Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zabezpieczenie tarcz hamulcowych przed rdza


Maras

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Gdzies czytalem chyba kiedys ze mozna czyms zabezpieczyc tarcze hamulcowe zeby nie rdzewialy. Jest cos takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towotem;p. Zabezpieczenie tego typu moim zdaniem nie jest potrzebne. Nalot który się pojawia po kilku dniach stania, znika po pierwszym hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towotem;p. Zabezpieczenie tego typu moim zdaniem nie jest potrzebne. Nalot który się pojawia po kilku dniach stania, znika po pierwszym hamowaniu.

chyba nie o ten nalot mu chodzi :facepalm: Maras ja ostatnio oczyscilem swoje tarcze,zaciski i pomalowalem srebrzanka jakas. Zobaczymy ile sie utrzyma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny, ale chyba tarczę Ate są całe malowane proszkowo, wtedy po wytarciu farby przez klocek, zabezpieczone zostają miescia styku z piastą i górna krawędź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny, ale chyba tarczę Ate są całe malowane proszkowo, wtedy po wytarciu farby przez klocek, zabezpieczone zostają miescia styku z piastą i górna krawędź.

Oraz w wentylowanych przestrzeń pomiędzy tarczami, farby nie rusza się przy montażu, klocek sam zdejmuje gdzie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem potrafi nieźle tarcza zarosnąć. Ściągałem teraz porażkę całkowitą z A4 swojego zaraz po zakupie.

Rdza jest w sumie zawsze -nie ma problemu jedynie(przynajmniej ja nie mam) w miejscach styku z piastą, oraz kołem. No i tam, gdzie klocek robi robotę.

Pozostałe miejsca jak mam okazję to oczyszczam.

Problemem jest wysoka temperatura i warunki -woda, piasek itp.

Korci mnie, żeby spróbować farb ceramicznych na miejsca pokrywające się rdzą. Nie wiem, czy korozję powstrzymają. Mam do nich dostęp, używa czasem przy autach i jak dotąd fajny temat.

O proszę na czym koleś jeździł, woził dziecko i rodzinę. Dla mnie masakra prosząca się bata. Przezbroiłem całość na 288 z 280. Tarcze miały zarośnięte otwory wentylujące:

275178e3f2c0b8demed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma pracować a nie wyglądać. Na zdjęciu widać przykład zapieczonych klocków lub wyrobionych prowadnic zacisku.

To jest zwykle auto a nie rajdowka, jeśli całość jest ok to z rdza, osadem lub bez pracuje identycznie.

Edytowane przez lukaszooo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pracować -zarośnięte otwory wentylacyjne to już co nieco zmienią.

Na zdjęciu widać wykruszony klocek. Zapieczone klocki czy wywalone prowadnice nie podzielą tak ostro płaszczyzny na pół. Wszystko stąd, że na 99% człowiek klocki i tarcze wziął ze szrotu(ilość korozji). Prowadnice są ok. Klocki "chodziły". Przy typowej jeździe pod przepisy niemal nie do uchwycenia uszczerbek.

Taka jednak ilość korozji przy normalnej eksploatacji nie występuje. Normalnej -czyli z uwzględnieniem dopuszczalnej grubości, a jechanie do przezroczystości tarczy...

Mniejsza z tym.

Też się zgodzę, że normalna ilość osadu, czy korozji jest nie do zauważenia. Gorzej jak w zacisku się zaczną przez nią klocki przycinać.

Rajdówkami nikt rodziny nie wozi w ruchu ulicznym, ja tam o hamulce dbam aż mi paranoję wmawiają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeździsz jak normalny człek to co bys nie robił i czego bys nie kupił to po 3-4 latach otwory beda przypchane. Jesli twierdzisz że na focie widać skrajny przypadek to mało widziałeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest z eksploatacji, dwie i pół dekady w samochodach(i pod nimi) więc potrafię to ocenić(odmawiam potrząsania cyfrowym członem kto ile widział, chciałbym być młodszy i g...o wiedzieć). Bankowo gdzieś to się wylegiwało pod chmurką i zostało z marszu wrzucone.

Napisałem "skrajny"? Eeee tam, raczej pisałem, że w normalnej jeździe niemal do przeoczenia.

A otwory nie są(te przy piaście) "przypchane", a w zasadzie nie ma po nich śladu. I to od dawna jak sądzę.

Przyznaję, że mnie porusza taka tępa głupota jak widzę coś takiego na aucie wożącym rodzinę.

Widziałem lepsze numery(w tym częste nawet kiedyś gubienie klocków w "polskich półproduktach", czy całkiem "obleciane" tarcze) ale już dawno takiego syfu na podjeździe nie miałem.

Edytowane przez pulpecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o zabezpieczenie tarcz czyms zeby po myciu nie robil sie rdzawy nalot ale chyba nie ma na to rady

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w czym przeszkadza ci rdzawy nalot po myciu? Przejedziesz 2m i nie ma tego.

Możesz zrobić jak mój mało inteligentny kolega i zapsikac wd40 bo hamulce mu piszczały xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po myciu to zaraz klocki oskrobią. Tak już jest zwyczajnie. Nie da się tego niczym powlec -klocki zetrą warstwę ochronną zaraz, a jakaś trwała(powiedzmy, że się udało) zmieni właściwości powierzchni czynnej.

Pewnych rzeczy i zjawisk się nie przeskoczy, lub wyprawka wyjdzie drastycznie drożej niż sama skóra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie to ma hamować a nie wyglądać, jeśli nie chcesz mieć rdzy na klockach to wsadz sobie ceramikę, zapłacisz 1/4 wartości auta za hamulce i bedzie szadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha. Gdzies kiedys czytalem ze mozna to czyms zabezpieczyc ale nie pamietam czym a za te wasze madre pomysly dzieki.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...