Podobną sytuację jakieś 7 lat temu miał znajomy, przy problemach życiowych lekarz zapisał mu jakies tablety uspakajające po których nie można prowadzić auta, nigdy przedtem nie zażywał takich specyfików i przesadził, zatrzymała go policja bo jechał zygzakiem po drodze. Wiadomo alkomat nic nie wykazał pojechali na krew, gdzie badanie wykazało leki. Sprawa trafiła do sądu, ponieważ do pracy dojeżdżał 70km a to była jego pierwsza taka sytuacja sąd nie zabrał mu prawa jazdy tylko zakazał na dwa lata rozbudowywać PJ o inne kategorie i sporą grzywne za to wykroczenie. Chociaż jazda po alkoholu to teraz wg chyba przestepstwo