platiniumm Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 zastanawiam sie nad tym juz jakis czas i nic nie wymyslilem co moze byc spowodowane ze jak przyspieszam to obroty zbyt wolno spadaja podczas zmiany biegow? nawet jak samochod stoi i dodam gazu to powoli schodza w dol moze przytkany wydech? co o tym myslicie Link to comment Share on other sites More sharing options...
jimbo22 Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 zastanawiam sie nad tym juz jakis czas i nic nie wymyslilem co moze byc spowodowane ze jak przyspieszam to obroty zbyt wolno spadaja podczas zmiany biegow? nawet jak samochod stoi i dodam gazu to powoli schodza w dol moze przytkany wydech? co o tym myslicie hehe ja chyba tez tak mam... tyle ze nie mam punktu odniesienia... moze TTTM? dolaczam sie do pytania... Wczesniej bylo jeszcze gorzej, jak mialem caly czas otwarta klapke obok turbiny, do upuszczania cisnienia... Link to comment Share on other sites More sharing options...
platiniumm Posted February 22, 2007 Author Share Posted February 22, 2007 a moze kat zapchany zle z drugiej strony to by chyba slabiej jezdzil Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kaziu_Wichura Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 a moze kat zapchany zle z drugiej strony to by chyba slabiej jezdzil jakbyś miał zapchany to by działał w drugą stronę - obroty by się kiepsko wkręcały, dławiłby się i mulił. Nie ma podstaw doszukiwać się przyczyny w wydechu moim skromnym zdaniem. Może coś z przepustnicą - np. lekko się przycina po puszczeniu gazu - ale to tylko spekulacje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
P3ch Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Panowie i nie tylko wy tak macie, nad czym bardzo ubolewam, bo z tego co szukam na forum to nigdzie nie znalazłem rozwiązania. Ja w swojej niuni zaraz po kupnie (a kupiłem ją 2 tygodnie temu) wymieniłem wszystkie filtry, oleje, paski, i dodatkowo pompe wodną, a i odrazu przepustniczkę przeczyściłem (oczywiście robił wszystko mechanik bo ja się nie znam, a i gdybym ja robił to bym się obawiał że mogłem coś zepsuć lub coś nie tak ustawić), dodatkowo jeszcze wymieniłem przewód odpowietrzający bo był popękany i nic to nie pomogło. Tak że przyłanczam się do tematu i jeśli ktoś ma jakieś rozwiązanie to prosze o pomoc. Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ronin Posted February 7, 2008 Share Posted February 7, 2008 Kiedyś diagnoza była prostrza, silniki niezbyt skomplikowane, to i niedomagania można było szybko zdiagnozować. Teraz nie wszystko jest takie jednoznaczne, zbyt wiele czujników. Po pierwsze należy posiadać samochód w nienagannym stanie technicznym, a więc serwisowany. Jeżeli samochód nie jest serwisowany zgodnie z zaleceniami producenta to odpowiedź na pytania jest czasami niemożliwa. Zupełnie miesza diagnoze używanie prostych instalacji gazowych, po prostu jeżeli stosujemy ten typ zasilania to brudzi niektóre elementy (szybciej zużywa) i o naprawę jest naprawdę trudno, po prostu trzeba wymienić lub jeżeli się uda wyczyścić niektóre istotne elementy silnika (np. przepływomierz) jedno po drugim i zobaczyć kiedy jest lepiej. Pomaga tutaj także Vag'owanie, bo jest łatwiej zauważyć błędy. Innej drogi nie ma, najpierw Vag'owanie i poprawianie wyrzuconych błędów a potem metodami tradycyjnymi wymiany kolejnych punktów serwisowych. Innym zupełnie tematem jest kupowanie bardzo tanich samochodów przeznaczonych właściwie na części i oczekiwanie parametrów samochodu nowego. To zupełne nieporozumienie. Sama wymiana paru filtrów czy tam jakiegoś paska nie przywróci samochodowi świetności sprzed kilkunastu lat. Jest taki moment w użytkowaniu samochodu, wyraźnie widać, że samochód inaczej reaguje na dodanie gazu, mówi się wtedy, że silnik schodzi - tutaj już nic nie pomoże, ale można takim samochodem jeszcze jeździć wiele lat mimo pewnych niedociągnięć . Objawów takich jak opisujecie nie powinno być przed przebiegiem 300 000 kilometrów, chyba, że serwisowanie odbywa się niezgodnie ze standardami lub samochód używany jest para sportowo. Wolne opadanie obrotów wiąże sie bezpośrednio z zasysaniem lewego powietrza lub zużytymi gładziami cylindrów i tłoka (pierścieni). Ale zawsze może być jeszce jakaś inna przyczyna, piszczcie jakie były efekty po kolejnych etapach poprawiania. Proponuje zacząć od Vag'owania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
rotter Posted February 7, 2008 Share Posted February 7, 2008 Zgadzam się jak najbardziej z wypowiedzią kolegi ''ronin'' mi najpierw falowały obroty wyczyściłem przepustnice i po uruchomieniu nie schodził mi z obrotów tak jak powinien (czyli obroty schodziły powoli ) dałem na Vaga i okazało się że za dużo powietrza bierze, nie musi to być jakieś uszkodzenie obiegu powietrza tylko tak jak w moim przypadku zwykła regulacja, i cyka silniczek jak zegareczek tak więc panowie Niech Vag bedzie z wami Link to comment Share on other sites More sharing options...
4łapy Posted February 9, 2008 Share Posted February 9, 2008 Witam, mam to samo z obrotami a teraz dodatkowo po odłączeniu akumulatora doszło takie coś: pierwsze uruchomienie przeważnie rano, wszystko gra a gdy dodaję gazu obroty spadają do 500 by po chwili wrócić na 900 i później jest już ok. co wy na to? przepustnice adoptowałem bez vag'a tzn. na piechotę . pozdrawiam 4łapy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now