę i po ładnych trasach i po mega dziurach.

Ogólnie jeżdżę szybko i nie zwalniam zazwyczaj do 10 na prograch zwalniających i torach jak to robi większość, ale jednocześnie jak jeżdżę poza miastem to walę środkiem drogi jak jest pusto, żeby nie łapać nierówności które są blisko prawej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli tak jak ja ;) podobny styl jazdy. kwestia w takim razie dobrego montażu to podstawa


Dokladnie tak. Teraz przedstawiciel z Wloclawka pyta czy u nich kupione i na jakie dane. Moze potrzebuja nr buta albo fi..a ? Przestrzegam przed firma SKV germany. Nie kupujcie tych wahaczy! Lipa jakich malo

Jakoś mało wiarygodny ten profil dopiero co zarejestrowany, w dodatku B5 opisane jako 2005, coś nie halo.
Ty w ogóle własnej matce nie wierzysz że cie urodziła. Jeżdzę Vw passatem B5.5 2005 rok. Jeszcze coś chcesz wiedzieć ?

to że napuisałeś a4 b5. dziwisz się reakcji ? i lepiej waż słowa bo dopiero co się pojawiłeś i wjeżdżasz na innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montuję sam bez kanału więc nie muszę się zastanawiać czy ktoś coś w tym interesie spieprzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montuję sam bez kanału więc nie muszę się zastanawiać czy ktoś coś w tym interesie spieprzył.

sluszniem, mój kolega pracuje w warsztacie i robi mi to za grosze ale coś mi się wydaje że dokręcał 2 górne przednie na podnośniku ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawias założony , czas pokaże co będzie . Montaż przeszedł bez problemu, wszystko pasowało .

Tylko mnie zastanawia czemu białe śruby były a nie zielone.

Edytowane przez snajper75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec prawy banan rozpadl sie od razu! Rok temu kupilem chinczyka na ebayu i wytrzymal rok. Passat latal sztwyny bez stukow. Milo sie nim jechalo a teraz na autostradzie buja jak robotnikiem po wyplacie! Dajcie sobie spokoj i nie naciagajcie wiecej ludzi oszukancy!

Witam, z odpowiedzią na ten post czekaliśmy, aż otrzymamy wahacz na reklamację. Jak napisał kolega Jarrkoo po montażu zaczął pukać/skrzypieć a po późniejszym czasie uległ uszkodzeniu.

Tak wygląda reklamowany wahacz:

wahacz1.jpg

wahacz2.jpg

wahacz3.jpg

wahacz4.jpg

wahacz5.jpg

wahacz6.jpg

wahacz7.jpg

Tak też właśnie wygląda wahacz, który dokręcony był na sztywno na podnośniku.

Dokręcenie śrub na sztywno na podnośniku pierw objawia się skrzypieniem/stukami po czasie wybitą gumą z tulei.

Celowo umieściliśmy zdjęcia by pokazać jak kończy się błąd, o którym często wspominacie na forum

Osoby, które poprawiały już mechanika myślę, że będą w stanie to potwierdzić

Przypominamy. śruby wahaczy dokręcamy nie na podnośniku gdy koła są opuszczone, a w momencie gdy auto stoi na kołach.

Rozmawialiśmy z kolegą Jarrkoo o zaistniałym fakcie, potwierdził stuki/skrzypienie na początku gdy odebrał auto od mechanika, nie było go też przy montażu więc nie potrafił się wypowiedzieć czy mechanik prawidłowo zamontował zawieszenie.

Mimo, że w reklamowanym wahaczu wina ewidentnie leżała po stronie montażu - wymieniliśmy wahacz na nowy i tego samego dnia odeslalismy go do klienta.

Niech owawiany przypadek będzie lekcją dla innych użytkowników, że po montarzu jeśli jest jakieś dziwne stukanie skrzypienie to nie należy czekać z tym aż wahacz zacznie się rozlatywać tylko podjechać do innego mechanika, który przejrzy czy montaż jest prawidłowy.

Zachęcamy kolegę Jarrkoo do wypowiedzenia się w tym wątku

Edytowane przez Dystrybutor SKV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...