Witam, troszkę odgrzeje wątek. Mechanik przy obsłudze auta powiedział mi, że mam słaby już akumulator (2019r rok) mówił, że do zimy dojeżdżę, ale na zimę radziłby już zmienić. Od tamtej pory minęły z 3 miesiące, i z 2 razy miałem komunikat awaria układu elektrycznego, odłączylo pierwszym razem grzanie siedzeń a ostatnio klimę. Sprawdzałem napięcie spoczynkowe akumulatora i było 12.1v więc mało. Z uwagi na wyjazd A granicę kupiłem dziś nowy akumulator, ale postanowiłem jeszcze sprawdzić napięcie. Spoczynkowe 12.2v, przy włączonym silniku 13.4 bez żadnych obciążeń. Postanowiłem też sprawdzić co pokaże vcds. I tutaj poziom naładowania akumulatora 55% a zmartwił mnie wynik napięcia akumulatora 13080. Pomyślałem, że może Aku mimo wieku nie jest jeszcze takie złe, a wina może leży jednak w ładowaniu, ale czytając teraz że alternator "dostosowuje" napięcie ładowania w zależności od stanu naładowania, mogę myśleć, że jednak ładowanie jest "w normie" a aku już śmietnik?