Skocz do zawartości

ChilliPalmer

Pasjonat
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ChilliPalmer

  1. Bardzo wazne pytanie - jak wyizolowac chlodnice spalin ? Gdzie ona sie znajduje w silniku BLB ? Na 99% przepuszcza mi wode do ukladu wydechowego i komor spalania.
  2. U mnie w dalszym ciagu jest problem kupilem nowe opony 205/55R16 Michelin Primacy HP. Huczenie/buczenie ewidentnie dochodzi z tylu, tarcze minimalnie ocieraja o zaciski ale to na pewno nie to. Buczenie nasila mi sie podczas przyspieszania lub obciazenia pojazdu (komplet pasazerow - masakra, leb chce peknac). Kola nie maja luzow chociaz minimalne wibracje nadwozia sa wyczuwalne (kola i felgi nowe - wywazane 2 razy). Jesli to lozyska z tylu to czy da rade je wymienic samemu ? Jakie polecacie ?
  3. A co sadzicie o takich lampach ?LAMPY AUDI A4 B7 04-08R DAYLINE LED CHROM EAGLE (4254830248) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Obecnie mam bixy ori, ale chcialbym odrobinke odswiezyc wyglad samochodu, tylko nie chcialbym strzelic sobie w stope... Jak takie lampy swieca, czy moge tam zamontowac normalny bi/xenon?
  4. A jak wypada chip 170km w przypadku BLB z multi ? Silnik zdrowy, pytanie co na to skrzynia oraz jaki jest koszt takiej zabawy, oraz czy gra warta swieczki ?
  5. Przy takim średnim spalaniu to te 190km/h było chyba tylko raz, i to w dodatku jak jechałeś ze sprej górki Nie mówię że non stop, chwilowy but do oporu (kilakrotnie) czyli łącznie może z takimi prędkościami zrobiłem z 20-30km. Aktualizując teraz latam po 120km w trasie (codziennie) czyli z 10% miasto 90% trasa i prędkości od 70 do 110 wychodzi od 4,9 do 5,8L
  6. Może być, dzisiaj jadę na korektę zbieżności to obadam z kanału
  7. Wyząbkowane chyba nie są, tyle że to jeszcze zimówki (BF Goodrich) biznik typu "jodełka"
  8. Kolego mam identyczny problem (to chyba nasze Łodzkie drogi taki mają asfalt ;-) ) niestety nie udało mi się go rozwiązać, dodam że u mnie takie buczenie/huczenie dochodzi gdzieś z tyłu, nie jestem w stanie określić czy lewa czy prawa strona. Jak wpadniesz na jakiś trop to pisz koniecznie ! PS. U mnie koła nie wykazują żadnego luzu. Na zakrętach czy przyśpieszaniu nic się nie nasila. Jedynie natężenie dźwięku rośnie lawinowo od ok 75km/h - cichnie w okolicach 110km/h i pojawiają się wibracje nadwozia.
  9. Ok to łyknę LEMA Zastanawiam się czy wymienić oprócz gałki również tę część która jest pod gumową osłoną (czyli sam trzon drążka) ? Dodam że mechanik nie był w stanie określić czy może być zuzyty ten element natomiast powiedział że skrzypienie również bierze się właśnie z prawdopodobnego jego zużycia. ---------- Post dopisany 28-04-2014 at 17:10 ---------- Poprzedni post napisany 03-04-2014 at 18:56 ---------- Dla potomnych którzy mają podobne objawy jak ja - ów piszczenie to nic innego jak wywalone końcówki drążka. Po wymianie obu stron nastała cisza. Dodam że potwierdzam tezę jakoby prawa strona zużywała się szybciej niż lewa - ponieważ na drugiej gałce był jedynie minimalny luz, wręcz niewyczuwalny. Natomiast nie udało mi się wyeliminować jeszcze jednego problemu, kiedy jadę po dziurach jest kompletne cisza, natomiast kiedy podczas szybszej jazdy (50-60km/h) koło trafia na nieznacznie zagłębioną studzienkę słychać głuche stuknięcie. Coś jakby wahacz opadając uderzał o coś... nie wiem jak to nazwać (Dodam że efekt jest jednakowy po prawej i lewej stronie).
  10. Kolega ma rację, w przypadku tak drobno rozbitych cząsteczek wody wilgotność tej "pary" jest porównywalna z zawilgoconym powietrzem podczas mgły. To bardzo fajny sposób żeby użyć generatora mgły + profesjonalna chemia. Zamykamy obieg, wstawiamy generator pod nogi pasażera, klima LO na pół mocy na 10-15min a później na pełnej... przez kolejne 5-10min i klima odgrzybiona.
  11. Żony też rozkładają... zawsze jakiś wspólny mianownik... ;-) Co do narzekania żon - mój stały tekst "już, wyłaczam, doczytam tylko ten temat do końca (po chwili kiedy nie patrzy otwieram kolejne 5 zakładek...) Żona zdąży usnąć a ja siedzę... !
  12. A ja mam krótkie pytanko - planuję wymienić w najbliższym czasie olej w swojej multi i zastanawiam się czy Valvoline dedykowany do CVT będzie dobrym wyborem ? Ponieważ jest to nowość cena jest bardzo atrakcyjna, marka również. A planuję wymienić bo po rozgrzaniu oleju (szczególnie w trasie) kiedy rozpędzam auto na niskich obrotach rzędu 1500~ zdarzy mi się pojedyncze szarpnięcie. Błędów w sterowniku nie ma żadnych.
  13. Nadstanu nie ma tzn jest ale tylko z mojej winy bo dawno nie kontrolowałem oleju i zdążył trochę wypić a dolewając przelałem nieco ponad max, ale bardzo niewiele. Może faktycznie któryś wężyk jest dupnięty i pod ciśnieniem się rozszczelnia, jak będę na kanale to ściągnę osłonę dolną i popatrzę za ew. wyciekami czy śladami po płynie.
  14. Dzisiaj rano (Temp. ok 2.5*C) odpaliłem silnik zakręcił minimalnie wolniej, ale zauważyłem że dzieje się tak kiedy jest zimo (mam walniętą świeczkę na 2 cyl.). Przez cały cykl nagrzewania nie puścił nawet minimalnego dymka. Zapach spalin... w zasadzie bezwonny... kolor ? Kompletnie niewidoczne, w ogóle nie kopcił... Coraz więcej wskazuje mi jednak na chłodniczkę lub sam zbiorniczek gdzieś przepuszcza. No nic, wczoraj wlałem destylat do zbiorniczka zresetowałem licznik km i zobaczymy jaki ubytek mi wykaże, czy w ogóle będzie jakiś. Druga sprawa to że jak wczoraj podjechałem na stacje i zajrzałem pod maskę to płynu tak jakby minimalnie przybyło, z kompletnego 0 zrobiło się prawie pół zbiorniczka (no może trochę więcej niż 1/3) tak jakby układ był zapowietrzony (płyn był wymieniany przed odsprzedażą samochodu) ?
  15. Samo dymienie na biało przy obecnych temperaturach rzędu 3.5*C to chyba nic dziwnego, we wszystkich autach tak miałem. Oleju mi nie przybywa, jest normalny, czarny jak to w dieslu. Płyn jest czyściutki i klarowny żadnego masła pod korkiem ani nic innego. Zanim zacznę się nakręcać że to głowica raczej poprosiłbym o porady gdzie najczęściej następują wycieki z obiegu cieczy chłodzącej.
  16. Mój problem polega na ubytku płynu chłodniczego. Samochód zakupiłem ok 5ms temu i zrobiłem nim ok 6tys km. Ostatnio podczas prac pod maską zauwazyłem dosyć znaczny ubytek płynu chłodzącego (kiedy kupowałem samochód płynu było nieco poniżej zgrzewy na zbiorniczku, w tej chwili jest ok 3,5cm ponad rurkę przelewową. Dodam że samochód nie kopci (chyba że jest zimny to dymi na biało) kiedy złapie powyżej 40-50*C kopcenie ustaje i nawet malutkiego dymka nie puści. Przewody nie są twarde, w okolicach zbiorniczka nie widać żadnych wycieków. Plam pod autem także nie ma. Powiedzcie co może być nie tak, gdzie szukać ubytków ?
  17. A powiedzcie mi czy BLB też podlega jakimś akcjom serwisowym ? Ew. jak sprawdzić co ASO zaleca do wymiany i co najlepiej zrobią za free ?
  18. Prawdę powiedziawszy kolego to w szoku jestem że w tak młodym samochodzie takie rzeczy się dzieją... Po pierwsze sprawdź wieloklin (wypust) na kierownicę ! Chociaż stawiam że sam "wałek" się ukręcił (ew. zmęczenie materiału/wada materiałowa) Druga sprawa to napisz czy kierownica obraca się swobodnie czy przeskakuje, trze o coś ?
  19. Nie uwierzycie co było przyczyną... ot prawa końcówka kierownicza. Prawdopodobnie kiedy skręciłem kołami na parkingu musiałem "wyłamać" tą gałkę dosyć solidnie przez co na nierównościach zacząłem słyszeć popukiwanie (szczególnie na malutkiej kostce brukowej) a że układ kierowniczy w Audi jest bardzo sztywny i dokładnie spasowany to "niosło" to stukanie i pukanie oraz trzeszczenie po całej komorze silnika, prawdę powiedziawszy to bardziej było to wyczuwalne pod podłogą "nogami" niż w ogóle z prawej strony auta. Co ciekawe właśnie prawdopodobnie przez to samochód mógł mi "uciekać" i wpadać w wibracje przy zakresie 90-120km/h. Teraz szybkie pytanie, polecacie Lemfordera ? A może MS ? Ew. febi ?
  20. Od wczoraj pojawiło mi się piszczenie kierownicą przy skręcie (coś jakby guma tarła o gumę) i podczas wycofywania na parkingu kiedy przekroczyłem 1 obrót kierownicą w prawą stronę usłyszałem huk, zupełnie jakby coś pękło czy się zerwało. Samochód jedzie normalnie, żadnych puków czy innych dźwięków natomiast podczas kręcenia kierownicą dalej słychać to piszczenie "gumowe" i podczas skręcania samochodem po łuku w lewą stronę ( i na dziurach) słuchać takie jakby skrzypienie gdzieś w zawieszeniu. Pytanie, czy zerwała się jakaś tuleja, a może drążek tak hałasuje ? Nie mam dostępu do kanału żeby to sprawdzić... Ew. czy może to być półoś ? Bo kiedy skręcam czy w jedną czy w drugą stronę ( do oporu) słychać takie ciche terkotanie "tryk, tryk, tryk". Dodam że na kierownicy nic nie czuć żadnych luzów, przeskakiwania czy szarpania, samochód minimalnie bardzo symbolicznie ciągnie na prawo ale to wina "przyłapującego zacisku z tyłu". Na myśl przychodzi mi jeszcze jedynie poduszka amortyzatora, tylko jak ją sprawdzić ?
  21. Kolego zadałem pytanie o wahacze bo nie byłem pewien czy to mogłobyć to, zadzwoniłem do poprzedniego właściciela i dopiero się dowiedziałem że są stosunkowo świeże te wahacze. A ponieważ pojawiły mi się inne niepokojące objawy i staram się dojść do ładu z samochodem to zadałem kolejne pytania w tym wątku. Nie czekam na wróżkę ze szklaną kulą tylko zadaję pytanie i w międzyczasie staram się też samemu coś zdiagnozować. Więc jeśli nie masz nic merytorycznego do dodania to po prostu oszczędzaj prąd...
  22. Ok, to trochę rozwiązuje sprawę. Ale ale... przed chwilką byłem na parkingu pomęczyć samochód i dokładnie go osłuchać... kiedy wyłączyłem silnik i zostawiłem go na skręconych kołach przy tym "szarpaniu" kierownicy zauważyłem że to stukanie jest na tyle głośne że słychać je nawet na zewnątrz samochodu oraz wyczuwalne są tak jakby "puknięcia" w podłogę tuż pod pedałami. Co mogłoby sugerować przekładnię kierowniczą... puknięcia są najgłośniejsze kiedy koła są skręcone w lewo a ja poszarpuję w prawą stronę. Wahacze odpuszczam, gumki mięciutkie, wahacze jak nowe, nawet śruby nie są dobrze przybrudzone (wymieniane ok 15-tys km temu). ---------- Post dopisany 02-04-2014 at 07:18 ---------- Poprzedni post napisany 01-04-2014 at 19:40 ---------- Kolejna dzisiejsza obserwacja - po wczorajszym szarpaniu fajerą na włączonym i później wyłączonym silniku dzisiaj rano przy wyjeżdżaniu z parkingu usłyszałem dźwięk jakby ocierała się gdzieś guma o gumę podczas kręcenia kierownicą, dźwięk dobiegał nawet nie tyle z okolic samej kierownicy co gdzieś zza deski rozdzielczej nieznacznie po prawej stronie. Dodam że wcześniej nie było żadnego takiego dźwięku. Sama kierownica chodzi leciutko na postoju mogę palcem kręcić, wycieków z ukł wspom brak. Wraca bardzo ładnie do pozycji 0.
  23. Hmm no to teraz kluczowe pytania, o ile ew. wymiany drążków się nie boję o tyle wielowahaczowego zawieszenia nie rozbierałem - czy dam radę wymienić je samemu ? Mogę wymienić jedynie górne wahacze czy muszę od razu komplet ?
  24. Cześć, dzisiaj wracając z pracy usłyszałem głuche puknięcia z zawieszenia. Najmocniej słyszalne są podczas wpadnięcia kołem w studzienkę, przejazd przez "pofalowane" torowisko oraz na skręconych kołach kiedy podjeżdżam np. po malutki krawężnik przy wjeździe na parking. Teraz pytanie, co to może być ? Słyszalne jest zarówno przy skręcie w lewo jak i w prawo. Czy to coś w układzie kierowniczym czy raczej szykować się na wahacze ? Dodam że luzów w układzie kier. jako takich nie ma żadnych, natomiast kiedy na włączonym silniku bardzo szybko pokręcę krótkimi ruchami kierownicą (raz w jedną stronę raz w drugą) to ciuchutko słychać właśnie takie "popukiwanie". Pytam bo kiedy jeździłem Oplem Omegą takie objawy występowały przy wybitej tulei wspornika drążka kierowniczego. A wielowahaczem nie jeździłem i prawdę powiedziawszy nawet nie do końca wiem jak zbudowane jest to zawieszenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...