Skocz do zawartości
IGNOROWANY

JAKIM JESTEŚ KIEROWCĄ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Daleko szukać nie trzeba - wystarczy pojechać do Czech. Ostatnio przejeżdżając przez Opave az sie zdziwiłem jak po dwupasmówce w zabudowanym wszyscy jechali rowno 50km/h mimo ze ruchu nie było. U nas to raczej nie realne, kazdy zap... ile sie da :). Ale zeby nie było kolorowo to Czesi na trasie za to nie oszczędzają i wyprzedzają gdzie tylko sie da - na 3ciego, pod gore "na styk" byle tylko do przodu.

Opublikowano

14 lat mam prawko, szaleć już tak nie szaleje bo już sie wyszalałem za młodu, ale czasami mnie jeszcze potrafi niestety ktoś podpuścić jak mi poniesie ciśnienie.

Zauważyłem że jak miałem Audi A3 8P (bez oznaczeń) i A6 2.8 to ludzie praktycznie mnie nie wyprzedzali, jednak chyba to działa na psychike że tym to można depnąć :polew: i grzecznie sie toczyli za mną mimo że dosyć wolno jechałem.

A teraz jeżdze A4 B6 1.9TDI Avant i ludzie sie gdzieś pchają byle czym do wyprzedania. Dodam że osiągi po chipe mam podobne jak w poprzedniej A3.

Więc jak to jest ? Walka kierowców na marki samochodów czy co ? :polew:

Ale jak widzi że wyżej już nie podskoczy to jedzie wolno ?

Opublikowano

Bo w nas tkwi ciągła rywalizacja, żeby być lepszym nie dać się wyprzedzić, a jeżeli już ktoś wyprzedzi to trzeba mu udowodnić że nie jestem mięczakiem i też go potrafię wyprzedzić.

Kiedyś ta rywalizacja odbywała się na pięści, a teraz jesteśmy cywilizowani, ale gdzieś ta rywalizacja w nas tkwi. 90% z nas z chęcią by wjechała na tor, ale nie mamy takich obiektów, więc pozostaje rywalizacja na drodze.

Ja osobiście lubię jeździć w zimę, co weekend się spotykamy z chłopakami i szalejemy autkami na stacji benzynowej, bo w sumie nie ma gdzie, a to jest największy plac, gdzie można poszaleć.

Opublikowano

Gili staram sie coraz mniej denerwowac ale czasem naprawde nie daje rady :> , fakt faktem drogi mamy jakie mamy, i trzeba ztym zyc. Europe zjezdzilem prawie cala wzdluz i wszerz, i wiem ze ludzie potafia sie mniej spieszyc...ale oni wiedza ze jak w miescie jada 50 to jak wyjada np na autobana to beda mogli i 200 leciec , i moze to zmienia cale podejscie do rzeczywistosci :wink4:

Opublikowano

Daleko szukać nie trzeba - wystarczy pojechać do Czech. Ostatnio przejeżdżając przez Opave az sie zdziwiłem jak po dwupasmówce w zabudowanym wszyscy jechali rowno 50km/h mimo ze ruchu nie było. U nas to raczej nie realne, kazdy zap... ile sie da :). Ale zeby nie było kolorowo to Czesi na trasie za to nie oszczędzają i wyprzedzają gdzie tylko sie da - na 3ciego, pod gore "na styk" byle tylko do przodu.

Właśnie Czesi są przykładem cofającej się kultury na drodze,prawdziwe miszcze. :thumbdown:

Mam nadzieję,że nasza ewolucja pójdzie w przeciwnym kierunku.

Dla mnie Niemieckie drogi i kierowcy to wzór. :)

Opublikowano

A mi się przypdobali Węgrzy.

Miasteczko, Wszyscy spokojnie i powoli i na każdym przejściu widząc zbliżającego się pieszego zatrzymywali się...

Najbardziej wymowne było porsche ruszające na max. do max. 50km/h :kox:

Uwielbiam - spokojnie i nigdzie się nie śpieszyć :good:

Denerwują mnie zapie...cy przedstawicieli handlowi i kompletnie rozkojarzeni ludzie z komórką przy uchu :wink4:

Opublikowano

ja jestem dosyć miłym kierowcą :decayed:

Opublikowano

Właśnie Czesi są przykładem cofającej się kultury na drodze,prawdziwe miszcze. :thumbdown:

Mam nadzieję,że nasza ewolucja pójdzie w przeciwnym kierunku.

Dla mnie Niemieckie drogi i kierowcy to wzór. :)

Ciekawe jak by nasi dziadki przegrali wojne to czy mielibyśmy chociaz niemieckie drogi w Polsce ? :mysli:

A to my wygralismy wojne a gdzie są oni a gdzie my? Do tej pory jeździemy na pohitlerowskiej drodze A4.

Opublikowano

A to my wygralismy wojne a gdzie są oni a gdzie my?

Znaczy się że chyba nie bardzo z tą Naszą wygraną :wink4:

Opublikowano

A to my wygralismy wojne a gdzie są oni a gdzie my?

Znaczy się że chyba nie bardzo z tą Naszą wygraną :wink4:

moze chodzilo o Krzyzaków ... :mysli: :mysli: :polew: :polew: :polew:

Opublikowano

A to my wygralismy wojne a gdzie są oni a gdzie my?

Znaczy się że chyba nie bardzo z tą Naszą wygraną :wink4:

moze chodzilo o Krzyzaków ... :mysli: :mysli: :polew: :polew: :polew:

No wtedy to może mieliśmy lepsze drogi :kox:

Wniosek prosty, trzeba żyć nadzieją - historia się kołem zatacza :naughty:

Opublikowano

A to my wygralismy wojne a gdzie są oni a gdzie my?

Znaczy się że chyba nie bardzo z tą Naszą wygraną :wink4:

moze chodzilo o Krzyzaków ... :mysli: :mysli: :polew: :polew: :polew:

No. Ale wtedy to mieliśmy...Mało tego. Ciągle mamy najlepsze konie na świecie.

Czystej krwi...

...arabskiej :decayed:

Opublikowano

@mily:

Z tymi strzałkami to wiesz, że wjeżdżasz na skrzyżowanie na czerwonym, nawet, jeśli skręcasz w prawo, a piesi mają wtedy zielone?

Źle zrozumiałeś, jest czerwone światło, zapala się zielona strzałka, ale nie mogę jechać bo gość przedemną jedzie prosto. Wtedy go omijam i zatrzymuje się przed nim. Czekam na zielone (wtedy i ja i piesi mają zielone), więc zamiast jechać na zielonej strzałce specjalnie czekam na zielone światło. Grzecznie przepuszczam wszystkich pieszych, a ten za mną musi stać mimo że ma zielone.

Skoro om może mnie blokować, bo nie mogę pojechać w prawo to dlaczego ja nie mogę jego zablokować na zielonym. Jedyne co jest wbrew przepisom to ominięcie go.

Wiem że to jest chamstwo ale równie dobrze mogę powiedzieć że on też jest chamem bo stoi na pasie do skrętu w prawo jadąc na wprost mając obok tylko pas do jazdy na wprost.

Nie wiem jak wy, ale ja jak widzę zieloną strzałkę to nigdy nie staje na prawym pasie lub jeżeli nie mam innego wyjścia (bo nie ma pasa obok) to staram się tak zatrzymać żeby ktoś skręcający w prawo mógł się prześlizgnąć obok.

Czegoś nie rozumiem, pas i do skrętu i do jazdy prosto tak? Więc kiedy występuje tam sytuacja blokowania?! Skoro jest tak namalowane to zgodnie z przepisami można nim jechać na wprost i skręcać. Zarówno skręcający jak i jadący prosto mają PRAWO tam stać. Omijasz go? którędy, zajeżdżając drogę tym co stoją obok? To gratulacje normalnie. Mam u siebie skrzyżowanie dokładnie z takim samym oznaczeniem, jak się nie uda to czekam na kolejne światło , nikogo nie objeżdżam , nie staje za pasami i nie kombinuję. Twoje zachowanie można pokazywać w szkole nauki jazdy pt. jak być ignorantem na drodze. Założę się, że jak spotkasz takiego samego jak Ty co to cię ominie i będziesz 2 nie 1 to będziesz oburzony jak cholera. niemniej jednak bardzo ci tego życzę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...