Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pracy szukam


Kozi

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem jakie sa stawki bo moja kobieta kiedys sie w to bawila. Nie ma co porownywac zarobkow w poszczegolnych miejscach Polski bo to nie jest w zaden sposob miarodajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nimi praktycznie całodobowo + do tego stres jak ch***j

Miałem to samo w poprzedniej pracy..umowa o współpracę, którą podpisałem była guzik respektowana jeśli chodzi o warunki pracy :evil:

Zamiast zlecac niektóre czynności podwykonawcom sam zacząłem się tym zajmowac, żeby faktura trochę bardziej cieszyła oko.

Wynikiem tego zamiast pełnic jedno stanowisko pełniłem 3...a w dodatku szef dorzucił mi jeszcze obsługę magazynu ( bo magazynier zwolniony ) jako kolejny punkt w liście obowiązków..

Później stwierdził iż zarabiam za dużo i muszę częśc rzeczy robic w ramach obowiązków - nieodpłatnie :evil: :evil:

Powiedziałem mu dziękuje i siarczyście pocałujcie mnie w chooooja :hi:

Żeby pójśc z Żoną do lekarza musiałem prosic o pozwolenie, żeby pojechac do księgowej też musiałem prosic o pozwolenie.. Telefony o każdej porze dnia i nocy.. :wallbash: :wallbash:

Nadrabiałem w domu aby miec w pracy mniej...to w pracy dopierdalali mi jeszcze więcej ...ochooojec można było :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak podajesz kwoty to dodaj czy brutto czy netto :decayed:

na budowie większość pracuje na czarno, ale jak chcesz to podpiszą z Tobą umowę itd. tylko trzeba się upominać.

Na budowie miałeś ubezpieczenie? Umowę ? Czy cokolwiek co potwierdzi Twoją torzsamośc jak przygniecie Cię żuraw?

To były praktyki wszystko było full legal, pracowałem 11 tygodni i swoje zarobiłem, miałem 8 zeta na godzinę na rękę :good: Płatne właśnie tygodniówki :wink4: Śmiało mogłem pracować dłużej ale niestety studia się zaczęły, ostatni 5ty rok i w dodatku pracowałem i nadal pracuję jeszcze gdzieś, brak czasu na cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na budowie większość pracuje na czarno, ale jak chcesz to podpiszą z Tobą umowę itd. tylko trzeba się upominać.

Nie mam dalszych pytań :wink4::decayed:

To były praktyki wszystko było full legal, pracowałem 11 tygodni i swoje zarobiłem, miałem 8 zeta na godzinę na rękę :good: Płatne właśnie tygodniówki :wink4: Śmiało mogłem pracować dłużej ale niestety studia się zaczęły, ostatni 5ty rok i w dodatku pracowałem i nadal pracuję jeszcze gdzieś, brak czasu na cokolwiek.

To znak , że dobrze trafiłeś..Na pewno jak ktoś szuka pracy na budowie to takie wskazówki będą przydatne :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na budowie większość pracuje na czarno, ale jak chcesz to podpiszą z Tobą umowę itd. tylko trzeba się upominać.

Nie mam dalszych pytań :wink4::decayed:

To nic dziwnego... wszędzie tak jest. Ludzie sie na to godzą, żeby zarabiać więcej. Ich sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na budowie większość pracuje na czarno, ale jak chcesz to podpiszą z Tobą umowę itd. tylko trzeba się upominać.

Nie mam dalszych pytań :wink4::decayed:

To nic dziwnego... wszędzie tak jest. Ludzie sie na to godzą, żeby zarabiać więcej. Ich sprawa...

w wiekszosci tak jest niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na budowie większość pracuje na czarno, ale jak chcesz to podpiszą z Tobą umowę itd. tylko trzeba się upominać.

Nie mam dalszych pytań :wink4::decayed:

To nic dziwnego... wszędzie tak jest. Ludzie sie na to godzą, żeby zarabiać więcej. Ich sprawa...

No jasne. Tylko w razie wypadku jest kupa problemów..i ten fakt jest najgorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśleć nad dobrym, własnym biznesem panowie.

Mam...ale wierz mi nie jest lekko :wink4:

Mam i ja... ale co z tego? jeżeli chcesz coś osiągnąć, wznieść się ponad ten syf to i tak trzeba zapierd...lać

Jak masz wlasny biznes to doba nie starcza.

Myslisz ze jak założysz działalność to nic nie będziesz musiał robić?

Wtedy dopiero poczujesz co to znaczy za***rdalać.

Mi to mówisz :cool1: dopier... w dwóch firmach i prowadzę catering...

Na brak czasu nie narzekam, ale US i ZUS skutecznie podpierdala mi połowę tego co zarobiłem :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...okolo 4 lat juz mnie nie ma w Pl,ale czytajac to-słabne...nie mam tez powodow,zeby nie wierzyc Wam,ze jednak tak niskie stawki, sa dalej oferowane-to jest normalne sk***ysynstwo... :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest normalne sk***ysynstwo... :confused4

Ot co :wink4:

A jeśli już dostaniesz dobrą stawkę to chcieli by żebyś był wielozadaniowym pracownikiem..oczywiście tłumaczenie iż jest to kolejna ścieżka Twojej kariery :doh1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie jest tak źle jak to wszyscy opisują. Zaczyna się robić jak w "Pieniądze to nie wszystko"

US i ZUS niestety nie przeskoczysz. Są pewne przepisy prawa które trzeba minimalnie przestrzegać i choćbyś nie wiem co robił to musisz. Kiedyś na zajęciach z prawa mieliśmy o podatkach i na końcu koleś mówi czy mamy jakieś pytania. Wiec ja wstałem, trochę się obsrałem bo miał tyle tytułów przed nazwiskiem a jak z głupim pytaniem: Panie profesorze czy da się z Polsce nie płacić podatków i ZUSu? Jeśli tak to jak? On się uśmiechnął i powiedział czy wole nie płacić i nie spać po nocach czy płacić minimum jakie jest wymagane? Jak się płaci to przynajmniej jak szukają frajerów do kontroli to przerzuca papiery bo zobaczą ze regularnie płacisz.

Później się uśmiechnął i powiedział: Ale wie pan, są duże firmy których właściciele maja 200k - 300k obrotu miesięcznie a w US i ZUS widnieją zarobki rzędu 1k - 1.5k :wink4:

to jest normalne sk***ysynstwo... :confused4

Ot co :wink4:

A jeśli już dostaniesz dobrą stawkę to chcieli by żebyś był wielozadaniowym pracownikiem..oczywiście tłumaczenie iż jest to kolejna ścieżka Twojej kariery :doh1:

Ragga w dzisiejszych czasach nikt ci nie da dobrej stawki jeżeli nic nie będziesz robił. Trzeba się przekwalifikowywać i inwestować w siebie. Śmieszą mnie ludzie którzy prosto po studiach szukają pracy i oni za 1500zl nie będą pracować. Z takim podejściem to na pewno nigdy nie zarobisz więcej. Nikt na dzień dobry nie daje fotela prezesa, sekretarki, talonu na dziwki z pobliskiego burdelu i S8 na dojazdy do pracy a GT3 na weekendowe wypady na tor. :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ragga w dzisiejszych czasach nikt ci nie da dobrej stawki jeżeli nic nie będziesz robił. Trzeba się przekwalifikowywać i inwestować w siebie. Śmieszą mnie ludzie którzy prosto po studiach szukają pracy i oni za 1500zl nie będą pracować. Z takim podejściem to na pewno nigdy nie zarobisz więcej. Nikt na dzień dobry nie daje fotela prezesa, sekretarki, talonu na dziwki z pobliskiego burdelu i S8 na dojazdy do pracy a GT3 na weekendowe wypady na tor. :cool1:

Racja racja..., niestety zwłaszcza młodym ludziom na/po studiach troche się w głowach popier...oliło. Myślą, że jak już maja dyplom to firmy będą zabiegały o nich i płaciły kokosy. Druga sprawa..., jedzie taki młodzian na wakacje za granice gdzie zarobi dobrą kasę i jak wróci do Polski to za 2000 tys pracował nie będzie bo w Anglii na zmywaku dostawał więcej :cool1:

Ciekawe, kto z młodych by poszedł teraz na staż do Urzędu za 600 pln, albo na etat do Urzędu Miasta za 1200 pln brutto. Ja tak po studiach pracowałem w sumie 1,5 roku i nie marudziłem, że mało itp. bo chciałem zdobyć jakiekolwiek doświadczenie :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Anglii na zmywaku dostawał więcej :cool1:

dostawal-juz sie ujebalo-w czesci,gdzie mieszkam juz dawno nie chce przyjmowac tylko do zmywania garow-podobnie ,jak w PL jeden ludzik na kilku stanowiskach,wychodza tansze koszty utrzymania pracownika....podstawowy wymog do podjecia jakiejkolwiek pracy-Angielski w stopniu komunikatywnym-juz sie skonczyly czasy,gdzie jeden gadal za wszystkich,lub zalatwial prace wszystkim-teraz samemu trzeba rozmawiac z pracodawca-pomijam temat rozmow kwalifikacyjnych-gdzie znajomosc jezyka ,jest sprawa oczywista....

ja ukonczylem tutaj 4 poziomy Angielskiego ( ESOL -entry 1,2,3(gdzie entry 3 jest jednym z warunkow ,do ubieganie sie o zmiane obywatelstwa) i ESOL level 1,do tego kwalifikacyjny NVQ lewel 1)nie jest to wysokie "wyksztalcenie" ,ale na dzien dzisiejszy nie ma chetnych ,do kontynuowania wyzszych poziomow-bo prawda jest taka,ze nieliczni sa w stanie podolac tym poprzednim-ale do czego zmierzam-wiążąc moja przyszlosc z tym Krajem,postawilem na edukacje-moze sie kiedys przyda,jeszcze troche czasu i chcialem zrobic kurs instruktora jazdy-moze sie uda zalozyc wlasna szkole jazdy,ale wiadomo,jak to jest...szczegolnie teraz,gdzie w zeszly piatek,polecialo 8 z naszej firmy-ludzie ,z wieloletnim doswiadczeniem i kwalifikacjami,bo po prostu firma,nie jest w stanie zapewnic praze dla wszystkich-smutne to,szczegolnie dla mnie,gdzie jestem jedynym obcokrajowcem,a wszyscy dookola zadaja sobie pytanie,czemu ja zostalem,a nie Anglik...szczerze-wolalbym,zeby to mnie zwolnil,mialbym pewnosc,ze musze szukac nowej pracy,a tak-nie wiem,jak dlugo jeszcze i czy to bedzie w tym roku,czy w nowym...tak,czy inaczej-stawki tez opadly Tutaj,bo kryzys itp,ale za pol darmo tez nikt nie bedzie robil- u znajomego ,w piekarni jest posada na kierowce-minimum narodowe-nikt nie chce tego sie podjac,bo praca zaczyna sie o 4 rano,do przejechania 160 km w jedna strone-rozwiezc towar i powrot-4 po polodniu-do domu, cos zjesc i spac,bo rano znow trzeba wstac-6 dni w tygodniu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ragga w dzisiejszych czasach nikt ci nie da dobrej stawki jeżeli nic nie będziesz robił. Trzeba się przekwalifikowywać i inwestować w siebie. Śmieszą mnie ludzie którzy prosto po studiach szukają pracy i oni za 1500zl nie będą pracować. Z takim podejściem to na pewno nigdy nie zarobisz więcej. Nikt na dzień dobry nie daje fotela prezesa, sekretarki, talonu na dziwki z pobliskiego burdelu i S8 na dojazdy do pracy a GT3 na weekendowe wypady na tor. :cool1:

Widzę , że troszkę się zapędziłeś :wink4:

Zgadzam się..ale nikt tu nie mówi o dostawaniu dobrej stawki za opierdalanie się..tylko godziwą stawkę za zrobioną pracę. Nie miałem nigdy blokad z pracą.. jak byłem młodszy pracowałem i za 2,5 za godzinę..( punkt xero na wydziale farmacji...ah te studentki :kox: :kox: ) Przeprowadziłem się do Warszawy i robiłem za 1000 zł/ ms. i czasami było tak , że trzeba było 2 dni głodowac bo nie było kasy a wypłata już miała byc :kwasny:

I człowiek zmieniał prace w zależności od proponowanych warunków finansowych..czasami pracowałem po 11 godzin dziennie żeby zarobic 3k netto.. nie miałem czasu na nic..ale wiedziałem, że będzie kasa za którą będę mógł spełnic cząstkę zamierzonych planów :wink4:

Nikt nie mówi o kokosach..tylko o godziwym zarobku adekwatnym do wkładu i umiejętności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie to o jakim rodzaju pracy rozmawiamy?

Jesteś studentem czy masz papier i chcesz pracować w zawodzie którego się uczyłeś przez kilka lat? to jest zasadnicza różnica.

Masz wykształcenie wyższe czy tylko maturę?

Pracuje od 5 lat w pogotowiu i jak zaczynałem prace to nawet matury niektórzy nie mieli a jeździli i ratowali ludzi. Teraz jak nie masz co najmniej licencjata to już pracy nie dostaniesz. Dlaczego? Bo przepisy UE zmieniają wszystko w naszym kraju i kładą duże wymogi na kwalifikacje ludzi (o czym ludzie nie wiedza).

Nie mówię tylko o opiece zdrowia bo w większości sektorów gospodarki tak jest. Ze mnie się ludzie śmiali że idę na studia bo to strata czasu a teraz ja śmieje się z nich bo nie maja pracy.

Kiedyś sekretarka była głupia blondynka która miała odbierać telefony i wpisywać do notatnika szefa spotkania a teraz dwa języki, office w jednym palcu to standard. Te które się szkolą maja prace i dobrze zarabiają a te które nie są tylko posuwane przez szefa a jak się mu znudzi to zatrudnia inna a ta kurwi ze nie ma pracy i jaki ten świat zły.

Tak się teraz właśnie dzieje. Ludzie myślą że im z nieba praca spadnie. Praca szuka ich a oni pracy. Znam masę ludzi którzy są zarejestrowani w urzędzie pracy i kombinują jak mogą żeby nie zacząć pracy którą im proponują i żeby dalej kasę dostawać za siedzenie w domu i picie piwa.

Jedni wola narzekać ze nie będą pracować za 1.5k i będą siedzieć w domu a drugi pójdzie przemęczy się rok, zarobiona kasę zainwestuje w siebie i będzie szukał pracy za lepsza kasę.

Do mnie do pracy przyjeżdża koleś ze szczecina. Tam ma dom, żonę i roczne dziecko ale nie ma pracy. To jest dla mnie hardcore dopiero :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni wola narzekać ze nie będą pracować za 1.5k i będą siedzieć w domu a drugi pójdzie przemęczy się rok, zarobiona kasę zainwestuje w siebie i będzie szukał pracy za lepsza kasę.

..ale kto tu mówi o narzekaniu..

W moim mieście jak zarabiasz 1,5 k to jesteś gośc na całego :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie to o jakim rodzaju pracy rozmawiamy?

Jesteś studentem czy masz papier i chcesz pracować w zawodzie którego się uczyłeś przez kilka lat? to jest zasadnicza różnica.

Masz wykształcenie wyższe czy tylko maturę?

Pracuje od 5 lat w pogotowiu i jak zaczynałem prace to nawet matury niektórzy nie mieli a jeździli i ratowali ludzi. Teraz jak nie masz co najmniej licencjata to już pracy nie dostaniesz. Dlaczego? Bo przepisy UE zmieniają wszystko w naszym kraju i kładą duże wymogi na kwalifikacje ludzi (o czym ludzie nie wiedza).

Nie mówię tylko o opiece zdrowia bo w większości sektorów gospodarki tak jest. Ze mnie się ludzie śmiali że idę na studia bo to strata czasu a teraz ja śmieje się z nich bo nie maja pracy.

Kiedyś sekretarka była głupia blondynka która miała odbierać telefony i wpisywać do notatnika szefa spotkania a teraz dwa języki, office w jednym palcu to standard. Te które się szkolą maja prace i dobrze zarabiają a te które nie są tylko posuwane przez szefa a jak się mu znudzi to zatrudnia inna a ta kurwi ze nie ma pracy i jaki ten świat zły.

Tak się teraz właśnie dzieje. Ludzie myślą że im z nieba praca spadnie. Praca szuka ich a oni pracy. Znam masę ludzi którzy są zarejestrowani w urzędzie pracy i kombinują jak mogą żeby nie zacząć pracy którą im proponują i żeby dalej kasę dostawać za siedzenie w domu i picie piwa.

Jedni wola narzekać ze nie będą pracować za 1.5k i będą siedzieć w domu a drugi pójdzie przemęczy się rok, zarobiona kasę zainwestuje w siebie i będzie szukał pracy za lepsza kasę.

Do mnie do pracy przyjeżdża koleś ze szczecina. Tam ma dom, żonę i roczne dziecko ale nie ma pracy. To jest dla mnie hardcore dopiero :wink4:

troche zapedziłeś sie z tą UE i z jej wymaganiami

tylko nam ciemnocie w kraju wciskaja taki kit

na zachodzie technik dentystyczny nie musi miec nawet studiów

a zwróccie uwage na nasz SANEPID, wymagania HACAAP, tutaj maja totalna korbę

ale jak ktos z Kolegów był w Hiszpanii, Portugalii i zobaczył ich SYF :shocked: to ma byc UNIA ????????????????????

tam nie ma żadnego SANEPIDU lub innego g.....a

ale z drugiej strony to sie ciesze że przynajmniej u nas jest jako taki porzadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A porównywałes zakres obowiązków tych osob w Polsce i innym kraju UE?

Zawody medyczne w UE maja scisle okreslone kompetencje ktore zdecydowanie sie roznia.

Jedni wola narzekać ze nie będą pracować za 1.5k i będą siedzieć w domu a drugi pójdzie przemęczy się rok, zarobiona kasę zainwestuje w siebie i będzie szukał pracy za lepsza kasę.

..ale kto tu mówi o narzekaniu..

W moim mieście jak zarabiasz 1,5 k to jesteś gośc na całego :decayed:

Mowilem ze nie ma co porownywac roznych regionow Polski. :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...