llooll19 Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 Witam Na wstępie zaznacze, że jestem osobą która można powiedzieć, iż nie ma pojęcia o mechanice oraz robi w miesiącu ok. 250km . Problem jest tego typu, że mam a4 b5 1995 z ADP 1.6 i mimo iż jestem super spokojnym kierowcą to nienadążam za rzadnymi samochodami.... poprostu mam wrażenie że z moich 101 koni ostało się 40 ...... fakt że mam końcówke sprzęgła ale to na 100% nie to. Silnik jest czysciutki i suchy , na luzie prawie bezgłośny i nie traci ani kropelki oleju, nie grzeje sie itd. Jednak ma 270kkm przebiegu i przy 2500 obrotów zagłusza rozmowe w aucie.... Zależy mi na pozostaniu przy tym aucie tyle tylko czy warto taki silnik ratować? czy rozejrzeć się za nowszą wersją ? ewentualnie na ile nowe idzie kupić silniki pasujące do tego auta, które niebedą wymagały specjalnie wiele pracy do przystasowania samochodu pod nowy sprzęt. (jeszcze raz powtórze, że nie chce zmieniać auta ) z góry dziękuję i pozdrawiam
cobradd Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 A kto ci powiedział że 270 to duży przebieg, mój tyle ma i jeździ jak głupi. Może spróbuj zmierzyć mu przyspieszenie 0-100 i porównaj z deklarowanym fabrycznym to będziesz miał jakiś wstępny obraz czy coś jest nie tak i dlaczego wykluczasz sprzęgło skoro piszesz że na wykończeniu? Masz katalizator? może się solidnie zapchał i trzyma samochód.
nike21 Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 warto tez zmierzyc cisnienie sprezania (ewentualnie z proba olejowa jesli wyjdzie zbyt male) podjedz do jakiegos dobrego mechanika bedzie wiedzial co zrobic
sisi1977 Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 moj ma tez ćwierć milona kilometrów na liczniku i zrywa ma
llooll19 Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Opublikowano 4 Maja 2009 Wydaje mi sie, że przed wizytą u mechanika sam mogę sprawdzic 0-100 .... według wikipedii fabryczny dochodzi w 12,4 s jaki czas będzie niepokojący ? jezcze jedno pytanie z serii od laika czy mechanik znający się na fachu po "otwarciu" silnika jest w stanie wiele sprawdzić na oko ( chodzi o fizyczne zmiany ) i ile może taki rzut oka mnie kosztować ? dziekuje za zainteresowanie i porady
Cristoforo Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 jesteś z gd to wpadnij do tune-uo do Roberta mozesz napisać do niego na PV Rob555 i zapytaj sie ile kosztuje hamownia spr ile straciłeś kuników może przepływka
nike21 Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 sprawdzenie cisnienia sprezania i wykonanie proby olejowej to w zasadzie elementarz dla mechanika... po tym stwierdzisz czy pierscienie tlokowe i glowica jest szczelna (lub tez dowiesz sie co z tych dwoch elementow nie trzyma szczelnosci) jesli chodzi o pomiar przyspieszenia i dokladajac do tego blad pomiaru jesli wyjdzie Ci roznica kilku sekund (2,3) to raczej jest to dobry wynik. jesli natomiast z 12s zrobi sie 20s to cos jest nie tak sprawdzales stan oleju? sa jakies ubytki? jakies inne objawy? np. dym z rury wydechowej? glosna praca silnika na wolnych obrotach i po dodaniu gazu?
cobradd Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Zacznij od pomiaru tego przyspieszenia, jeśli stwierdzisz że coś jest nie nie tak to do mechanika na pomiar ciśnienia, badanie Vagiem i zobaczysz co wyjdzie, wywalenie kata też nie zaszkodzi. Decyzja o wymianie silnika zazwyczaj jest podejmowana pochopnie a nie jest to tani interes zwłaszcza jeśli myślisz o wsadzeniu innej jednostki niż masz teraz.
eMPe76 Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Sorki że podepnę sie pod temat,ale ja chyba mam podobnie.Przy jeżdzie ponad 100 km/h auto strasznie wyje.A mam silnik 1.8 i mam wrażenie jakby trzęsło.Przebieg to " tylko " 180 tyś km.Chyba że licznik był majstrowany.
maro71m-1 Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Jeśli jest głośny i masz katalizator w nim to niestety po tylu tysiącach trzeba go wyciąć bo jest zapchany .Należało by jeszcze wyczyścić przepływomierz , ma bardzo duży wpływ na przyspieszenie.
llooll19 Opublikowano 5 Maja 2009 Autor Opublikowano 5 Maja 2009 Udało mi się mierzyć dwa razy do 0-100 w średnich warunkach i sam operowałem stoperem jednak wyniki raczej potwierdzające moje obawy 1. 22s 2. 23,4s tak jak pisałem dokładność ma zapewne wiele do życzenia ale 12,4 a 22 sekundy to chyba różnica :/ ciągnąłem do około 4 tys obrotów i wył że ludzie sie oglądali :/ chyba pora na mechanika .... gdzie w gdańsku pod komputer jechać ?
tomato Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 ciągnąłem do około 4 tys obrotów i wył że ludzie sie oglądali :/ Toś przecisną . Na którym biegu
nike21 Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 jesteś z gd to wpadnij do tune-uo do Roberta mozesz napisać do niego na PV Rob555 i zapytaj sie ile kosztuje hamownia spr ile straciłeś kuników moze ma VAGa
llooll19 Opublikowano 5 Maja 2009 Autor Opublikowano 5 Maja 2009 @tomato nie jestem zawodowym kierowcą a nawet nazwalbym się niedzielnym. Niezabardzo wiem z czego ta radość ... cisnąłem na biegu puki szedł i z tego co kątem oka widzialem ( bo kiepskie miałem warunki-rowery ,psy,piesi) obroty momentami pod 4tys leciały bardziej chciałem zaznaczyć że przy 4 tys to tak troche jakby maly samolot startował .... PS to głupie ale w waszych b5 przy ilu obrotach silnik jest wyraznie słyszany w kabinie ? (to głupie pytanie ale nie wiem czy zagluszanie radia przy 2,5 tys to norma ...)
loco87 Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 a4 sa slabo wyciszone. Jeszcze modele przed liftiniegm..... to juz jest dramat. Bardzo slaba izolacja dzwiękowa. Podpiecie pod vaga chyba powie wiele. Sadze ze przeplywka zrobila papa. Sprawdz filtr powietrza. Wytnij kata.... To tak na poczatek.
llooll19 Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Opublikowano 6 Maja 2009 Dziękluję za odpowiedz jednak dopiero co wczoraj czytałem że jednym z głównych atutów audi jest dobre wyciszenie kosztem wagi ( wypowiadał się posiadacz b5) ......
cobradd Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 Wcale nie są tak dobrze wyciszone ale to zależy jeszcze z czym porównać. A co do twojej próby przyspieszenia to jeśli jeździsz do 4000 to nigdy nie poczujesz na co stać twój silnik bo moc budzi się w nim dopiero po 3800 kiedy to osiąga max moment obrotowy a maksymalną moc 102 KM osiąga dopiero przy 5300. Jak pewnie zauważyłeś w trakcie normalnej spokojnej jazdy wogóle nie wykorzystuje się możliwości silnika. Proponuje żebyś jeszcze raz zmierzył przyspieszenie ale tym razem pozwól silnikowi się rozbujać, jesli się nie da wskoczyć ponad 4000 to jedź prosto do mechanika.
tomato Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 Niezabardzo wiem z czego ta radość ... cisnąłem na biegu puki szedł i z tego co kątem oka widzialem ( bo kiepskie miałem warunki-rowery ,psy,piesi) obroty momentami pod 4tys leciały Sprawdź na biegu "jałowym" czy silnik wkręca się na wysokie obroty i czy się nie dusi . Może masz zabrudzoną przepływkę ? I dla tego brakuje mu mocy . Spróbuj ją odpiąć i zobaczysz różnice podczas jazdy . Na mierzenie czasu wybieraj miejsca BEZPIECZNE . Drogi po których szwedają się piesi rowerzyści i bezpańskie psy do takich pomiarów raczej się nie nadają . Spróbuj bujnąć go na jedynce do 6000 obrotów potem dwójka i podobnie do 6000 wsadzasz trójkę i powinieneś już na zegarze zobaczyć 100 na godzinę .
loco87 Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 a4 przed liftem jest bardzo slabo wyciszone. Passat b5 97` w 1.8t chodzi 2x ciszej. Na postoju wogole go nie slychac nic a nic cisza. Pozatym z zew. dociera mniej halasu. Trzeba na to spojrzec obiektywnie.... : Najwiecej halasu pochodzi od silnika iz zew. Konstrukcja drzwi w a4 jest em.... taka sobie i izolacja jest przecietna - chroni nas tylko blacha i boczek a nie jak w pasku izolacja skrecana blacha(czy tez na nitach) i gruby boczek z warstwa bitumiczna. Dod. proszę zoabczyc jak w a6 zabudowany jest silnik..... pelno welny + aluminium + pelno pochniajacego dzwiek styropianu pomiedzy blotnikami z przodu za deska rozdzielcza w nadkolach w bagazniku..... inna liga. A4 przed liftem nalezy do aut przecietnie/ srednio wyciszonych w tej klasie aut. Bez vaga kolego nie ruszymy....
llooll19 Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Opublikowano 6 Maja 2009 Te ostatnie uwagi na temat obrotow są dla mnie ( kierowcy nieznającego się na fizyce samochodu ) nadwyraz cenne i dziękuję. W ramach wyjaśnień powiem tylko tyle że z obrotami dochodziłem do 4-4,5 tys ponieważ to już byl taki ryk że własnych myśli nie slyszałem oraz na pedałach pojawialo sie odczuwalne drganie :/ To jak już sie tak kompromituje to może ktoś jeszcze zasugeruje do ilu obrotów na codzień powinno się ciągnąć na biegu ? Pytam bo nie pojadę z tym do mechanika, a być może niewlaściwie eksploatuję auto pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję PS prawdopodobie na VAG,a lece w piątek jak sie uda wyrobić z czasem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się