Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć wam. Ostatnio gościu cofając na parkingu puknął w moje auto. Przerysowane są 2 elementy, tylni zderzak oraz tylni błotnik. Rzeczoznawca wycenił szkodę na 800zł. Poniżej przedstawiam zdjęcia szkody. Proszę Was o podzielenie się opinią co mam zrobić? Zgodzić się na to 800zł i wypolerować te 2 elementy? Czy się odwołać ? Malować? jestem trochę w kropce, ponieważ nie wiem co mam zrobić. Auto nie było nigdy bite, lakier jest oryginalny, czy po polerce będzie widać różnice lakieru? Czy polerka w ogóle pomoże? Czekam na wasze opinie

82946669_1902206363250291_3534341659984073916_n.jpg

106333627_2347570825545937_5976706229415470156_n.jpg

106367962_761770084562339_7046151772560900783_n.jpg

106496989_283979419682278_6831693655423133695_n.jpg

106554976_728965284558784_7947231099627264410_n.jpg

106793228_654395315152511_3966929997126152027_n.jpg

106915712_357538681893051_1230164294042623292_n.jpg

Opublikowano (edytowane)

@hak64 Ci pomoże ;) ale coś mi się wydaje że 800 zł to zdecydowanie za mało.

Edytowane przez Langista
Opublikowano

ciekawsze dla osób jak hak jest zamiast xx podobnych zdjęć szkody wkleić tutaj kosztorys od TU ;) 

Opublikowano

Ta szkoda powinna zostać oszacowana na 1600 zł i to przy założeniu, że nie doszło do uszkodzeń elementów mocujących zderzak. 

11 godzin temu, lewandoooowski napisał:

Ostatnio gościu cofając na parkingu puknął w moje auto.

Nie napisałeś, czy masz sprawcę, ale na twoje szczęście z kosztorysu ubezpieczyciela wynika, że szkoda jest likwidowana z OC.

Uwagi do kosztorysu:

- naliczono 8% rabatu od całości kosztów naprawy (żaden przepis prawa nie nakłada na poszkodowanego obowiązku naprawienia swojego auta, zatem naliczony rabat jest bezprawny),

- zastosowano rażąco niską stawkę rbg (54,50 zł) podczas gdy profesjonalne warsztaty zaczynają od 110 zł,

- okrojono koszt materiału lakierniczego o 50 % (współczynnik odchylenia),

- w informacji dołączonej do kalkulacji znalazło się stwierdzenie: "Ceny części, ujęte w kosztorysie, uwzględniają 25.00% upust (wskazany w kalkulacji jako 25.00% potrącenie cen części).ERGO Hestia gwarantuje możliwość ich zakupu we współpracujących warsztatach". Co prawda w kosztorysie nie uwzględniono konieczności wymiany części, ale sam fakt stosowania takiego potrącenia jest bezprawny (patrz rabat przy kosztach naprawy). 

- kalkulacja uwzględnia naprawę błotnika "SCIANA BOCZNA P NAPRAWA 3 5* 27.25", zatem błędnie określono lakierowanie, jako odnowa lakieru  SCIANA BOCZNA P ODNOWA LAKIERU 242.82.   

 

Opublikowano
4 minuty temu, hak64 napisał:

Ta szkoda powinna zostać oszacowana na 1600 zł i to przy założeniu, że nie doszło do uszkodzeń elementów mocujących zderzak. 

Nie napisałeś, czy masz sprawcę, ale na twoje szczęście z kosztorysu ubezpieczyciela wynika, że szkoda jest likwidowana z OC.

Uwagi do kosztorysu:

- naliczono 8% rabatu od całości kosztów naprawy (żaden przepis prawa nie nakłada na poszkodowanego obowiązku naprawienia swojego auta, zatem naliczony rabat jest bezprawny),

- zastosowano rażąco niską stawkę rbg (54,50 zł) podczas gdy profesjonalne warsztaty zaczynają od 110 zł,

- okrojono koszt materiału lakierniczego o 50 % (współczynnik odchylenia),

- w informacji dołączonej do kalkulacji znalazło się stwierdzenie: "Ceny części, ujęte w kosztorysie, uwzględniają 25.00% upust (wskazany w kalkulacji jako 25.00% potrącenie cen części).ERGO Hestia gwarantuje możliwość ich zakupu we współpracujących warsztatach". Co prawda w kosztorysie nie uwzględniono konieczności wymiany części, ale sam fakt stosowania takiego potrącenia jest bezprawny (patrz rabat przy kosztach naprawy). 

- kalkulacja uwzględnia naprawę błotnika "SCIANA BOCZNA P NAPRAWA 3 5* 27.25", zatem błędnie określono lakierowanie, jako odnowa lakieru  SCIANA BOCZNA P ODNOWA LAKIERU 242.82.   

 

Czy dodatkowo nie powinni mi doliczyć spadku wartości samochodu ?

Opublikowano
13 minut temu, lewandoooowski napisał:

Czy dodatkowo nie powinni mi doliczyć spadku wartości samochodu ?

Sami nigdy nie doliczą, o to trzeba powalczyć. W tym konkretnym przypadku niczego nie osiągniesz, bo spadek wartości pojazdu (wg ubezpieczyciela) następuje, gdy naprawa obejmuje istotne elementy konstrukcyjne pojazdu, lub blachy poszycia. 

Opublikowano
3 minuty temu, hak64 napisał:

Sami nigdy nie doliczą, o to trzeba powalczyć. W tym konkretnym przypadku niczego nie osiągniesz, bo spadek wartości pojazdu (wg ubezpieczyciela) następuje, gdy naprawa obejmuje istotne elementy konstrukcyjne pojazdu, lub blachy poszycia. 

Jeden element jest lekko wgnieciony, co sam rzeczoznawca określił, czy to ma wpływ?

Opublikowano

Ogromny, bo tu już nie wchodzi korekta lakiernicza a prace blacharskie.

Opublikowano

lata do tyłu za ryski na powierzchni ok. 15x2cm dostałem 1600zł, zrobiłem zapraweczkę delikatną i nawet kupujący nie zauważył. kiedyś to było fajniej...

Opublikowano

Nie sądzę abyś coś wywalczył bez sądu. Ale kasę z kosztorysu możesz uznać za swoją.

Ja swój przypadek z Hestia w roli głównej opisałem tutaj:

https://a4-klub.pl/topic/459328-szkoda-parkingowa-a-jak%C5%BCe/

Jak będę miał chwilę to dorzucę skany dokumentów, których ostatnio przybyło. Ale podsumowując. Mam kosztorys niezależnego rzeczoznawcy (2xwycena TU), odwołałem się do Rzecznika Finansowego (on nic nie może nakazać TU - tylko sąd), w odpowiedzi dla RF, Hestia napisała mniej więcej coś w stylu: " my tu nieba przychylamy proponując sieć własnych warsztatów, a Poszkodowany kontestuje zasady rynkowe i ma jakieś fochy. Niech się cieszy że w ogóle coś dostał".

Jak masz czas i chęci to możesz drążyć. 800PLN i tak dostaniesz a jak się uprzesz to wyriwesz resztę ale będziesz musiał za tym pochodzić.

Poczytaj wcześniejsze wątki na forum szczególnie odpowiedzi Hak-a.

PozdraiwaMM

Opublikowano (edytowane)

Ogólnie jak będziesz chciał to sam jak za opłatą zajmie się Twoja sprawą a jaką nie to jest firma w necie, co zajmuje się takim czymś, reklamowana wiele razy na YouTube. Ty im dajesz info o sprawie, oni wypłacają Ci hajs jaki Ci się należy i dalej sami się biją z ubezpieczalnią o resztę pieniędzy.

Edytowane przez Langista
Opublikowano
15 godzin temu, Langista napisał:

jest firma w necie, co zajmuje się takim czymś, reklamowana wiele razy na YouTube. Ty im dajesz info o sprawie, oni wypłacają Ci hajs jaki Ci się należy i dalej sami się biją z ubezpieczalnią o resztę pieniędzy.

Nie twierdzę żebyś się mylił, ale żadna firma nie weźmie tej sprawy. Większość firm skupujących szkody podejmuje temat w przypadku, gdy wartość szkody przekracza 5 tys zł. Poniżej tej kwoty sprawa staje się nieopłacalna. 

 

16 godzin temu, maciej_m napisał:

odwołałem się do Rzecznika Finansowego (on nic nie może nakazać TU - tylko sąd),

 Owszem rzecznik nie ma narzędzi do karania, ale może wystąpić do KNF z wnioskiem o nałożenie kary na ubezpieczyciela. Ponadto na stronie rzecznika są dostępne wnioski o rekomendację procesową (opłata 50 zł). W takiej rekomendacji rzecznik wyraża opinię o danej sprawie, z wytknięciem uchybień likwidatora szkody i wskazuje podstawy prawne zajętego stanowiska. Nie słyszałem jeszcze, by ktoś dysponujący przychylną rekomendacją rzecznika przegrał sprawę sądową.

Miłego dnia.

Opublikowano

Dziękuję za radę. Jak zawsze jesteś kopalnią wiedzy. Wrzucę dokumenty do "mojego" wątku w tym tygodniu. Właśnie się zastanawiałem jak dalej rozegrać sprawę. A że nie jest paląca to ja przekładam.

PozdrawiaMM

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...