Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Problem ze śrubą - hamulec tylny


Armi

Rekomendowane odpowiedzi

Tylni hamulec mi nie odbijał więc wziąłem się za naprawę...

Wyjąłem tłok, przeczyściłem go. Wymieniłem uszczelki. Przy zakładaniu zacisku zauważyłem ze jedna śruba jest zapieczona. Próbowałem ją wykręcić, młotkiem wybić.. Zero efektów.

Śruba jest na foto.

Może ktoś mi powiedzieć jak ją mogę wykręcić?

A może ona musi taka być...

huhzJ.jpg

3uczA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co chcesz ją wykręcać? :wink4:

składaj heble... odkręcaj tego cycka.. bierz kogoś do pomocy i pompujemy :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam nie ma gwintu

jest to prowadnica do zacisku na specjalny smar

jeśli tam jest zapieczone to lipa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi ci o zapieczoną prowadnicę? Powinna się lekko wsuwać i wysuwać, brakuje na niej gumowej osłonki. najlepsza metoda to obstukać dookoła młotkiem, potraktować WD 40 i próbować rozruszać. W ostateczności palnik i grzejemy :naughty:

Niedawno z taką walczyłem w pasacie b6. przy montażu trzeba dobrze nasmarować oraz upewnć się czy osłonki gumowe są całe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi ci o zapieczoną prowadnicę? Powinna się lekko wsuwać i wysuwać, brakuje na niej gumowej osłonki. najlepsza metoda to obstukać dookoła młotkiem, potraktować WD 40 i próbować rozruszać. W ostateczności palnik i grzejemy :naughty:

czasem i palnikiem nie puści :gwizdanie:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napsikaj wd40 i zostaw na noc, powinno puścić.

Zdobądź gumowe osłony, bo znowu Ci się zapiecze. Można je kupić w zestawach regeneracyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi ci o zapieczoną prowadnicę? Powinna się lekko wsuwać i wysuwać, brakuje na niej gumowej osłonki. najlepsza metoda to obstukać dookoła młotkiem, potraktować WD 40 i próbować rozruszać. W ostateczności palnik i grzejemy :naughty:

czasem i palnikiem nie puści :gwizdanie:

prawda, czasem pozostaje tylko wymiana a wystarczy czasami zajrzeć i sprawdzić stan osłonek i ewentualnie przesmarować prowadnice.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz to wyjąć obczyścic ładnie dac nowe gumki posmarowac smarem ceramicznym załozyc i bedzie hulac :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumki mam :wink4: Te na tłoku już wymieniłem.

Poczęstowałem śrubę WD-40 i zostawiłem na noc. Mam nadzieje że jutro będę mógł ja odkręcić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem to samo skończyło sie na kupnie uzywanego jażma wraz z prowadnicami... mam nadzieje ze tobie puści :):hi: a powiedzmi jak ci hamulec tylni nie oijał ?? chodzi mi o to czy jak zakręcuisz tylnim kołem to musi wsio lekko chodzić nic nie trzeć?? :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, tu dziewczyna Adama (armistead)

Adam jest w Sandomierzu na wałach przeciwpowodziowych (dostał wezwanie z pracy) ale kazał mi pilnować wątku.

Hamulec cały czas trochę trzymał koło, grzała się tarcza i alufelga. I słychać było pisk w czasie jazdy. Cicho robiło się tylko w czasie hamowania.

Ale jak jest wyjęty klocek hamulcowy to wszystko chodzi lekko.

Mam podlewać śrubę colą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam jest w Sandomierzu na wałach przeciwpowodziowych (dostał wezwanie z pracy)

Ta powódź to jakiś koszmar :confused4:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamietam ta prowadnica ma splaszczenie(to tak w razie jakbys probował ja obracać)chyba że źle pamiętam :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, tu dziewczyna Adama (armistead)

Adam jest w Sandomierzu na wałach przeciwpowodziowych (dostał wezwanie z pracy) ale kazał mi pilnować wątku.

Hamulec cały czas trochę trzymał koło, grzała się tarcza i alufelga. I słychać było pisk w czasie jazdy. Cicho robiło się tylko w czasie hamowania.

Ale jak jest wyjęty klocek hamulcowy to wszystko chodzi lekko.

Mam podlewać śrubę colą.

nie ma co cudowac

jarzmo skorodowało z trzpieniem prowadzącym

trzeba wymienic

jesli nawet puści to i tam bedzie lipa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrubę udało mi się odkręcić...

W sobotę i niedzielę była podlewana colą :decayed:

Dzisiaj za pomocą młotka i przecinaka poszła. Oto jej zdjęcie:

qqLTS.jpg

Miałem środek k2 do czyszczenia silnika...

Wyczyściłem nim otwór na śrubę a z niej brud papierem ściernym usunąłem.

Miejsce na uszczelkę profesjonalnie brzeszczotem poprawiłem (oczywiście wszystkie uszczelki nowe)

A i musiałem ją wyprostować.

Przed włożeniem posmarowałem prowadnicę smarem ceramicznym.

Jeszcze nie było testu, bo nie mam z kim układu odpowietrzyć.

Ale to kwestia godziny. :wink4:

Nie zmieniałem jarzma, bo teraz jeszcze na tych hamulcach pojeżdżę.

A na wiosnę będzie zmiana hamulców na 312 :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmieniałem jarzma, bo teraz jeszcze na tych hamulcach pojeżdżę.

A na wiosnę będzie zmiana hamulców na 312 :naughty

z tyłu? :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrubę udało mi się odkręcić...

W sobotę i niedzielę była podlewana colą :decayed:

Dzisiaj za pomocą młotka i przecinaka poszła. Oto jej zdjęcie:

qqLTS.jpg

Miałem środek k2 do czyszczenia silnika...

Wyczyściłem nim otwór na śrubę a z niej brud papierem ściernym usunąłem.

Miejsce na uszczelkę profesjonalnie brzeszczotem poprawiłem (oczywiście wszystkie uszczelki nowe)

A i musiałem ją wyprostować.

Przed włożeniem posmarowałem prowadnicę smarem ceramicznym.

Jeszcze nie było testu, bo nie mam z kim układu odpowietrzyć.

Ale to kwestia godziny. :wink4:

Nie zmieniałem jarzma, bo teraz jeszcze na tych hamulcach pojeżdżę.

A na wiosnę będzie zmiana hamulców na 312 :naughty:

Ale była walka :naughty: Srubie sie troche oberwało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to juz kpl szmelc

tylko wymiana, podejrzewam ze jarzmo tez nadaje sie na śmietnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...