Ja sie podepne zeby nie tworzyc nowego tematu:
Postanowilem prewencyjnie wymienic pare rzeczy w aucie: swiece + cewki + n75 + dv + sonda lambda. Przed wymiana turbina dzialala normalnie jak nalezy.
Po wymianie - nie dziala w ogole. Tzn spec boost dostaje 1500 mbar, a actual caly czas 1000mbar, w ogole nie dmucha.
Ok pomyslalem, ze moze n75 albo dv (oba nowe z ASO) przyjechaly popsute, wiec wsadzilem spowrotem oba stare - turbina dalej nie dziala.
Bledow w VAG'u nie ma zadnych, ani na starych ani na nowych zaworach. Podlaczone 100% dobrze (tak samo jak byly przed wymianami).
Szczelnosc sprawdzona - nie ma zadnych dziur. Dodam, ze po wyjeciu starej dv'ki okazalo sie, ze nie trzymala juz w ogole cisnienia (oryginalna z 1999r....), nowa oczywiscie trzyma jak nalezy. Czy wlozenie sprawnej dv'ki moglo popsuc turbine?
Czy to mozliwe, ze turbina ot tak, przypadkiem, nagle przy wymianie zaworow umarla? Bez zadnych wczesniejszych objawow?