Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ktoś wchodzi do mojego auta. Jak go namierzyć?


lukpie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Sytuacja wyglada tak a jestem juz tego pewien ze ktos w jakis sposob dostaje sie do mojego samochodu. Czy tak latwo jest teraz otworzyc samochod?! Najpier zaczelo sie niewinnie i w sumie myslalem ze to moje zapominalstwo ale teraz juz jestem pewien bo za duzo tego. Zaczelo sie od tego ze ktos mi otworzyl wlew paliwa i przeciął ten korek z tej gumki co go trzyma.Pozniej byly jakies zostawione kierunki. Pozniej i w sumie to sie czesto zdaza przestawione ustawienia na panelu. np zawsze mam auto a wsiadam do samochodu i jest wlaczony nawiew na szybe. Np zapalone lampki z tylu co nigdy ich nie wlaczalem lub przestawione ustawienia lamp z przodu. Swiecily w kosmos. A dzis znalazlem jakas fakture na kogos tam. Na bank nie moja i jak sadze nie osoby ktora wchodzi do mojego samochodu bo glupi jest ale nie sadze ze az tak. Nie wiem po co to robi i co chce osiagnac. Ale boje sie ze w koncu cos zepsuje. Moje pytanie do was. Jak go zlapac? jak sie zabezpieczyc?! czy macie namiary na jakies male kamery ktore nagrywaja po ruchu i jak to podlaczyc?ewentulanie kogos z mazowieckiego kto moglby to ogarnac? Cala rzecz dzieje sie w Zwickau w niemczech. To na pewno jakies zazdrosne polaczki z mojej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontuj auto alarm z czujnikami ruchu.

 

Jak masz możliwość nad zaparkowanym autem umieść kamerkę , zakup z Ali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lukpie napisał(a):

Witam

Sytuacja wyglada tak a jestem juz tego pewien ze ktos w jakis sposob dostaje sie do mojego samochodu. Czy tak latwo jest teraz otworzyc samochod?! Najpier zaczelo sie niewinnie i w sumie myslalem ze to moje zapominalstwo ale teraz juz jestem pewien bo za duzo tego. Zaczelo sie od tego ze ktos mi otworzyl wlew paliwa i przeciął ten korek z tej gumki co go trzyma.Pozniej byly jakies zostawione kierunki. Pozniej i w sumie to sie czesto zdaza przestawione ustawienia na panelu. np zawsze mam auto a wsiadam do samochodu i jest wlaczony nawiew na szybe. Np zapalone lampki z tylu co nigdy ich nie wlaczalem lub przestawione ustawienia lamp z przodu. Swiecily w kosmos. A dzis znalazlem jakas fakture na kogos tam. Na bank nie moja i jak sadze nie osoby ktora wchodzi do mojego samochodu bo glupi jest ale nie sadze ze az tak. Nie wiem po co to robi i co chce osiagnac. Ale boje sie ze w koncu cos zepsuje. Moje pytanie do was. Jak go zlapac? jak sie zabezpieczyc?! czy macie namiary na jakies male kamery ktore nagrywaja po ruchu i jak to podlaczyc?ewentulanie kogos z mazowieckiego kto moglby to ogarnac? Cala rzecz dzieje sie w Zwickau w niemczech. To na pewno jakies zazdrosne polaczki z mojej firmy.

Jak dla mnie to cała sytuacja jest jakaś absurdalna:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tyle absurdalne, że zapytam - czy autor tematu jest pewien, że wchodzi do swojego auta ? ;)

Aby przestawić pewne nastawy trzeba włączyć zapłon, co sugeruje posiadanie kluczyka oryginalnego lub dorobionego ...

Auto posiada keyless ?

Aby światła przednie "świeciły w kosmos" (bo określenie "w kosmos" to nie jest ustawienie max przestawione ewentualnym nastawnikiem dostępnym na desce przy założeniu, że lampy są wersji żarówkowej)  trzeba je przestawić mechanicznie (otworzyć maskę silnika, użyć narzędzia, etc). No nie wierzę....

"Ale boje sie ze w koncu cos zepsuje." - zastanawiające, a nie obawiasz się, że pewnego ranka nie zastaniesz swojego auta... ?

  

 

Edytowane przez Tomnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lukpie napisał(a):

Jak go zlapac?

Schowaj się w bagaju i czekaj aż przyjdzie :D 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomnik napisał(a):

Na tyle absurdalne, że zapytam - czy autor tematu jest pewien, że wchodzi do swojego auta ? ;)

Aby przestawić pewne nastawy trzeba włączyć zapłon, co sugeruje posiadanie kluczyka oryginalnego lub dorobionego ...

Auto posiada keyless ?

Aby światła przednie "świeciły w kosmos" (bo określenie "w kosmos" to nie jest ustawienie max przestawione ewentualnym nastawnikiem dostępnym na desce przy założeniu, że lampy są wersji żarówkowej)  trzeba je przestawić mechanicznie (otworzyć maskę silnika, użyć narzędzia, etc). No nie wierzę....

"Ale boje sie ze w koncu cos zepsuje." - zastanawiające, a nie obawiasz się, że pewnego ranka nie zastaniesz swojego auta... ?

  

posluchaj mnie kolego. Mnie twoja wiara nie interesuje. Tu nie chodzi o kradziez auta a o pokazanie tego ze moga np zniszczyc. Tak dokladnie trzeba otworzyc maske i tam pokrecic i to wlasnie bylo robione. Bylem na przegladzie i tam mi ustawil dobrze. Po tygodniu gdzie w pracy mowilem o tym ze mialem ustawione swiatla i swiecily dobrze. Nagle swieci prawe w lewa strone a lewe w prawa tak ze prawie nic nie widac i ten sam diagnosta kolego ktorego wiary nie chce podkopywac sam powiedzial ze musialem to przestawic fizycznie bo samo tak sie nie przestawilo. Jesli nie masz gotowych rozwiazan to ze swoja wiara moze do kosciola idz co?

 

2 godziny temu, Gregory87 napisał(a):

Schowaj się w bagaju i czekaj aż przyjdzie :D 

kolejna szydera. Idz pan w ch...

 

4 godziny temu, kris_91 napisał(a):

Jak dla mnie to cała sytuacja jest jakaś absurdalna:D

zyles moze z polakami na emigracji? watpie bo gdybys wiedzial to bys wiedzial ze polak polakowi wilkiem i jak Ci w zyciu nie utrudni to juz Ci pomogl. Takich absurdow przez 5 lat zycia z roznymi polakami za granica to ja Ci moge tutaj tyle napisac ze w zyciu bys nie uwierzyl. Np mojemu innemu znajomemu ktory nie chcial go zawiezc w nocy na cpn do wodke nalal nastepnego dnia wody do baku i caly uklad do czyszczenia i nawet nie chce mowic jakie to byly koszta. Oczywiscie sie ulotnil bo co to zmienic prace i miejsce zamieszkania w dobie agencji?!

 

jeszcze inna sytuacja. mieszkali razem i jeden drugiego wozil do pracy. Cos tam nie mogli sie dogadac i w pracy i w domu. Sytuacja byla na tyle zaogiona ze w pewnym momencie ten bez prawa jazdy kupil dwie flaszki wodki zeby je razem wypic a nastepnego ranka musieli jechac do pracy o czym on wiedzial i zadzwonil na psy ze tak bedzie. Moral z tego taki ze obaj nie mieli czym jezdzic do pracy i obaj wrocili pociagiem do polski. Z tym ze jeden stracil prawko. Widzisz w tym logike?! zreszta ja po takim donosie tez placilem 600e bo mi z osiedla auto odholowali bo zaparkowalem za blilsko znaku dla niepelnosprawnych gdzie tu na moim osiedlu wszyscy tam parkuja ale ze zobaczyli ze auto ma polskie blachy i juz dzwonienie na psy. Oczywsicie dzien pozniej po nocy ide do samochodu a tam na aucie napis na sniegu f*ck the police. Nie musze Ci tlumaczyc ze napisal to zapewne ten co podpieerdolil?!ale zeby dostac sie do samochodu to musze przedzierac sie miedzy krzakami a samochdami ktore stoja zaparkowane normalnie na chodniku i jest wszystko dobrze. Naprawde zycia mi by nie wystarczylo zeby to wszystko opowiedziec i jak rozne sa absurdalne sytuacje.

 

EDT. o jeszcze to Ci powiem. Mieszkali we dwoch i jezdzili do jednej pracy. jeden od drugiego pozyczyl tam na fajki 200e ktoregos dnia. Pewnego dnia ten ktory pozyczyl puka do drzwi tego co pozyczyl kase zeby go obudzic bo do pracy mieli wyjezdzac juz a tam pusto. Wszystko spakowane i go nie ma i TERAZ HIT. Ten co pozyczl kase kupil takiego mopa obrotowego vileda i co? i tez go za***rdolil!!!! rozumiesz? mopa! naprawde przez tyle lat to ja takich historii mam na peczki o polaczkach za granica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli tak faktycznie, to hmm.

Słuchaj jest pełno mini urządzeń nagrywających więc to nie problem schować w aucie. Alarm, hmm też by pewnie jakoś zabezpieczył.

Pytanie jest takie skoro tak tak faktycznie jest to co potem? Bo jako dowody w sprawie nie wiem czy by to było uznane, więc to tylko sam dla swoich informacji zrobisz.

Równie dobrze może być tak że tym calem zabezpieczaniem auto wk....isz ich tak że uszkodzona auto tak że nie będzie się nadawało do jazdy/naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś, gdzie parkujesz auto i czy masz możliwość obserwować go w nocy.

Parking poddziemny ? Naziemny ? Monitorowany ? Pod blokiem ? Na ulicy ?

Czy takie majsterkowanie jest co noc czy sporadycznie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może proste rozwiązania pomogą, czyli wykodowanie kluczyków w VCDS i zakodowanie tego co fizycznie posiadasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minuta temu, andrew01 napisał(a):

Może proste rozwiązania pomogą, czyli wykodowanie kluczyków w VCDS i zakodowanie tego co fizycznie posiadasz?

W B8 nie zakodujesz i nie wykodujesz kluczyków za pomocą VCDS, to nie B6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wykodować i zakodować w inny sposób, w taki który się to da.

Wtedy auta mu nie otworzą.

 

A do potwierdzenia kto to się włamuje do auta to może zakupić fotopułapkę ???

Chyba komuś nadepnąłeś na odcisk lub masz ciekawych kolegów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym celu musiałby kolega jechać albo do ASO, albo szukać kogoś mającego uprawnienia GeKo i dostęp online.  Cena takiej operacji, to równowartość alarmu samochodowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znalazło się rozwiązanie problemu.

Teraz je tylko zrealizować autorowi tematu.

 

Czekamy na wieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W koncu jakies konstruktywne odpowiedzi za ktore dziekuje. Dla mnie temat tez jest dziwny conajmiej ale takie sa fakty. Jesli chodzi o to gdzie parkuje to jest to normalnie parking przed firma w pracy i nie strzezony i normalnie na osiedlu przy ulicy takze dostep jest w kazdym miejscu praktycznie bez skrepowania. Pytanie tylko czy oni robia to za pomoca kluczyka czy np nie za pomoca jakiegos hakerskiego sposobu? typu przechwycili moj sygnal pilota na urzadzenie typu flipper zero? i teraz takie kodowanie i wykodowanie na niewiele pomoze bo bedzie siedzial w samochodzie dwa samochody dalej i wraz przechwyci moj sygnal jak bede otwieral samochod. pozniej tym urzadzeniem otwiera jak swoj kiedy chce. Cena takiego urzadzenia to 1000zl i mozna stosowac do wielu innych rzeczy. Niekoniecznie legalnych. Nie twierdze ze bylo zakupione specjalnie dla mnie zeby mnie nekac. Dlatego bardziej skupiam sie na nagraniu tych cwaniaczkow za dyche na kamere. Ja rozumiem ze pelno nawet na allegro takich malych szpiegowskich. Tylko jak to podlaczyc w samochodzie zeby nie bylo widoczne?z tym mialbym problem wlasnie ale chyba po prostu poszukam jakiegos fachowca ktory to co kupie zamontuje mi jakos tak zeby nie bylo widac i dzialalo z akumulatora non stop i wykrywalo ruch w samochodzie lub wlasnie typowy alarm z kamera w srodku o ile takie sa bo jeszcze tego dokladnie nie weryfikowalem. Jesli chodzi o to co zrobie po ich nagraniu. To w sumie sa trzy opcje. Jedna legalna i pojde z tym normalnie na policje i niech oni sie tym zajmuja bo to jest wlamanie do samochodu. Druga mniej legalna czyli dawaj 50 kola bo inaczej pojde na policje a trzecia to dawaj idziemy za garaz i tam sobie wyjasnimy ta sprawe w oczy po mesku a nie bedziesz mi jak piz** po kryjomu grzebal w samochodzie. To czy komus nadeplnalem na odcisk. Otoz w tej firmie to niemozliwe bo ja sie tam za bardzo nie integruje z tym spoleczenstwem bo swoje juz o polakach za granica wiem. Normalnie czesc i co slychac i tyle. Nie sa to moi koledzy bo kolega to w zyciu by tego nie zrobil. To jest zwykla zawisc i zazdrosc bo siedzi taki za granica bo musi. Bo kredyt na dom wisi nad glowa. Zona w domu siedzi i tylko marudzi. On wraca do tego domu na weeekend i niby do zony a tam tylko narzekanie. Teraz wyobraz sobie ta frustracje. Chlop zarabia na dom w ktorym wcale nie mieszka a jak do niego wraca to czuje sie w nim zle. No jakos trzeba odreagowac na chlopaku co sobie mieszka sam. Odklada pieniazki. Kupuje dwa razy lepszy samochod za gotowke i sobie w niego inwestuje. Co chwile nowe felgi a to nowe opony hankook a to car play a to nowy iphon i takiemu po prostu gul skacze od rana do nocy jak Cie widzi. No wlasnie to jest cala kwintesencja emigracji. Jak chcesz duzo ru***ć to wystarczy ze znajdziesz byle jaka polska spolecznosc za granica i oni beda Cie ru***ć no to nie sa moje stwierdzenia ale tak wlasnie jest. Zawisc i zazdrosc i nic wiecej.

Edytowane przez lukpie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...