Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

Konkurs na najładniejszy balkon.

domyślamy się że wynik konkursu to odwrotność kolejności wklejonych balkonów :decayed::polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa

Żona krzyczy:

- Oj Antek zaraz zemdleję!

Z dołu teściowa:

- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!

Żona:

- Oj Antek zaraz umrę!

Teściowa:

- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!

Żona:

- Oj Antek bo zaraz się zesram!

Teściowa:

- Folguj Antek to się może zdarzyć...

Przychodzi gospodarz do domu i mówi:

- Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.

- Wiem.

- A skąd wiesz????

- Nasz koń się za stodołą powiesił.

Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.

- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?

- Taaaakk

- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:

- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?

- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.

- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu c**ja między nogami, a nie na plecach!

Jedzie Jasio rowerem:

- Lowelku jedź !

- Lowelku stój !

Pewna pani widząc jego wadę wymowy mówi:

- Taki duży chłopczyk a nie potrafi poprawnie wymówić 'r'

A Jasio na to :

Spierrrdalaj starrra kurrr...o !!!

A ty Lowelku jedź .

Raz u księdza kapucyna,

tak spowiada się chłopczyna:

- Całowałeś ?

- Całowałem, prosze księdza.

- Przeciesz to rozpusta,

całowałeś dziewczę w usta?!

- Trochę niżej, prosze ksiaędza.

- Jak ja żyję?

całowałeś dziewczę w szyję?

- Trochę niżej, prosze księdza.

- Co za gust.

Całowałeś dziewczę w biust?

- Trochę niżej, proszę księdza.

- No to weźmy wszystko w kupę,

całowałeś dziewczę w d*pę?

- Niechaj będę potępiony,

całowałem z drugiej strony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

526932360

prawie jak pick-up :kox:[br]Dopisany: 21 Styczeń 2009, 21:35_________________________________________________http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7483911 quattro :cool1:[br]Dopisany: 21 Styczeń 2009, 21:52_________________________________________________?k=MTAxMDI5NjcsMTE4NTA%3D&f=Plandnia.JPG:polew:[br]Dopisany: 21 Styczeń 2009, 21:55_________________________________________________123.jpg

129.jpg

31.jpg

mediumblog.net/2007/09/25/siku-miku/

145.jpg

199.jpg

[br]Dopisany: 21 Styczeń 2009, 22:15_________________________________________________http://zdjecia.wmorde.pl/pokaz_dccdfd4add5594ab134254492f22ac26d7d9 :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W II-iej klasie pani zadala dzieciom napisanie wypracowania, które bedzie zawierac slowa "zapewne" i "gdyz".

Jedna dziewczynka napisala:

- "Zapewne jutro beda goscie, gdyz mama ugotowala duzo zupy".

Druga:

-"Zapewne jutro bedzie ladna pogoda, gdyz w nocy bylo duzo gwiazd".

Teraz kolej na Jasia:

- "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times"a"....

- A gdzie "zapewne i gdyz?" pyta nauczycielka.

"Zapewne idzie sr**, gdyz nie zna angielskiego..." - dokonczyl Jasio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona informatyka wysyła go po zakupy.

- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.

Chłopina po wejściu do sklepu pyta:

- Czy są jajka?

- Tak - odpowiada sprzedawca.

- To poproszę dziesięć parówek.

Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:

- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.

- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.

- Ale czym?!

- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

- Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon?

- Myszko..

- Dlaczego w Pruszkowie nie lubią świadków Jehowy?

- Bo tam w ogóle nie lubią żadnych świadków.

Faceta zatrzymuje policjant i pyta:

- Pił pan?

Facet na to:

- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?

- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.

Policjant zatrzymuje faceta za przekroczenie prędkości. Kiedy podchodzi do samochodu, widzi, że ten jest bardzo zdenerwowany.

- Dobry wieczór panu. Wie pan, dlaczego pana zatrzymałem?

- Tak, panie władzo... Za przekroczenie prędkości, ale to sprawa życia i śmierci.

- Ach, tak? Dlaczego?

- Naga kobieta czeka na mnie w domu.

- Nie rozumiem, dlaczego miałaby to być sprawa życia i śmierci.

- Jeśli nie dotrę tam przed moją żoną, będę martwy.

W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ją o zawód.

- A tak chodzę... od latarni do latarni.

- Policjant do kolegi: Wacek pisz - pogotowie energetyczne.

- Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.

- Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.

- I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.

Policjant w księgarni:

- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.

- Może Kafkę?

- Dziękuję, już piłem.

Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:

- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... oc**jeć można! Patrzę przed siebie... O rzesz kurde mać! Patrzę na prawo... O ja cię pier**lę...

Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:

- Zocha, co Ci sie stało?

Ta odpowiada:

- O Boże, jak tam musi być pięknie.

W sklepie:

- Jest wódka?

- A jest osiemnaście ukończone?

- A jest koncesja?

- Oj masz, zażartować nie można...

Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:

- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?

- 30.

- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!

Na przyjęciu goście spierają się, kto jest bardziej godny zaufania - kobiety czy mężczyźni.

- Żadna kobieta nie potrafi dochować tajemnicy - powiedział pogardliwie jeden facet.

- Nie wydaje mi się - odpowiedziała kobieta - Trzymam w tajemnicy mój wiek odkąd skończyłam 21 lat.

- Któregoś dnia pani się wyda - upierał się facet.

- Nie sądzę! - odrzekła - Kiedy kobieta trzyma coś w sekrecie przez 27 lat, może zatrzymać go na wieki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...