Carlos* Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Co może być powodem bicia przednich tarcz hamulcowych. Koła proste i wyważone.Piasty oczyszczone i sprawdzone 100 % ok.generalnie jak sie założy nowy komplet tarcz to po 1-2 kkm znowu zaczynają bić. Auto jest na razie na gwarancji, wiec wszystkie wymiany są za free ,ale to już 4 komplet tarcz . przebieg auta 15 kkm.Czyżby same tarcze to jakiś szajs.
yahoo Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 a może coś z klockami ? Może klocki wykrzywiają tarcze ?
Doman13 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Opublikowano 28 Sierpnia 2009 A może ty jeździsz jak na zawodach F1 i hamujesz tak jak tam hamują... wtedy nowe niedotarte tarcze grzeją się do czerwoności i... wtedy się krzywią... tylko to mi przychodzi do głowy.
Carlos* Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2009 klocki mam oryginalne. Założony drugi komplet nowych klocków i jest to samo. A może ty jeździsz jak na zawodach F1 i hamujesz tak jak tam hamują... wtedy nowe niedotarte tarcze grzeją się do czerwoności i... wtedy się krzywią... tylko to mi przychodzi do głowy. raczej nie , a nawet jakbyś rozgrzał mocno hamulce to nie powinno coś takiego się dziać.
Doman13 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 rozgrzej tarcze do czerwoności i potem niech ostygnie polana wodą z kałuży. A potem jedź z nią na pomiar bicia i zobaczysz jaka jest pokrzywiona... A Twoje 240 PS potrafi chyba nieźle przyspieszać i przez to trzeba nieźle hamować...
Carlos* Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Kolego nie popadajmy w jakieś skrajności. Owszem może się coś takiego stać co opisałeś,ale to jest raczej niemożliwe żeby 3 komplety tarcz tak załatwić , a poza tym bardzo ciężko było by ci rozgrzać w tym aucie tarcze do czerwoności i szukać specjalnie jakiejś kałuży.Co ma moc i przyśpieszenie do hamulców, raczej masa auta odgrywa dużo większe znaczenie ,które mogą termicznie klocki i tarcze nie wytrzymywać.
Doman13 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 ok w końcu TY najlepiej wiesz jak jeździsz. Jedno tylko mi przychodzi do głowy w takim wypadku ale u Ciebie (rocznik 2009) to chyba niemożliwe. Jak tłoczki nie pracują prawidłowo to klocki cały czas trą o tarcze. 240 koni na pewno potrafi jeździć z zaciśniętymi klockami bo moje 90 potrafi. I wtedy się pięknie tarcze grzeją. każ sprawdzić hamulce w tym aucie (pompę hamulcową i pombę ABS i wszystkie inne pompy sterujące hamulcami) Nic innego mi do głowy nie przychodzi...
bartek213 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 a może z oponami albo felgami jest cos nie tak ja tak kiedyś miałem w swoim golfiku zmienialem dwa razy tarcze i klocki a i tak dalej bilo mechanik wpadł na pomysł by założyć inne kola po zmianie filunku był spokój momentalnie bicie ustapilo a co naj śmieszniejsze na wyważarce kola wyglady ok proste żadnego bicia
OLO_GDA Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 z doswiadczenia wiem ze auto z 230koni plus prawie dwie tony i hamowanie z 240 do zera potrafi spalic nie tylko klocki ale i tarcze... tak jak ktos juz pisal, tylko Ty wiesz jak jezdzisz, ale tarcze iklocki musza sie ulozyc , przydaloby im sie z 1000 spokojniejszej jazdy nie chodzi o emerycka jazde ale np nie zwalnianie wlasnie z v-max do zera) zeby sie ulozyc.. one naprawde maja ciezkie zycie w takich autach..
Dev Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 felgi do wymiany no i wolniejsza jazda zbyt szybkie nagrzewanie i chłodzenie tarczy w krótkim czasie na Twoim miejscu sprawdziłbym skuteczność hamownia tylnych hamulców
Carlos* Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Jutro zarzucę nowy komplet kół , pojeżdżę trochę i zobaczę co się będzie działo.Może to na prawdę tego wina,ale aż mi się nie chce wierzyć,że to może być przyczyna.Zawsze pierwsze 500 km staram się nie hamować za ostro,a nawet później staram się nie wykorzystywać hamulców na maxa. Styl jazy normalny.Nigdy nie hamowałem z 240 do 0 , nie miałem takiej potrzeby, nigdy z hamulców nie wydobywał się specyficzny zapach przypalonych klocków i tarcz co by było dowodem na ich przegrzanie.Może faktycznie tył coś niedomaga i tu tkwi problem. Tylko gdzie to sprawdzić,bo w ASO chyba nie są wstanie sprawdzić siły hamowania tylnej osi - napęd Quattro.
OLO_GDA Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 siłe hamowania osi bez problemu sprawdzisz na kazdej stacji diagnostycznej ktora ma płyty do badania hamulcow a nie rolki...
iwadrian Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Moim zdaniem problem leży gdzieś po stronie układu hamulcowego lub zawieszenia a nie po stronie stylu jazdy(auto z taką mocą ma chyba odpowiednio zaprojektowane hamulce do tej mocy) częstą przyczyną bicia przy hamowaniu są luzy w zawieszeniu no ale w tak młodym aucie to dziwna sprawa.
Carlos* Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Zawieszenie raczej odpada. Nic nie stuka ,puka, nie są wyczuwalne najmniejsze luzy,więc raczej nie jest to przyczyną ,choć głowy nie dam ściąć.Myślę ,że ASO w pierwszej kolejności sprawdza takie rzeczy, tym bardziej ,że to już nie pierwsza wymiana tarcz hamulcowych.W pierwszej kolejności podjadę na stacje diagnostyczną ,żeby sprawdzić siłę hamowania tyłu.[br]Dopisany: 30 Sierpień 2009, 18:18_________________________________________________No i tak jak mówiłem zacząłem dzień od zmiany całych kompletnych kół. Podczas wymiany jak koła były zdjęte przyjrzałem się dokładnie tarczom. To co zobaczyłem..... :shocked:Obydwie przednie tarcze popękane po całym obwodzie. Sam już nie wiem co o tym myśleć,czy szukać dalej jakiejś przyczyny, czy to jakość tych tarcz jest wątpliwa.Przebieg tych tarcz to 1600 km.Oczywiście auto od razu odstawiłem na serwis.
Dev Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 curwa ale kyrk............. :kox: :kox: :shocked: takiego cwancyku jak zyje nie widziałem a widziałem sporo może piasty są krzywe albo krzywo osadzone ??????
Carlos* Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2009 ASO twierdzi ,że piasty kół są proste i sprawne na 100%,zresztą sam im zasugerowałem przy drugiej, czy tam trzeciej wymianie żeby dokładnie przyjrzeli się piastom.Myślę ,że jakby piasty były źle osadzone ,lub krzywe to bicie tarcz byłoby odczuwalne od razu a nie dopiero po około 1500 km. Przez pierwsze 1000 km jest całkowity spokój, jakby wszystko było OK , a później to już wiadomo......
iwadrian Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 curwa ale kyrk............. :kox: :kox: :shocked: takiego cwancyku jak zyje nie widziałem a widziałem sporo może piasty są krzywe albo krzywo osadzone ?????? Faktycznie masakra takich jaj też nie widziałem tylko jakby piasty były krzywe to by podczas jazdy nawet bez hamowania trzepało kołami i kierownicą chyba zakładają ci tarcze z jakiejś h@#*wej serii. może kup tarcze innej firmy albo spróbuj jakieś używane (sprawdzone) narazie. Jak się sytuacja powtórzy to trzeba dalej szukać przyczyny.
OLO_GDA Opublikowano 1 Września 2009 Opublikowano 1 Września 2009 a czy to nie wyglada jakby jarzma zbyt sztywno trzymały szczeki? szczeki nie ukladaja sie do tarczy tylko przyciągają tarcze do siebie, wlasciwie probujac je zlamac? nie wiem czy jasno w miare tlumacze, chodzi mi o zjawisko takie jak w przypadku pływajacych tarcz ...
Dev Opublikowano 1 Września 2009 Opublikowano 1 Września 2009 a czy to nie wyglada jakby jarzma zbyt sztywno trzymały szczeki? szczeki nie ukladaja sie do tarczy tylko przyciągają tarcze do siebie, wlasciwie probujac je zlamac? nie wiem czy jasno w miare tlumacze, chodzi mi o zjawisko takie jak w przypadku pływajacych tarcz ... wygląda to bardzo logicznie co piszesz trzeba sprawdzić jarzma czy są równo osadzone na tarczach Kolego sprawdz numery na jarzmach i zaciskach czy są zgodne z Vin-em i Etką
Carlos* Opublikowano 1 Września 2009 Autor Opublikowano 1 Września 2009 a czy to nie wyglada jakby jarzma zbyt sztywno trzymały szczeki? szczeki nie ukladaja sie do tarczy tylko przyciągają tarcze do siebie, wlasciwie probujac je zlamac? nie wiem czy jasno w miare tlumacze, chodzi mi o zjawisko takie jak w przypadku pływajacych tarcz ... wygląda to bardzo logicznie co piszesz trzeba sprawdzić jarzma czy są równo osadzone na tarczach Kolego sprawdz numery na jarzmach i zaciskach czy są zgodne z Vin-em i Etką No naprawdę wygląda to bardzo logicznie i prawdopodobne.Samo popękanie tarcz po całym obwodzie właśnie w tym miejscu wskazuje na to ,jak by były przyciągane , przełamywane.Dzisiaj zadzwoniłem do ASO z zapytaniem co się dzieje z moim autem,czy już wiadomo w czym problem ,usłyszałem : tarcze wymienione, czekają teraz na decyzje z Poznania co dalej, bo nic poza wadą tarcz nie znaleźli i do chwili ,kiedy w Poznaniu nie podejmą decyzji, auta mi nie wydadzą.Po dosłownie kilku minutach pan z ASO zadzwonił do mnie z pytaniem, czy na pewno auto nie jest po chip tuningu?No normalnie witki mi opadły,ale grzecznie odpowiedziałem,że auto NIE jest po żadnym chip tuningu i przecież w bardzo prosty sposób możecie to sprawdzić.Pan z ASO na to, że dostał takie zapytanie z Poznania i tylko chciał się upewnić.To właśnie jest przykład na to,jaką ASO mają fachową wiedzę techniczną.Jak tylko odbiorę auto podjadę do znajomego mechanika niech mi to po wszystko dokładnie pomierzy i posprawdza , bo widzę ,że innej możliwości nie ma.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się