kwiatko Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 ja niestety dalej nie prowadzę fury, więc jakby co to jestem chętnym passangerem!
eSPe Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 ale zimno chyba nie jest co?...... No niby nie ale jak w przeciągu na parkingu przepiździ to i +5*C się okazuje zimne. My wolimy na ciepłą kawkę a dziewczyny na desery w Koronie się spotować.
taktuś Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Spotkamy się pod Carrefour i jak będzie chęć to pojedziemy na kawę ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Sala i stolik w Alibi na godz.19 w sobotę 14 stycznia zarezerwowane, stolik wstępnie na 12 osób
kwiatko Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 MAREK :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
adrianus Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Prezesie, superancko! co do spota, jak vip każe, uzytkownik musi:D widzimy sie pod carrefourem i najwyzej zalecimy na czekoladke, chili byla wypas. Karlos, jak chcesz to Cie zabiore
kwiatko Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Prezesie, superancko! co do spota, jak vip każe, uzytkownik musi:D widzimy sie pod carrefourem i najwyzej zalecimy na czekoladke, chili byla wypas. Karlos, jak chcesz to Cie zabiore CHCESZ! :> Adrian coś dla Ciebie (przeżyłem to ) żarcik z branży Autentyczny tekst rozesłany przez kierownika w jednej z dużych polskich firm, gdzie pracuje masa normalnych osób, które lubią się odprężyć. Drodzy Koledzy! W związku z bardzo bliskim już szkoleniem w Rowach, czuję się w obowiązku podjąć kolejny raz tę syzyfową pracę i zaapelować do Waszego człowieczeństwa, resztek instynktu samozachowawczego i sumienia (trudny wyraz, zjawisko sumienia nie jest wśród Was powszechne, wiem). Jak wiecie szkolenie jest przeznaczone dla pracowników działów sprzedaży ze wszystkich spółek grupy A*****R. Znaczy to, że oprócz nas będą tam również normalni ludzie. Dlatego proszę o przestrzeganie paru zasad, które pozwolą nam przebrnąć jakoś przez ten kolejny ciężki życiowy egzamin: 1. Nie awanturujemy się zaraz po przyjeździe o warunki zakwaterowania czy miejsce przy stole. Delikatnie zwracamy uwagę osobom odpowiedzialnym za zaistniałą sytuację i grzecznie proponujemy zmianę. 2. Nie upijamy się do nieprzytomności. 3. Nie wolno w żadnym wypadku publicznie bić lub lżyć Jarka W. 4. Nie przewracamy stołów, krzeseł i ław. 5. Nie zasypiamy na krześle, ławce, fotelu ani na stole w trakcie trwania szkolenia czy integracji. Zakaz ten dotyczy również pleneru. 6. Pilnujemy się nawzajem i jak kogoś ogarnie słabość grzecznie, spokojnie i dyskretnie ewakuujemy kolegę na z góry upatrzoną pozycję. 7. Nie używamy cały czas wyrazów wulgarnych (np. zamiast powiedzieć "k**wa czy masz jeszcze te w d*pę j**ane papierosy, bo mi właśnie k**wa wyszły do c**ja zajebanego" można powiedzieć "czy mógłbyś mnie poczęstować papierosem"; albo zamiast powiedzieć "do c**ja! Widziałeś tę sukę z ... .,na pewno wali się jak dzika, o ja pier**lę" można powiedzieć "widziałeś jaka fajna dziewczyna przyjechała z firmy..." 8. Nie bijemy się między sobą, a ewentualne kłótnie należy cicho przeprowadzać i nie wołać nikogo na arbitra. 9. Nie ryczymy jak dzikie zwierzęta. 10.Nie wycieramy podłogi kolegami z pracy ani ze spółek. 11.Nie pytamy kolegów, którzy mówią rzeczy, które wydają się nam absolutnie bezsensowne "głupi się robisz?" 12.Nie opowiadamy nikomu głupot i nie zanudzamy opowieściami o naszych pijackich bądź seksualnych osiągnięciach. 13.Z Zarządem rozmawiamy TYLKO na trzeźwo!!! Staramy się podczas rozmowy nie opowiadać głupot o naszych niesłychanych możliwościach, umiejętnościach i osiągnięciach przyszłych, jak i minionych. W żadnym wypadku nie roztaczamy przed Zarządem wizji pojemności rynku w poszczególnych grupach asortymentowych. Podczas rozmowy nie należy trzymać rąk w kieszeniach, palić i wydmuchiwać dymu prosto w twarz rozmówcy, ani drapać się po genitaliach. Nie należy również obejmować rozmówcy ramieniem. Pamiętamy że Członek Zarządu naszej firmy nie jest "luźnym spoko ziomem". 14.W żadnym wypadku nie kiwamy ręką na Członka Zarządu Naszej Firmy. 15.Nie zmieniamy, klnąc na czym świat stoi, regulaminu gier i konkursów przygotowanych dla nas przez pracowników firmy szkolącej. 16. Jeżeli któryś z uczestników szkolenia nie będzie chciał pić każdej kolejki, nie ryczymy na całą salę "nie chlasz? - to po c**j żeś tu przyjechał" 17.Nie gwiżdżemy na obsługę, nie domagamy się gromkim głosem wódy, żarcia czy usługi seksualnej. 18.Nie wolno uniemożliwiać wejścia/wyjścia z zajmowanego wspólnie z kolegami domku/pokoju poprzez odbywanie tam długotrwałego stosunku płciowego. 19.Nie wolno oddawać moczu do umywalek ani pojemników na śmieci. Można to uczynić do klozetu lub pisuaru. 20. Jeżeli w trakcie zabawy ktoś wyłączy prąd, bo już najwyższy czas iść spać, należy jak najszybciej podać mu szklankę zimnej wody. 21. Przed pytaniem "czy jest tu coś do wypierdolenia?", przed wykonaniem "tąpnięcia w Bytomiu" bądź "pionizacji" sprawdzamy, czy jesteśmy we właściwym domku/pokoju. Nie wyłamujemy drzwi wejściowych do w/w obiektów "bo tam na pewno się schował!" 22. Szkody powstałe podczas kretyńskich, pijackich wybryków będą pokrywane z Waszego uposażenia, bez dyskusji. 23.Będąc pod silnym wpływem alkoholu nie przechadzamy się środkiem ośrodka wczasowego i nie informujemy całego otoczenia, że jest luźno, 24.Chcąc odbić partnerkę w tańcu (o ile dojdzie do zabawy tanecznej) nie przypalamy nikogo papierosem ani nie odpychamy jak chłopca. 25.To nieprawda, że wszystkie kobiety, które będą na szkoleniu mają ochotę pobzykać się z Wami i nie należy również wygłaszać komentarzy w stylu: "k**wa! Tę to bym jebnął..." 26.Zabraniam palenia i robienia setek zdjęć w trakcie szkolenia i integracji. W szczególności zakaz ten dotyczy Sebastiana. Jemu nie wolno dotykać aparatu w ogóle! 27.Nie odbywamy długotrwałych i głośnych stosunków płciowych w pomieszczeniu, w którym przebywają jeszcze inne, postronne osoby, które pragną odpocząć. 28.Nie obrażamy się wzajemnie i nie snujemy głupawych opowieści o rezultatach nieudanych eksperymentów niemieckich na ludności polskiej 29. Przed rozpoczęciem darcia mordy z treścią, która ma zachęcić napotkaną kobietę do natychmiastowego odbycia stosunku płciowego, należy się rozejrzeć i oszacować audytorium. Naprawdę nie wszyscy mają ochotę tego słuchać. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż powyżej podjęte sprawy nie wyczerpują bardzo szerokiego wachlarza Waszych możliwości. Jednakże jeżeli narobicie sobie i mnie wstydu i zaprezentujemy się w obliczu koleżanek i kolegów z grupy A*****R, nie jako zgrany kolektyw sympatycznych ludzi, lecz jako banda wyzutych z resztek człowieczeństwa, zezwierzęconych sk***ysynów i pijaków, to długo nie będzie żadnego wyjazdowego szkolenia. :polew:
adrianus Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 git Karlos, samo zycie. z doswiadczenia rowniez sie pod tym podpisuje
Skrzypek Opublikowano 4 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2012 chopy gdzie jest te Alibi? Na Pstrowskiego? Między Dworcową a Wyszyńskiego???
kwiatko Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 blisko wyszyńskiego, naprzeciwko byłego salonu BMW
adrianus Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 skrzypek, a kojarzysz chinskie zarcie golden dragon? to ten sam budynek
Skrzypek Opublikowano 4 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2012 skrzypek, a kojarzysz chinskie zarcie golden dragon? to ten sam budynek ooo chińczyka kojarzę dam rade
Zaleczeq Opublikowano 4 Stycznia 2012 Opublikowano 4 Stycznia 2012 jak chodzi o korytko to nie ma problemu z trafieniem
arko72 Opublikowano 5 Stycznia 2012 Opublikowano 5 Stycznia 2012 poznaj stachu po zapachu jak mówi polskie stare przysłowie-- mam pytanko moze ktoś spotkał sie z taką sytuacją, wczora z wieczora zonka z synem jechała audiczką -troszkę po mieście latała , potem po syna podjechała pod HB i czekała na wyłączonym silniku, gdy ruszyła do domu poczuli straszny zapach -twierdzą że śmierdziało starą smażoną kapustą , moje zatroskane czoło poleciało od razu na parking sprawdzić te dziwne objawy alenic nie wyczuło ,dziś rano też nic -czym to mogło być spowodowane? proszę was nie pisać głupot typu stara kapustę starą kupiła- nie kupowała takich rzeczy -martwię się trochę o Audicęi tyle , pozdro
zbychzz Opublikowano 5 Stycznia 2012 Opublikowano 5 Stycznia 2012 może po prostu mijali jakieś nieckiekawe miejsce (miałem tak samo jak przejeżdżałem kiedyś koło pewnej przetwórni oleju i tez myślalem, że coś się szykuje przez jakieś 5min bo zapach się utrzymywał, a jechałem dość szybko bo w trasie). Mi na myśl o zapachach przychodzi tylko sprzęgło albo nie zwolniony ręczny (choć co prawda te zapachy trochę są inne).
arko72 Opublikowano 5 Stycznia 2012 Opublikowano 5 Stycznia 2012 no mi też tyle ze dzisiaj nic nie czułem!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się