Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zima kontra nasze niunie:)


Góral.tz

Rekomendowane odpowiedzi

a ja dzisiaj zrobiłem porządek z wycieraczkami :good: zapiekły się tulejki i coraz wolniej się poruszały, a momentami stawały :no:

trzeba było je pobudzić do życia. :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie zamarznięty płyn od spryskiwaczy, któraś świeca żarowa spalona-ale to już zrobione :tongue4: i ksenon przestał mi świecić-tzn. objaw jest taki że za którymś razem się zapali-oczywiście zaczęło się tak robić gdy mróz był ok. -15st. czy wiecie co może być tego przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie zamarznięty płyn od spryskiwaczy, któraś świeca żarowa spalona-ale to już zrobione :tongue4: i ksenon przestał mi świecić-tzn. objaw jest taki że za którymś razem się zapali-oczywiście zaczęło się tak robić gdy mróz był ok. -15st. czy wiecie co może być tego przyczyną?

Podejrzewam ze to przetwornica... jesli ciagle sie tak dzieje zamien zarniki miejscami, jesli ciagle po tej samej stronie nie bedzie swiecic - przetwornica, jesli odwrotnie - zarnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że wcześniej po mrozach stało mi się to z prawą lampą a teraz "przerzuciło" się na lewą i już tam pozostało, żarnik chyba jest dobry skoro od czasu do czasu się zapali? dodam jeszcze że gdy odłączę lampę i podłączam ją na zapalonych mijania to światło mignie na chwilę i gaśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w porządku :wink4: czasem sie jakas przygoda przytrafi :przebiegly:

a dla reszty ludzi jak mają klopoty to polecam ksiedza :decayed:

Jak nie chce zapalić...wezwij księdza

blessingyk0.jpg

:polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w porządku :wink4: czasem sie jakas przygoda przytrafi :przebiegly:

a dla reszty ludzi jak mają klopoty to polecam ksiedza :decayed:

Jak nie chce zapalić...wezwij księdza

blessingyk0.jpg

:polew: :polew: :polew:

:polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do plynu do spryskow polecam janka. Ja kupuje 4l w selgrosie za 7pln...Mam podgrzewane dysze i widac ze na koncowkach troche scina ale w zbiorniczku wszytsko ok.

Nie smierdzi i jest tani :naughty: Umnie rozlecial sie aku... zakupilem centre plus dodatkowo wisko do wymiany(kreci sie na sztywno wzasadzie- 2x reklamacje i teraz kupuje orginal) i cos mi piszczy na rolce od alternatora(chyba pasek- juz zakupiony) i cos dziwnie halasuje spod maski z okolic wiska....w tym tygodniu zjawiam sie u mechanika bo mnie to wkur* :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie cholera słabo odśnieżają, porażka jakaś na osiedlu i pod robotą, sam muszę wszystko łopatą robić :polew: Bo jak nie to za pług robię a śnieg coraz twardszy, w końcu zderzak i osłony nie wytrzymają :polew: Kurde zazdroszczę tym, którzy mają ten luksus i jeżdżą tylko odśnieżonymi drogami :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie kazda zima powinna tak wyglądać jest elegancko. Oby jak najdłużej sie nie rozpuszczało.

A o niuni nie ma co tu pisać bo na niej zima nie robi żadnego wrażenia jakby zawiecha nie była obniżona to żaden nieodśnieżony parking jej nie groźny :gwizdanie:

Dziś spotkałem kumpla i pyta się "co ta twoja fura w takiej zaspie stoi?(tylko mój samochód był na całym parkingu)" a ja na to było wolne to zaparkowałem :gwizdanie:. Za chwile kumpel sie śmieje "A no tak zapomniałem masz quattro"

A tak na poważnie to trzeba uwazac żeby pokrywy silnika nie zostawić w zaspie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aktualnie jeżdzę bez pokrywy(osłony) :decayed: w zimie jej nie uszkodzilem ale w lecie jak najbardziej co mnie zdziwiło :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś będąc na przeglądzie autka zerknąłem pod spód-oderwana osłona z przodu i przednie plastiki przy chlapaczach (nie wiem jak to się prawidłowo zwie:) )Pewnie uszkodziłem na zaspach jak szalałem swoją małą amfibią :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez niedawno wymienialem oslone...byla juz popekana a przez duzo sniegu calkiem ja dowalilem :confused4: jak cofalem na sniegu to mi wlazil pod oslone i tarla oslona o asfalt...ludzie sie patrzyli jak na glupka :evil: teraz wszystko nowe i jest cisza :)

wogole wymienialem swiece ostanio i mechanik powiedzial ze wszystkie byly popalone,to jest mozliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez niedawno wymienialem oslone...byla juz popekana a przez duzo sniegu calkiem ja dowalilem :confused4: jak cofalem na sniegu to mi wlazil pod oslone i tarla oslona o asfalt...ludzie sie patrzyli jak na glupka :evil: teraz wszystko nowe i jest cisza :)

wogole wymienialem swiece ostanio i mechanik powiedzial ze wszystkie byly popalone,to jest mozliwe?

Jak zapalałes w miarę normalnie w temp poniżej zera to raczej nie mozliwe. A jak kreciłes i silnik nie reagował podczas mrozu to jest to bardzo prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja mialem spore problemy z odpaleniem :kwasny: jak bylo ponizej zera. a jak odapil to nie rowno pracowal caly sie trzasl czasem zapalil i zaraz zgasl.teraz jest elegancko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez niedawno wymienialem oslone...byla juz popekana a przez duzo sniegu calkiem ja dowalilem :confused4: jak cofalem na sniegu to mi wlazil pod oslone i tarla oslona o asfalt...ludzie sie patrzyli jak na glupka :evil: teraz wszystko nowe i jest cisza :)

wogole wymienialem swiece ostanio i mechanik powiedzial ze wszystkie byly popalone,to jest mozliwe?

Jak zapalałes w miarę normalnie w temp poniżej zera to raczej nie mozliwe. A jak kreciłes i silnik nie reagował podczas mrozu to jest to bardzo prawdopodobne.

też się zdziwiłem, kiedy się okazało, że mam wszystkie świece grzewcze spalone. Auto zapalało mi na dotyk i gdy w 20-sto stopniowym mrozie zapalił dopiero jak rozrusznik kilka razy zakręcił sprawdziłem świece i zdziwko-wszystkie niesprawne. Myślę sobie źle sprawdzam, ale zostawiłem zdjęte kapturki i na drugi dzień rano zapalił, też było 20 stopni mrozu :shocked:

po wymianie znów pali na dotyk :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...