witam,
podsunalem dzis ojcu iscie szatanski pomysl - kupno A8 postaram sie Wam to wszystko jakos w miare przejrzyscie przedstawic i prosze Was o opinie, wszystkie za i przeciw naszemu pomyslowi.
w gre wchodzi A8 z roku 1995-1998, na samochod mam do przeznaczenia ok 30-35k pln.
rozwazalismy wszystkie wersje silnikowe, ale najbardziej spodobala nam sie widlasta osemka o pojemnosci 4.2 litra :twisted: auta z tym silnikiem mozna kupic za 25k pln w Polsce, czyli w niemcowni czy gdziekolwiek pewnie jeszcze taniej, przeciez handlarze musza na czyms zarabiac.
spalanie 4.2? nie jest to duzy problem, jezdze bardzo malo (ok 10k km rocznie) i na dodatek moge odliczyc sobie VAT od benzyny. czy ktos ma/mial A8 z tym silnikiem, ewentualnie 2.8 lub 3.7? jakie jest spalanie dla tych silnikow?
auto mialbym kupic na rok-dwa, posmigac i sprzedac. czy nikt z Was nie mial nigdy ochoty poszalec i poczuc pod pedalem na prawde sporo kucykow?
jak przypomni mi sie cos jeszcze to dopisze. zapraszam do dyskusji nt.
"za i przeciw kupnie starego, duzego auta z wielkim silnikiem"