Unf

Ale też trzeba przyznać że wygląda to znacznie lepiej. Ziutek zrób tych logów z 3-4 serie żeby zobaczyć czy to o czym pisze przem8 ( 1940mbar wobec 1610mbar) pojawia się regularnie.

Ja robię rocznie podobne kilometry i powiedziałem sobie tak - SKV / MS itp zestawy za 400zł to "za tanio", a lemfordery za 1500zł to "za drogo". Więc szukając złotego środka wybrałem RTS za 900zł. Ale jestem świeżo po wymianie, z 200-300 kilometrów dopiero, więc do werdyktu czy było warto czy nie to mi jeszcze bardzo daleko

Jeśli cena = jakość (a cholera wie) to pod lemforderem (1500zl) cenowo jest RTS (900zł)

Jeśli miało by się obyć bez wyciągania turbiny, to może miał byś jakiś dostęp jak wyjmiesz kolektor wydechowy. Ale nie jestem pewny czy da się odkręcić wszystkie śruby kolektora jeśli turbo będzie na miejscu. Całą gruszkę wraz z cięgnem można wymienić ale... problem może tkwić w sztandze, którą to cięgno rusza, a sama sztanga znajduje się wewnątrz muszli od strony gorącej, więc bez wyjmowania turbiny by się nie obyło. Jeśli turbo ma, a zapewne ma - 15 lat to może mieć już więcej wad niż tylko to. Możliwe, że czeka cię regeneracja, byle w dobrej firmie. Ktoś kiedyś naprawiał to "chałupniczo" poczytaj:

Te ale podszedłeś chyba do zdjęcia od prawej strony, a dużo lepiej widać jak podejdziesz od lewej - wsunąć telefon pod kolektor wydechowy aparatem w dół. Zrób te logi 115 + 118 z odpiętą wtyczką od N75 ale coś czuję, że wtedy też będzie dużo ładowało

A zatkałeś tą rurkę od odmy, w którą się wpiąłeś z kompresorem? Ten drugi koniec.

Jak chcesz pompować od tej strony to i tak musisz zatkać wszystko pozostałe (zwłaszcza ten gruby gumowy wąż który wpina się w puszkę filtra powietrza) - układ musi być szczelny. Nie trzeba dużo, już przy 0.3 bar pownieneś słyszeć, że obok turbiny "cyka" sztanga. A do samego sprawdzenia szczelności jak będziesz wpuszczał 0.6 -1.0 bar to już spokojnie wystarczy. Tylko nasłuchiwać czy gdzieś nie ucieka. Przy pompowaniu odkręć korek od wlewu oleju. Olej będzie bulgotał - to normalne.

Zrób to zdjęcie o którym pisałem - gwint ze dwoma śrubkami pod kolektorem wydechowym. Coś masz spaprane, że tak wysoko Ci pompuje. Jak masz kolegę z 1.8T takim samym to możesz też podmienić przepływomierz i sprawdzić. No i szczelność, też pisałem jak. Turbinę masz od 2005 tą samą oryginalną? Może już umiera (po 15 latach ma prawo) i coś się w niej mechanicznie na wirniku popsuło, że się tak rozkręca...

No i teraz widzisz ziutek ile ten Twój specjalista mechanik jest warty, skoro twierdzi, że z autem jest wszystko ok. Jest bardzo nie ok, bo poza problemem z ciśnieniem doładowania masz też spore spalanie stukowe, zwłaszcza na 3 cylindrze. Popatrz tam gdzie masz logi kanałów 115 i 118. Kanał 115 mówi jakie ciśnienie chce komputer samochodu, podane w milibarach. Kanał 118 pokazuje jakie ciśnienie masz faktycznie - jak przem8 pisał, jest znacznie wyższe niż to zadane przez komputer. Dalej na kanale 118 masz też kolumnę "N75 Control" - to praca zaworu N75. Jak widzisz na początku ma wysokie wartości 95% które powoli spadają i tak jest ok - ale kiedy Twoje realne ciśnienie doładowania osiągnęło 2180mbar wobec wymaganych 1570 - zawór N75 przestał sterować ciśnieniem, żeby ochronić turbinę/silnik przed zniszczeniem, gdyby ciśnienie chciało dalej rosnąć - dlatego jak pisałeś, w okolicy 2800-3000 obrotów odczuwasz "odcięcie" turbiny i spadek mocy. Problem w takim razie leży po stronie doładowania - albo coś jest nie tak z samą trubiną (z tak zwaną sztangą/gruszką które to są odpowiedzialne za ciśnienie) albo jak pisał przem8 - masz gdzieś nieszczelność i dodatkowe "lewe" powietrze trafia do dolotu. Zrób jeszcze jeden test - zrób logi kanałów 115 oraz 118 ale z odpiętym zaworem N75 (wyjętą wtyczką z niego). Możesz też wziąć komórkę, włączyć aparat z latarką i wsunąć go między kolektor wydechowy, a trubinę. Zobaczysz wtedy na aparacie długi gwint z dwoma śrubkami, a pomiędzy śrubkami kawałek gładkiego metalu - to jest właśnie cięgno gruszki, sterujące otwarciem/zamknięciem sztangi. Tam się też potrafią dziać jaja, wiem bo to przerabiałem kiedyś u siebie. Jak Ci się to uda - zrób zdjęcie jak ten element wygląda. Żeby zrobić test czy masz nieszczelność musisz zbudować sobie takie coś: :: a4mods.com :: - The Premiere Audi A4 Modification Guide and Pictures Library WWW.A4MODS.COM Następnie dmuchasz kompresorem i nasłuc**jesz czy gdzieś powietrze nie gwiżdże. Jeśli nie masz kompresora - możesz użyć takiego do pompowania kół na stacji paliw, tylko tam może być za duży hałas żeby coś usłyszeć... A jeśli to wszystko wydaje się za trudne lub skomplikowane (bo na pierwszy rzut oka jest) to istnieje w Polsce wiele fachowych zakładów, które takie bolączki silnika 1.8T ogarnia z zamkniętymi oczami.

Ale chyba wszystko już zostało powiedziane Skoro ma być 200 koni to: 1. Wtryski 320cc wystarczą 2. Downpipe mały koszt a odetka turbinę 3. Turbina - K03s idealna pod taką moc o ile znajdziesz porządnie zregenerowaną, jak nie znajdziesz K03s to zostaje wziąć hybrydę - będzie miała ogromny zapas mocy (chcesz 200 koni, a hybrydy obsługują 250-260) więc pojeździ długo 4. FMIC/SMIC żeby latem to też jechało jak należy 5. Trzeba komuś zapłacić za strojenie, można na hamowni za 1000-1200zł, można "zdalnie" z pomocą np @Łukasz13 taniej, a tak samo dobrze (jak nie lepiej...) I tyle jeśli chodzi o tuning. Co jeszcze? Fajnie dać większe hamulce ale to wymaga trochę poszukiwań, kupić zaciski, jarzma, tarcze, klocki, osłony. To kosztuje ale to bezpieczeństwo. Co jeszcze? Cała reszta standardowych niespodzianek pod szyldem 1.8T: a) świece 4 sztuki b) cewki 4 sztuki c) przepływomierz d) N75 e) DV f) smok pompy oleju O oczywistych oczywistościach jak rozrząd (przynajmniej pasek z osprzętem, jeśli łańcuch nie dzwoni) to już pisać nie trzeba Jeśli prezent ma być udany to wszystko musi być na tip-top. I 99% tych czynności, wymian, testów itd można zrobić samemu, niniejsze forum + google.com + youtube.com i można przeczytać i obejrzeć dosłownie wszystko! Ps: Jak kasa zostanie po tuningu to w tych autach jest na co wydawać: wielowahacz z przodu, amortyzatory często siedzą po kilkanaście lat oryginały i w rzeczywistości nie istnieją, półosie po 15-20 latach w środku to mają nie smar, a smalec... Opony można kupić jakieś nowe - to też bezpieczeństwo.

A jak nie chcesz robić logów, to zamiast oddawać auto do tego "mechanika" od siedmiu boleści oddaj auto tam gdzie się znają na 1.8T i jego typowych bolączkach. Jak powiesz gdzie mieszkasz (chociaż województwo) to łatwiej będzie polecić jakiś warsztat.

No to piszemy któryś raz - musisz zrobić logi dynamiczne, żeby można było cokolwiek powiedzieć na odległość, przecież żaden z nas z odległości może kilkuset kilometrów nie zajrzy Ci pod maskę i nie sprawdzi co się tam dzieje..

My z bratem w garażu z kanałem zmienialiśmy wszystkie wahacze + końcówki drążków + amortyzatory. Piątek od 11:00 do 22:00. Sobota od 11:00 do 21:00. Niedziela od 10:00 do 13:00. Jeśli ktoś myśli, że sławetna śruba od górnych wahaczy to jedyny problem jaki przygotowali nam geniusze-inżynierowie z Audi to się grubo myli. KAŻDY pojedynczy sworzeń potrafi się zapiec na amen. Jak już wyjdzie, to nowy mimo oczyszczenia gniazda wcale nie musi chętnie do zwrotnicy wejść. Do jednej ze śrub trzeba lekko opuścić wózek. Do innej musieliśmy popuszczać stabilizator. A przy próbach wyjęcia amortyzatora a potem wsadzenia nowego też były niezłe jaja.. raz się zapierał o wahacz, a za drugim razem nie szło wcisnąć... ech ^^ Trzeba by takich zestawów chociaż kilka powymieniać żeby opracować sobie od którego zaczynać i które po kolei robić żeby omijać szereg problemów - i to mając chociaż kanał, bo jak ktoś nie ma i na glebie chciałby to robić to szacun. No ale jak już wszystko siedzi jak trzeba to satysfakcja gwarantowana

Jakiś wpływ negatywny musi mieć, ale to nie tak że ci wszystko padnie po 2 tygodniach... no chyba że już są w kiepskim stanie

No tak, bo model B6 to młodzieniaszek... najmłodszy ma "zaledwie" 15 lat Lista wszystkich oznaczeń silnika 1.8T - Audi Clique Polska WWW.AUDICLIQUE.PL Lista wszystkich oznaczeń tego silnika jest długa. My postaramy się wymienić je wszystkie wraz z takimi informacjami jak wtryskiwacze czy turbosprężarki montowane, w każdej z nich. Wygląda na to, że wszystkie silniki z B6 mają takie samo ECU jak ANB. Pytanie czy to wystarczy do bezproblemowej przekładki.

EPC odpowiada za wiele rzeczy, przepustnicę, czujnik położenia wału korbowego, podobno też przepływomierz powietrza, a nawet abs czy układ kierowniczy. I jak gdzieś widzi problem to ogranicza obroty silnika żeby się nie popsuło jeszcze bardziej. Skoro masz błędy przepustnicy to musi to być wina przepustnicy - przy czym może nie chodzi o nią samą w sobie tylko okablowanie, bo zapewne jest elektroniczna, a nie na lince?

No właśnie, te zawory też są zawsze na liście potencjalnych winowajców. Mógłbyś zrobić logi jeśli masz taką możliwość - może coś by się rzuciło w oczy: Bo w innym wypadku to zostaje tylko jak wspomniałem wymieniać kolejne podzespoły na oślep, aż się trafi...

Kolego ja już od dawna problemów z szarpaniem nie mam, natomiast nie potrafię też jednoznacznie ocenić co mi pomogło, bo prawdę mówiąc na oślep wymieniałem wszystko po kolei, czasem nawet hurtem - wszystkie 4 świece + 4 cewki, nowy przepływomierz, regeneracja turbiny... itd itp. Na którymś etapie najwyraźniej trafiłem i szarpanie zniknęło Warto jeszcze powiedzieć, że czym innym jest szarpanie powtarzające się ale bez utraty mocy, a czym innym pojedyncze szarpnięcie po którym auto traci moc (wpada w tryb awaryjny). Jak by nie było o ile lista potencjalnych źródeł problemu jest ograniczona, to jest też długa...

Do Deva się dzwoni nie pisze, bo on PW ma zdezaktywowane

Tylko w którym 15-20 letnim samochodzie katalizator jest sprawny? Zdecydowanie warto odetkać wydech wstawiając DP w miejsce kata. Zwłaszcza, że DP kosztuje 300zł, a za katalizator na skupie można dostać 200zł co w efekecie daje nam 100zł za DP - jak za darmo.

Miasto miastu nierówne. U mnie przy tuningu w okolice 200KM w "mieście" 35k mieszkańców, bez świateł (wszędzie ronda), a u nas "korek" oznacza, że do skrzyżowania czeka się 8-10min, schodzę do 10l PB98 na 100km, testowane kilkanaście razy przy dystrybutorze - zawsze 10 jak w mordę strzelił. Przy czym bardzo lubię stosować hamowanie silnikiem/biegami no i w ogóle nie deptam, bo nie ma sensu i nie ma gdzie (znaczy - w mieście ).

Tylko gregor dzisiaj to pewnie zapisy robi już na 2021

Uszczelka została założona oczywiście nowa i na wcześniej wyszorowaną i czystą powierzchnię?

No właśnie, nic strasznego ale zagadka jest, może ktoś rozwiąże, bo zaczyna to być upierdliwe Padł mi przekaźnik od awaryjnych, wymieniłem na jakiś chiński oczywiście, dokładnie ten: WŁĄCZNIK ŚWIATEŁ AWARYJNYCH 8D0941509H Audi A4 B5 5028312861 - Allegro.pl ALLEGRO.PL Kup teraz na Allegro.pl za 54,50 zł - WŁĄCZNIK ŚWIATEŁ AWARYJNYCH 8D0941509H Audi A4 B5 (5028312861). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących! Teraz przy 8 na 10 odpaleń silnika... awaryjne włączają się same, bez wciskania przycisku oczywiście. Jakiś pomysł co może być nie tak? Jakieś przepięcie dostaje? ^^

Zwróć uwagę, że napisałem "zdalnie" Ściągasz swoje ECU, wysyłasz Łukaszowi, on robi co należy do tunera, odsyła, wgrywasz i robisz logi - po tym jak wychodzą wiadomo czy poprawiać czy co robić. Ja z tego korzystałem, kilka innych osób na forum również. Bardzo wygodna sprawa, bo robisz to kiedy Ty masz czas, a nie jak tuner zapisze Cię na 1 dzień za pół roku, no i znacznie taniej, a efekt taki sam.