Vakial Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Witam! Po wymianie całego zawieszenia na nowe pojawił się następujący problem - kierownica nie odbija tzn nie wraca do końca sama. Im mniejsza prędkość tym gorzej - trzeba jej pomagać przy powrocie. Czy ktoś się już spotkał z takim problemem? Dodam że po wymianie przejechałem około 4 tys. km i jest jakaś poprawa ale nadal nie satysfakcjonująca. Zauważyłem także że im niższa temperatura otoczenia tym większy problem.
mroova81 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Po wymianie zawieszenia zawsze zbieżność rób.
Przemo 78 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 No wlasnie ja zrobilem tez cale zawieszenie ustawilem zbieznosc i tez kira nie specjalnie chce wracac i im zimniej tym gorzej o co kaman
Vakial Opublikowano 18 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 18 Stycznia 2009 Dodam że wymieniałem wahacze z końcówkami drążków firmy MS(całość). Zbieżność była robiona od razu.
cobradd Opublikowano 22 Stycznia 2009 Opublikowano 22 Stycznia 2009 a sprawdź sobie czy dolne wahacze na tym samych otworach są pomocowane
Vakial Opublikowano 27 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2009 Z tego co mi mówił mechanik to kątów się w tym aucie nie ustawia (ja się nie znam). Co do otworów to jutro sprawdzę.[br]Dopisany: 22 Styczeń 2009, 21:29_________________________________________________Oto co mi się udało ustalić do tej pory Pojechałem do mechanika który mi montował zawieszenie, żeby jeszcze raz sprawdził co może być przyczyną takiego zachowania. Pozdejmował końcówki drążków ze zwrotnicy i stwierdził, że maglownica chodzi lekko ale jedno koło chodzi ciężej niż drugie (przy poruszaniu przy zdjętych drążkach). Powiedział żeby jeszcze pojeździć, że się może rozrusza a jak nie to trzeba sprawdzić wahacze po kolei. Już przejechałem 5 tys km od zmiany zawieszenia i jak na mój gust to powinno już się rozruszać. Postanowiłem działać sam bo już mnie nosi. Zdjąłem koła, odpiąłem drążki i na początek okazało się, że jedna końcówka drążka jest tak zapieczona, że ledwo ją mogę ręką ruszyć w którąkolwiek stronę (nie mówiąc już o przekręceniu wokół osi). Druga chodziła ciasno ale ale w miarę przyzwoicie. Pojechałem, kupiłem końcówki drążków (tym razem febi),zamontowałem, ustawiłem zbieżność i jest lepiej ale nie do końca. Jutro zabieram się za sprawdzanie każdej końcówki wahacza po prawej stronie gdyż całość obraca się z dosyć dużym oporem (lewa strona chodzi lekko). Przy okazji w sklepie porównałem sobie jak chodzą końcówki (sworznie) wahaczy w febi, Master Sport, oraz RTS (podobno hiszpańskie ale po wyglądzie sądzę, że tak samo jak MS jest niemieckie). No i w febi ładnie lekko się obracają a w dwóch pozostałych ze sporym oporem. W innym sklepie sprawdzałem jeszcze końcówki drążka Lemforder to te już zupełnie lekko chodzą (nawet w porównaniu z febi) Prawdopodobnie trafiłem na komplet, w którym oprócz zapieczonej końcówki drążka jest zapieczony sworzeń wahacza(teraz muszę go jeszcze zlokalizować) i miejmy nadzieje, że to rozwiąże problem.
ALBINEK Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Najszybciej to będą sworznie wachaczy.Jak się z tym rozprawisz daj znać.
valdi80 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Witam Panowie. U mnie też to się pojawiło, kupiłem nowy komplet wahaczy na przód lemfordera i końcówki drążków i do dzisiaj przejechałem coś koło 8tyś km i poprawa niewielka. Jak rozwiążecie problem, to będę wdzięczny, bo denerwuje mnie to powracanie kierą żeby wyprostować koła. Uciążliwe zwłaszcza podczas parkowania i w ciasnych uliczkach
Vakial Opublikowano 4 Lutego 2009 Autor Opublikowano 4 Lutego 2009 Rozebrałem prawą stronę i sworzeń w bananie totalna porażka - ledwo chodził. Jeszcze dosyć ciężko chodzi sworzeń w górnym tylnym wahaczu. Na dzień dzisiejszy wymieniłem dolnego "banana" tego co był najbardziej zapieczony ale problem pozostał. Powoli zaczyna mi brakować sił do tego auta i zaczynam myśleć o sprzedaży. Z nostalgią wspominam poczciwą Astre Classic do której przez dwa lata dołożyłem 600 zł. Dokonałem jeszcze jednego odkrycia. Otóż końcówki drążków, które wymontowałem, po przyniesieniu do domu i pozostawieniu w temperaturze pokojowej zaczęły w miarę normalnie się kręcić. Jednak po ponownym wystawieniu za okno - kamień. Chyba pozostaje poczekać do wiosy
topor Opublikowano 8 Lutego 2009 Opublikowano 8 Lutego 2009 kierownica nie odbija? tzn skrecacie a kierownica nie wraca samoczynnie do swojego polozenia? jezeli tak to pomyslcie o przekladni kierowniczej.
valdi80 Opublikowano 9 Lutego 2009 Opublikowano 9 Lutego 2009 topor ale to się pojawiło po wymianie wahaczy i końcówek drążków, wcześniej było ok.
pawel1985 Opublikowano 12 Lutego 2009 Opublikowano 12 Lutego 2009 ja tez mam podobny problem kierownica niby powraca ale nie dokońca trzeba jej pomagac
Malinaa Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Panowie także miałem problem z nieodbijającą kierownicą po wymianie kompletnego zawieszenia i ustawieniu zbieżności . Po jeżdzie próbnej powiedziałem mechanikowi o tym . On z kolei zabrał autko na zbieżność laserową i okazało się ,że brakowało 2 stopni. Teraz jest super
Vakial Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Witam! Chcę odświeżyć temat gdyż problem nadal u mnie istnieje. Czy ktoś z forumowiczów rozwiązał już ten problem u siebie? Po przejściu zimy i nastaniu wyższych temperatur problem trochę się osłabił ale nie rozwiązał się do końca- nadal trzeba pomagać kierownicy w ustawieniu się do jazdy na wprost. Ku mojemu zdziwieniu przy temperaturach powyżej 30 stopni efekt braku odbijania kierownicy również się nasilił. Rozebrałem jeszcze raz całe zawieszenie i oto co stwierdziłem/zauważyłem. Koła po odpięciu od drązków kierowniczych obracają się lekko na wahaczach. Sworznie końcówek drążków kierowniczych równiej lekko ręką możan obracać. Więc problem raczej nie tutaj będzie. Po odpięciu kół poruszałem maglownicą i poruszała sie z oporem ale nie wiem czy tak to jest normalnie czy nie bo nie wiem jaki ma dawać opór - nie mam porównania. Natomiast po odpaleniu silnika żeby poruszać maglownicą w obie strony trzeba już użyć naprawdę dużej siły. Może któryś z forumowiczów jest w stanie powiedzieć czy tak ma być. Po założeniu kół i odpaleniu silnika na podnośniku trzeba sporej siły żeby poruszać kołami w prawo i w lewo (nie poprzez kierownice tylko poruszając bezpośrednio kołami na zwenątrz). Dużo większej niż przy zgaszonym. Niestety nie mam porównania jak to chodzi w innym aucie, w którym ww problem nie występjue. Kręcąc ze środka kierownicą wspomaganie chodzi normalnie. Pozdrawiam.
Malinaa Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Witam moim zdaniem jest oki . sprawdz czy opony równo się wycieraja ? . Ponaddto wydaje mi się , że odpowiedz jest w Sam naprawiam samochód na str.182 Pozdrawiam
.Pablo. Opublikowano 8 Września 2009 Opublikowano 8 Września 2009 Więc tak widzę że nie tylko mi kierownica nie odbija i ciężej chodzi po wymianie wahaczy ciekawe w czym tkwi problem. Zrobiłem już jakieś 5tys km i jest lekka poprawa zbieżność ustawiona ciśnienie w kołach prawidłowe. Jeśli ktoś się już uporał z tym problemem to niech da znać. A i jeszcze jedno jak ktoś będzie miał chwilkę to niech cyknie fotkę otworów śrub albo napisze w którym otworze ma zamontowany ten główny prosty wahacz z prawej i z lewej strony. Dzięki
kuzia1 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 witam ja mam ten sam problem widze ze temat odkopany.......problem polega na niskiej jakosci wahaczach.......ja wymienilem w kpl w maju i juz jest problem wiec bede zmienial na cos lepszego....Podejrzewam ze do sworzni dostaje sie woda i reszta i po prostu utrudnia ruch zwrotnicy....stad kierownica ciezej chodzi
Vakial Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Opublikowano 15 Marca 2010 Witam ponownie, problem jak miałem tak pozostał. Mogę jedynie dodać że regeneracja maglownicy nie pomogła. Zresztą po wyjęciu jej przez mechanika okazało się że są na niej luzy powodujące że lekko chodzi, nic nie jest zatarte itp. Coraz bardziej skłaniam się ku temu że będzie to jednak wina kiepskiej jakości wahaczy. Jak będę je wymieniał w miarę zużycia to będę zdawał relację czy coś się poprawia. A może już ktoś się z tym uporał? Widziałem ten problem też na forum Passata ale niestety tam też kiepsko z jego rozwiązaniem....
valdi80 Opublikowano 20 Maja 2010 Opublikowano 20 Maja 2010 Potwierdzam, że to wina wahaczy, a podobno to lemy Kilka miesięcy temu wymieniłem dwa, bo te "lemy" mi tłukły, kupiłem jakieś wloskie i jest o niebo lepiej z kierą. Ale teraz znowu tłuką tylko nie wiem które. No ale wiem na pewno że to wahavcze były przyczyną nie odbijania kierownicy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się