hak64 Opublikowano 14 Września 2016 Opublikowano 14 Września 2016 O ocenę techniczną możesz poprosić (zażądać) ubezpieczyciela - mają obowiązek udostępnić. Z pewnością była robiona ocena techniczna, inaczej nie było by w kosztorysie uwag o wgniotkach, ubytkach lakieru, czy śladach korozji. A następnie zrobił zdjęcia auta z każdej strony + pomiar miernikiem lakieru. Mozna zrobić ocenę na podstawie fotek, ale dane z pomiaru grubości powłoki lakierniczej wpisuje się w arkusz oceny, lub schemat bryły wozu (na miejscu).
kkam Opublikowano 15 Września 2016 Opublikowano 15 Września 2016 (edytowane) Rzeczoznawca przykładał czujnik i robił zdjęcia wskazań. Zrobiłem kilka zdjęć. Nie jestem specjalistą od robienia zdjęć, dodatkowo czarny lakier zachowuje się jak lustro. http://images82.fotosik.pl/9/460a7365799a247e.jpg'> Dodatkowo poprosiłem rano o ocenę techniczną: "Proszę o udostępnienie oceny technicznej pojazdu wykonanej przez rzeczoznawcę podczas oględzin w dn. 13.09.2016." Odpowiedz PZU: "kosztorys został wysłany na maila" Moja odp:Proszę o przesłanie oceny technicznej pojazdu na podstawie której został sporządzony kosztorys. Mały update. Odp PZU(tym razem bardziej oficjalnie): "Szanowny Kliencie, Pismo zostało wysłane na Pana email podany w zgłoszeniu. Z poważaniem, PZU SA" Panie Henryku, czy dokument, który otrzymałem to ocena techniczna niezbędna dla niezależnego rzeczoznawcy? Edytowane 15 Września 2016 przez kkam
hak64 Opublikowano 16 Września 2016 Opublikowano 16 Września 2016 czy dokument, który otrzymałem to ocena techniczna Nie, to część składowa wyceny szkody określająca wartość bazową pojazdu. Ona także jest zrobiona niezgodnie z wytycznymi KNF (zastosowano niedozwolone korekty). Ocena techniczna powinna zawierać opis uszkodzeń pojazdu, także tych nie związanych ze szkodą (rysy, korozja, wgniotki), oraz informacje o zauważonych wcześniejszych naprawach, brakach w wyposażeniu itp.
kkam Opublikowano 16 Września 2016 Opublikowano 16 Września 2016 Dziękuje. Zawsze ubezpieczyciel tak utrudnia udostepnienie danych?
damian92x Opublikowano 16 Września 2016 Opublikowano 16 Września 2016 Ubezpieczyciel zawsze wszystko utrudnia Ja likwiduję teraz swoją szkodę - uszkodzony przedni zderzak i błotnik. Najpierw dostałem propozycję 1000 zł, później 1900, a ostatecznie robię bezgotówkowo i wyszło 6100.
kkam Opublikowano 16 Września 2016 Opublikowano 16 Września 2016 Dziękuje. Zawsze ubezpieczyciel tak utrudnia udostepnienie danych? No i chyba nie dostene oceny technicznej. Odp z PZU Szanowny Panie, wszystko znajdzie Pan w kosztorysie. Nie ma innego dokumentu. PZU SA
damian92x Opublikowano 16 Września 2016 Opublikowano 16 Września 2016 Sprawa bardzo prosta i tak trzeba postępować z ubezpieczycielami jeśli nie chcą płacić ludzkich pieniędzy. Wstawiasz do ASO i robisz bezgotówkowo jeśli naprawa nie przekroczy wartości rynkowej pojazdu. Ja proponowałem im ugodę 3500 zł, bo tyle by mnie satysfakcjonowało to nie chcieli. Teraz będą mieć fakturę na 6100
hubipl9 Opublikowano 18 Września 2016 Opublikowano 18 Września 2016 (edytowane) Nie wiem po co Ci ta ocena techniczna. Nawet jeśli była sporządzana to nic więcej niż w tym kosztorysie tam nie ma. Rzeczoznawca uzasadnił wszystkie zastosowane potrącenia w uwagach. Obecnie przy takich małych szkodach mało kto już robi typową ocenę techniczną bo nie ma na to czasu i nie ma takiej potrzeby. Istotne rzeczy rzeczoznawca fotografuje wskazując palcem, długopisem albo czymkolwiek. Cyfrowe zdjęcie nic nie kosztuje więc szkoda czasu na notowanie. Sporządza się ewentualnie arkusz z pomiaru lakieru jak ubezpieczalnia wymaga albo jak są kwiatki typu 2 milimetry szpachli na połowie samochodu. A "niezależny" rzeczoznawca, cokolwiek to znaczy (moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak niezależny rzeczoznawca bo zawsze jest ktoś kto mu płaci więc o jakiej niezależności można tu mówć?) jak potrzebuje OT to niech sobie zrobi swoje oględziny i swoją OT jak chce być taki niezależny. Wracając do wyceny to: 1. Drzwi i listwę moim zdaniem można spolerować. Rzeczoznawca dał lakierownie ale z dużymi potrąceniami. Potrącił 50% z lakierowania drzwi i dodatkowo 50% z czasu przygotowania do lakierowania listwy i drzwi. Listwa do wymiany z technologii więc czysto teoretycznie przy naprawie drzwi, która była do wykonania już wcześniej też byłaby konieczność wymiany i lakierowania tej listwy stąd potrącenie na przygotowaniu listwy. Widać tu brak konsekwencji rzeczoznawcy. Skoro stosuje to potrącenie na przygotowaniu do lakierowania elementów z tworzyw to powinien dać też potrącenie 50% na cenę listwy. 2. Co do błotnika tylnego to jest kicha bo nie ma wg technologii producenta w tym miejscu możliwości wykonania małej wymiany częściowej, nie ma dostępnej odpowiedniej reparaturki. Jest reparaturka, która obejmuje cały błotnik pół progu i połowę słupka. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tego wymieniał przy takim uszkodzeniu tego elementu. Blacharz pewnie odciąłby potrzebny kawałek z nowej części i naprawił niezgodnie z technologią producenta a tak rzeczoznawca policzyć nie może. Jak da wymianę całej ściany bocznej TL to spokojnie wyjdzie całka z uwagi na ogromny zakres prac dodatkowych, które trzeba przy tym wykonać zgodnie z technologią AUDI. Pojazd trafi na aukcję, bez problemu znajdzie się oferent, który da za niego w tym stanie z 7 tys i dostaniesz ze 3 tys. Moim zdaniem naprawa tego błotnika jest możliwa ale problematyczna z uwagi na głębokość deformacji. Gdybym ja to liczył to dałbym naprawę panelową blisko krawędzi z utrudnieniem 33% z uwagi na głebokość i charakter deformajcji. Uszkodzenie jest w miejscu gdzie przetłoczenie rantu błotnika płynnie przechodzi w płaską powierzchnię. Trudno znaleźć bardziej niefortunne miejsce (wg cennika Splus zaszytego w Audatexie byłaby to kwota kwota 532 zł netto (400+33%) za samo wyprostowanie elementu). Możesz złożyć PZU taką propozycję. 3. Naklejka s line. Nie udało mi się ustalić czy wg technologii jest jednorazowa. Oni też tego nie ustalą. Domagaj się uwzględnienia w wycenie wymiany emblematu s line. 4. Felga, rzeczoznawca w ogóle jej nie uznał. Ona jest lakierowana czy to jakiś plastidip? Napisał, że uszkodzenia są o innym charakterze. Na zdjęciach nie widzę dokładnie czy w miejscu ubytku lakieru są zarysowania i jak przebiegają więc trudno mi się do tego odnieść. Wnioskuj o uznanie lakierowania felgi a jak nie to niech Ci uzasadnią na jakiej podstawie rzeczoznawca uznał, że są to uszkodzenia bez związku. Istotny jest tu kierunek zarysowań jeśli takowe są w tym miejscu. Jeśli nie ma zarysowań to moim zdaniem mogło to powstać w tym zdarzeniu i powinno być uznane, trudne do wykluczenia. Jeśli są łukowate rysy charakterystyczne dla uszkodzenia o krawężnik to nie uznają. Jeśli są proste rysy, które przy ustawieniu koła w pozycji tak, żeby uszkodzenie było obok uszkodzeń na błotniku, przebiegają poziomo to wtedy też bym uznał. 5. Rabaty. W Twoim kosztorysie jest rabat tylko na materiał lakierniczy. Rabat na części nie został tak naprawdę zastosowany bo jest zadany kodem 22 a to pomniejsza tylko ceny części oryginalnych nie działa w przypadku zamienników wstawionych po optymalizacji. Co do rabatu na materiał lakierniczy to niestety może być stosowany. Jest to obejście wytycznych KNF. Zarzut, że "Ubezpieczyciel nie prawa z góry zakładać, że poszkodowany uzyska rabat na częsci zamienne i materiał lakierniczy" jest bezzasadny. Na końcu kosztorysu jest podany nr telefonu pod którym zorganizują Ci zakup z rabatem. Prawdopodobnie wskażą dostawcę na Twoim terenie, z którym mają jakąś umowę na ten rabat. W przypadku rozliczenia na rachunki już nie będzie tego potrącenia. Edytowane 18 Września 2016 przez hubipl9
syra86 Opublikowano 18 Września 2016 Opublikowano 18 Września 2016 Nie wiem po co Ci ta ocena techniczna. Nawet jeśli była sporządzana to nic więcej niż w tym kosztorysie tam nie ma. Rzeczoznawca uzasadnił wszystkie zastosowane potrącenia w uwagach. Obecnie przy takich małych szkodach mało kto już robi typową ocenę techniczną bo nie ma na to czasu i nie ma takiej potrzeby. Istotne rzeczy rzeczoznawca fotografuje wskazując palcem, długopisem albo czymkolwiek. Cyfrowe zdjęcie nic nie kosztuje więc szkoda czasu na notowanie. Sporządza się ewentualnie arkusz z pomiaru lakieru jak ubezpieczalnia wymaga albo jak są kwiatki typu 2 milimetry szpachli na połowie samochodu. A "niezależny" rzeczoznawca, cokolwiek to znaczy (moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak niezależny rzeczoznawca bo zawsze jest ktoś kto mu płaci więc o jakiej niezależności można tu mówć?) jak potrzebuje OT to niech sobie zrobi swoje oględziny i swoją OT jak chce być taki niezależny. Wracając do wyceny to: 1. Drzwi i listwę moim zdaniem można spolerować. Rzeczoznawca dał lakierownie ale z dużymi potrąceniami. Potrącił 50% z lakierowania drzwi i dodatkowo 50% z czasu przygotowania do lakierowania listwy i drzwi. Listwa do wymiany z technologii więc czysto teoretycznie przy naprawie drzwi, która była do wykonania już wcześniej też byłaby konieczność wymiany i lakierowania tej listwy stąd potrącenie na przygotowaniu listwy. Widać tu brak konsekwencji rzeczoznawcy. Skoro stosuje to potrącenie na przygotowaniu do lakierowania elementów z tworzyw to powinien dać też potrącenie 50% na cenę listwy. 2. Co do błotnika tylnego to jest kicha bo nie ma wg technologii producenta w tym miejscu możliwości wykonania małej wymiany częściowej, nie ma dostępnej odpowiedniej reparaturki. Jest reparaturka, która obejmuje cały błotnik pół progu i połowę słupka. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tego wymieniał przy takim uszkodzeniu tego elementu. Blacharz pewnie odciąłby potrzebny kawałek z nowej części i naprawił niezgodnie z technologią producenta a tak rzeczoznawca policzyć nie może. Jak da wymianę całej ściany bocznej TL to spokojnie wyjdzie całka z uwagi na ogromny zakres prac dodatkowych, które trzeba przy tym wykonać zgodnie z technologią AUDI. Pojazd trafi na aukcję, bez problemu znajdzie się oferent, który da za niego w tym stanie z 7 tys i dostaniesz ze 3 tys. Moim zdaniem naprawa tego błotnika jest możliwa ale problematyczna z uwagi na głębokość deformacji. Gdybym ja to liczył to dałbym naprawę panelową blisko krawędzi z utrudnieniem 33% z uwagi na głebokość i charakter deformajcji. Uszkodzenie jest w miejscu gdzie przetłoczenie rantu błotnika płynnie przechodzi w płaską powierzchnię. Trudno znaleźć bardziej niefortunne miejsce (wg cennika Splus zaszytego w Audatexie byłaby to kwota kwota 532 zł netto (400+33%) za samo wyprostowanie elementu). Możesz złożyć PZU taką propozycję. 3. Naklejka s line. Nie udało mi się ustalić czy wg technologii jest jednorazowa. Oni też tego nie ustalą. Domagaj się uwzględnienia w wycenie wymiany emblematu s line. 4. Felga, rzeczoznawca w ogóle jej nie uznał. Ona jest lakierowana czy to jakiś plastidip? Napisał, że uszkodzenia są o innym charakterze. Na zdjęciach nie widzę dokładnie czy w miejscu ubytku lakieru są zarysowania i jak przebiegają więc trudno mi się do tego odnieść. Wnioskuj o uznanie lakierowania felgi a jak nie to niech Ci uzasadnią na jakiej podstawie rzeczoznawca uznał, że są to uszkodzenia bez związku. Istotny jest tu kierunek zarysowań jeśli takowe są w tym miejscu. Jeśli nie ma zarysowań to moim zdaniem mogło to powstać w tym zdarzeniu i powinno być uznane, trudne do wykluczenia. Jeśli są łukowate rysy charakterystyczne dla uszkodzenia o krawężnik to nie uznają. Jeśli są proste rysy, które przy ustawieniu koła w pozycji tak, żeby uszkodzenie było obok uszkodzeń na błotniku, przebiegają poziomo to wtedy też bym uznał. 5. Rabaty. W Twoim kosztorysie jest rabat tylko na materiał lakierniczy. Rabat na części nie został tak naprawdę zastosowany bo jest zadany kodem 22 a to pomniejsza tylko ceny części oryginalnych nie działa w przypadku zamienników wstawionych po optymalizacji. Co do rabatu na materiał lakierniczy to niestety może być stosowany. Jest to obejście wytycznych KNF. Zarzut, że "Ubezpieczyciel nie prawa z góry zakładać, że poszkodowany uzyska rabat na częsci zamienne i materiał lakierniczy" jest bezzasadny. Na końcu kosztorysu jest podany nr telefonu pod którym zorganizują Ci zakup z rabatem. Prawdopodobnie wskażą dostawcę na Twoim terenie, z którym mają jakąś umowę na ten rabat. W przypadku rozliczenia na rachunki już nie będzie tego potrącenia. No i w końcu wypowiedział się ktoś kto zna się na rzeczy a nie gada tylko o czystej teorii która w rzeczywistością nie ma nic wspólnego. BRAWO !
hak64 Opublikowano 19 Września 2016 Opublikowano 19 Września 2016 A "niezależny" rzeczoznawca, cokolwiek to znaczy (moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak niezależny rzeczoznawca bo zawsze jest ktoś kto mu płaci więc o jakiej niezależności można tu mówć?) jak potrzebuje OT to niech sobie zrobi swoje oględziny i swoją OT jak chce być taki niezależny. Niezależny rzeczoznawca, to fachowiec nie będący na etacie likwidatora szkody (ubezpieczyciela), bo trudno w takim przypadku mówić o niezależności. Być może doczekamy się kiedyś rozwiązania stosowanego np w Niemczech, gdzie rzeczoznawcę do wyceny szkody powołuje albo poszkodowany, albo ubezpieczyciel. U nas przepisy mówią, że obowiązkiem ubezpieczyciela jest oszacowanie wysokości szkody i zrekompensowanie kosztu naprawy. Tam zaś obowiązkiem ubezpieczyciela jest zrekompensowanie kosztu wyceny i kosztu naprawy. Niby drobna różnica w zapisie, a daje kolosalną różnicę w wysokości wypłaconych odszkodowań.
Maniek112233 Opublikowano 20 Listopada 2016 Opublikowano 20 Listopada 2016 Witam, w piątek miałem kolizję, wymuszenie pierwszeństwa przez dziadka. Słyszałem, że istnieje możliwość spisania umowy wynajmu samochodu np. z kimś znajomym, i ubieganie się o późniejszy zwrot kosztów z PZU. Nie wiem tylko w jakich przedziałach cenowych (za dobę) mieszczą się takie wynajmy, ktoś coś może wie?? Poniżej umieszczam również zdjęcia "strat" jakie poniósł mój samochód i proszę o pomoc we wstępnej wycenie napraw. Z góry dzięki.
audiaudi Opublikowano 21 Listopada 2016 Opublikowano 21 Listopada 2016 Być może doczekamy się kiedyś rozwiązania stosowanego np w Niemczech, gdzie rzeczoznawcę do wyceny szkody powołuje albo poszkodowany, albo ubezpieczyciel. Zazwyczaj robi się kostenvoranschlag, np w Audi wynosi 70-100 €
magda1_234 Opublikowano 9 Grudnia 2016 Opublikowano 9 Grudnia 2016 Dzień Dobry, Polecam doświadczoną firmę która od lat walczy z nadużyciami wielu Towarzystw Ubezpieczeniowych. Polskie Centrum Wypłat Odszkodowań to zespół doświadczonych prawników. Każdego klienta traktują indywidualnie, tak więc każda oferta jest przygotowana z największą starannością. Należne odszkodowanie to przede wszystkim efekt znajomości przepisów. A zatem kluczem do uzyskania uczciwej kompensaty jest fachowa pomoc. Zadzwoń pod numer 790 727 967
3r4 Opublikowano 10 Grudnia 2016 Opublikowano 10 Grudnia 2016 Dzień Dobry, Polecam doświadczoną firmę która od lat walczy z nadużyciami wielu Towarzystw Ubezpieczeniowych. Polskie Centrum Wypłat Odszkodowań to zespół doświadczonych prawników. Każdego klienta traktują indywidualnie, tak więc każda oferta jest przygotowana z największą starannością. Należne odszkodowanie to przede wszystkim efekt znajomości przepisów. A zatem kluczem do uzyskania uczciwej kompensaty jest fachowa pomoc. Zadzwoń pod numer 790 727 967 Zainwestujcie w reklamę na jakiś serwisach czy adsense a nie taki śmieszny marketing szemrany bo trąca biedą na kilometr... Poza tym nazwa firmy to tragedia, słowo Polskie ma przyciągać cebulaków? ;D "Wypłat odszkodowań" a co Wy z TU jesteście? Co najwyżej możecie dopłacić do tego odszkodowania
hak64 Opublikowano 10 Grudnia 2016 Opublikowano 10 Grudnia 2016 Każdego klienta traktują indywidualnie, tak więc każda oferta jest przygotowana z największą starannością. Taaa. Każdą wycenę zrobią z największą starannością, tyle, ze wycena zostanie u nich, a poszkodowanemu zaproponują ochłapy w postaci dopłaty do wypłaconej przez ubezpieczyciela jałmużny.
Sycram29 Opublikowano 23 Lipca 2017 Opublikowano 23 Lipca 2017 (edytowane) Mam pytanie dot mojej szkody nie z mojej winy. Uszkodzony mam błotnik oraz delikatnie przerysowany zderzak, w zasadzie dolna jego część. Jest również przerysowana delikatnie lampa która przestała mi świecić (światła xenonowe) w której w środku "odprysł jakiś element - z zewnątrz poza zarysowaniem nie widać uszkodzeń (nie rozbierałem tego jeszcze). Przyjechał rzeczoznawca z Hestii - zaliczył mi w częściach zamiennych błotnik, spoiler zderzaka, mocowanie błotnika, wspornik z L zderzaka. Do lakierowania zaliczyli błotnik, zderzak, spoiler, drzwi przednie lewe, felga. Do tego rzeczoznawca powiedział mi, że jak samochód będzie rozebrany to żeby skontaktować się z towarzystwem to przyjedzie obejrzeć jeszcze tą lampę i jeszcze ją wciągnie do kosztorysu. Po ponad tygodniowym oczekiwaniu zadzwoniłem do Hestii i w końcu doprosiłem się od nich odpowiedzi: 1478 zł (które od razu mi przelali). Do tego na infolini po pytaniu o lampę usłyszałem by składać odwołanie. Co powinienem zrobić? Nie chcę dawać auta do naprawy gdy nie wiem ile będę miał środków na naprawę. Nie bardzo chcę jeździć bo xenon nie świeci ale nie wiem czy go zakwalifikują. Co sugerujecie? Do ASO po kosztorys czy do mechanika z prośbą o rozłożenie i wezwać jeszcze raz rzeczoznawcę by zakwalifikował lampę? Jakieś inne sugestie? A może potrzebne będzie odwołanie jeśli nie będą chcieli wysłać rzeczoznawcy? Czy ktoś jest w stanie mi pomóc? Edytowane 23 Lipca 2017 przez Sycram29
hak64 Opublikowano 23 Lipca 2017 Opublikowano 23 Lipca 2017 Kolego jest całe mnóstwo tematów o szkodach z OC. Przeczytaj parę z nich, a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Oczekując szacunkowej wyceny szkody nalezało by wstawić fotki uszkodzeń. Nikt tu nie ma szklanej kuli, by sprawdzić, czy uwzględniono wszystkie uszkodzenia. Kosztorys ubezpieczyciela także zwykle jest znacznie zaniżony (stosowanie zamienników, rabatów, korekt i niskiej stawki rbg), ale poprawność sporządzonej wyceny można zweryfikować jeśli ma się do niej wgląd (wrzuć skany).
Sycram29 Opublikowano 24 Lipca 2017 Opublikowano 24 Lipca 2017 Ja wiem, że jeśli mielibyście sprawdzić to tak należałoby zrobić. Ale na dzisiaj zależy mi na tym byście mi podpowiedzieli czy teraz jest czas na odwołanie (by to co w chwili obecnej zaliczyli policzyli na realnych stawkach) czy spróbować do warsztatu ściągnąć rzeczoznawcę by wciągnął do kosztorysu pozostałe elementy (i wtedy dopiero na koniec walczyć o właściwe stawki).
hak64 Opublikowano 24 Lipca 2017 Opublikowano 24 Lipca 2017 Na odwołanie masz trzy lata od zdarzenia, a jak wspomniałem nie mam szklanej kuli i nie wiem co i jak Ci policzyli. Rzeczoznawcę ubezpieczyciela możesz ściągnąć w każdej chwili, gdy tylko ujawnisz uszkodzenia związane z przedmiotowym zdarzeniem. Możesz też wysłać ubezpieczyclielowi fotki ujawnionych uszkodzeń z żądaniem korekty wyceny szkody.
Kwinto69 Opublikowano 23 Grudnia 2017 Opublikowano 23 Grudnia 2017 W dniu 20.08.2007 o 11:40, lukasz napisał: Paragraf z pierwszego postu przydał się. Po napisaniu wypracowania pt." odwołanie" wypłacili mi 150 % od pierwszej wyceny. Pozdrawiam i dziękuję.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się