Sorry za odgrzanie kotleta ale mam ten sam problem. Pojawił się dzisiaj zupełnie przypadkiem. Żona "udusiła auto" cofnęła klucz żeby odpalić a on ładnie zrobił 360st.
później normalnie odpaliła, Kluczyk się wyjmuje i stacyjka działa w zasadzie normalnie, ale jak cofnę nieco energiczniej kluczyk to się obróci o 360st.
Auto mam na handel nie uśmiecha mi się bawić w wymiane stacyjki, wkładek itd.
Czy to może być kostka czy ona nie puści kluczyka tak daleko do tyłu? Jakie inne sugestie żeby w miarę mało inwazyjnie i niedrogo to ogarnąć?