Skocz do zawartości

inzKornel

Pasjonat
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez inzKornel

  1. Siema. Cyz ktoś korzystał z projektów domów z firmy archon dostępnej pod ty madresem: archon Chodzi mi o to czy podany tam koszt budowy stanu surowego zamkniętego ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Nie mówię o jakimś konkretnym projekcie tylko ogólnie czy na to patrzeć czy nie.
  2. Jak znajdę trochę casu to na 100%
  3. Siema! pierwszy miesiąc za mną to podzielę się spostrzeżeniami. Po pierwsze po przyjeździe do Warszawy chciałem pozbyć się samochodu. Dlaczego? komunikacja jest tańsza a do pracy chodzę pieszo (~10min), ale oczywiście się nie udało bo gdziekolwiek coś załatwić w tak dużym mieście bez samochodu jest praktycznie niemozliwym... W olsztynie jeszcze to było znośne, bo w godzinę mogłeś udać się do centrum załatwić coś i wrócić, tutaj jednak trzeba przeznaczyć więcej czasu. Może to i dobrze bo akurat jakoś audi mi zaczęło dobrze chodzić po wymianie odmy Po drugie co może być dla niektórych niezrozumiałe ale w Warszawie wydaje mniej pieniędzy... Jako ze do większego sklepu mam kawałek i muszę odbyć tą trasę autem, to przestawiłem się na większe zakupy ale żadsze. Np. raz na tydzień duze zakupy. I nie uwierzycie ile z tego jest oszczędności, w porównaniu do dotychczasowego trybu (praktycznie codziennie odwiedziny w sklepie). Owszem stancja jest droższa o równo 500zł/osobę ale musicie uwierzyć że wypłata nie jest większa o 500zł tylko jakieś 3000 więc pod względem finansowym duży plus Kochane polskie drogi... Ktoś kto pojeździł po Olsztynie wie, że nie ma gorszego miasta pod względem nawierzchni dróg. Serio, to co się tam dzieje to jakiś koszmar! Jazda po Warszawie to dla mnie nirwana w porównaniu z tamtym "czymś" wylanym w Olsztynie imitującym ulice... Nie nie przesadzam. Codzienny dojazd ulicą towarową przez rok dał tak w piz** mojej audi że aż plastiki się odzywają... Nie wspomnę o rolecie, która po pierwszym spotkaniu z dziurą chowała się , modląc się żebym przypadkiem jej nie wysunął spowrotem... Owszem dużo się nie najeździłem po stolicy ale sam wyjazd poza miasto jest szybki, ulice szerokie, zazwyczaj po conajmniej 2 pasy... Nie no nie do porównania. Dużo by tu pisać ale to chyba nie forum od tych tematów.. Jedno jest pewne. Przeprowadzka do stolicy była dobrą decyzją. PS. Kobieta z przeprowadzki też zadowolona i tu musicie uwierzyć na słowo
  4. Cześć, w sumie to mam to już od dłuższego czasu i jakoś mi nie przeszkadza ale może ktoś miał taki sam przypadek i rozwiązał więc... (na forum nie znalazłem jakby co). Mianowicie po zmianie biegu ze wstecznego na luz, czy jakiś inny bieg podnosi mi obroty na ok. ~1s do ~`2000 obrotów. Dzieje się tylko po cofaniu, czyli: cofam zmieniam bieg ze wstecznego, obroty podnoszą się a potem opadają już normalnie. Wrażenie jakbym przytrzymał dłużej gaz. Dzieje się to tylko na biegu wstecznym. Zaworek odpowietrzający skrzynię korbową wymieniony, odma czyszczona ostatnio. Ogólnie problemów z autem nie ma. Błędów związanych z tym też nie ma. Ktoś miał taki przypadek?
  5. To Twoje szczęście Szczerze Ci powiem, że właśnie przez takie różnicę wolałbym nie mieć quattro (chyba jedyny uzytkonik quattro, który na to narzeka). Części mniej, dużo droższe a w autku 150KM z czego zostało pewnie ze 140KM to poprostu nie daje rady... Od dwóch lat nie ma nawet śniegu żeby się gdzieś zakopać i zobaczyć czy to coś daje... Ale za to mam hałas z dyferencjału, kopa w plecy przy zmianie biegów, i części droższe 2x Tak jak napisałeś, to nie o wybierak chodzi(niestety), bo gdyby tak było to już dawno by nowy siedział. Skrzynia się posypała i tyle. Do mnie idzie dokładnie taka sama skrzynia jak na tym obrazku, zaznaczyłem też, na którym elemencie jest luz wzdlużny i to niemały.
  6. Nie wchodzi mi wsteczny, dopiero na półsprzęgle wbija. Tak to wsio działa elegancko. Ostatnio wymieniłem olej na revenol to w sumie się trochę poprawiło. Do FWD może tania, ja mam quattro i z tego co się orientowałem to do mojego skrzynia ~1000pln w możliwym do przyjęcia stanie. Oczywiście można znaleźć taniej ale to prawdopodobnie taki sam gniot będzie, jak siedzi teraz u mnie. Więc: skrzynia ~1000 + ew. koszt wysyłki/dojazdu olej: ~150zł revenol wymiana: ~400zł I już masz ~1600 co jak dla mnie nie jest warte tego żeby mi lewarek nie latał tył-przód. Ale co kto woli
  7. U mnie to samo z tym że sprzęgło nowe, więc to bym wykluczył. Obawiam się że skrzynia do wymiany... Ale może niech ktoś bardziej ogarnięty się wypowie
  8. objawia się to właśnie trzeszczeniem głośnika. Wydaje mi się, że w przypadku uszkodzenia kabli/kostek głośnik prędzej wyłączałby się na chwilę lub całkowicie. Cena b.mała czas pracy i nakład mały więc wymieniaj i się nie zastanawiaj
  9. Z tego co pamiętam to nie będziesz musiał nic zrywać. Demontujesz boczek - odkręcasz kilka śrub, ciagniesz do siebie potem w górę i boczek schodzi. Głośniczki są połączone kostkami i jak coś z nimi się dzieje to zapewne się zaczyna psuć membranka. Koszt wysokotonowego to jakieś 25pln więc tragedii nie ma. Robocizna 20minut. Spinki owszem łamią się przy zdejmowaniu ale nie potrzebujesz nowych do ponownego montażu. Ja przynajmniej nie zakładałem a siedzi wszystko jak należy.
  10. Postawcie się na chwilę w roli producenta samochodów. Dla nich mają zgadzać sie cyferki dot. sprzedaży i to aut salonowych, a rynek wtórny to dla nich prawdopodobnie abstrakcja. Auto ma jeżdzić bezawaryjnie tyle, na ile dajemy mu gwarancję, Czy taki prezes pomysli sobie "Kurde muszę stosować jakieś lepsze zabezpieczenia antykorozyjne bo w 17 letnim b6 polaka wyskoczył bąbel na nadkolu, ch**j że będzie mnie to więcej kosztowało, ale za to marka stanie się synonimem niezawodności" - w zyciu. Liczy się tylko kasa i słupki. Wiem, wiem nie stać nas w większości na kupowanie aut salonowych ale producentów to nie obchodzi. Dodatkowo ciągłe restrykcje ze strony UE niszczą te samochody jeszcze bardziej jakimiś drogimi, psującymi się badziewiami. Jeszcze troche a v6 nie bedzie w sprzedaży... same 1.4T 200KM Pewnie spłynie jakaś fala hejtu ale musiałem to napisać, bo już mnie wku**ia latanie na około 15 letniego auta i szukanie jakiejś rudej kropeczki.
  11. Fajny kolor. Daj więcej fotek, jakiś opis wyposażenia, plany. PS. Nie chcę się czepiać ale.. w profilu masz paliwo ON a tu 1.8T benzynka, rocznik 86'? chyba właściciela .
  12. Jak z tą poduszką? Coś wiadomo? Wymieniłem komplet sprzęgła + dwumas i dalej kopa w plecy dostaje przy zmianie biegów. Może to ta poducha...
  13. Dzięki za szybkie odpowiedzi. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się że będą tak pozytywne. Doświadczenie ze stolicą mam znikome, dlatego przed wyjazdem wolę się przygotować. Jeśli jest tu ktoś kto może mi pomóc to pozwolę sobie pociągnąć trochę ten temat. Kolejne pytanie to poruszanie się po stolicy. Jako środek transportu wybieram komunikację miejską a samochód zostawiam na dalsze wypady, duże zakupy itp. Tak przynajmniej planuje zrobić. Jakieś specjalne zasady panują w większych miastach, o których taki wieśniak jak ja nie miałby pojecia? Może są takie, które nie są oficjalne, ale na drogach spotykane (np. suwak?). Jak byłem w wawce, jadąc przez tunel zauwazyłem, że wszyscy stoją po zewnętrznej stronie pasów (2 jedną) tworząc między samochodami przestrzeń, np. umozliwiającą przejechanie karetki. Oczywiście jako wieśniak nie widziałem o co chodzi, a po przeczytaniu googla wyskoczyła fraza "tunel życia". Są jeszcze jakieś takie zasady? Powiedzmy nieoficjalne. Ciekawostka: W moich okolicach (war-maz) uważa się, że kierowcy z Warszawy nie potrafią jeździć, pchają się, wciskają itp. Będąc w warszawie zauważyłem, że wciskanie się, pchanie, itp. to normalka a prawda jest taka, że to ja nie umiałem się tam poruszać. Wszystko na drogach dzieje się szybko, dynamicznie. Z 1.8T ciężko było
  14. Cześć, po kilku latach mieszkania w Olsztynie przyszedł czas na zmianę. Padło na Warszawkę, bo w miare blisko do rodziny, większego miasta już nie ma w pl więc odpadają wymówki, że u mnie w mieście tego nie ma itp... Ogólnie byłem, zwiedziłem i mi się spodobało(decyzja o przeprowadzce nie jest nagłą - planuje od 2 lat). Szukam wyzwań, nowych miejsc, nowych doświadczeń. Jako informatyk, stolica oferuje mi o wiele więcej miejsc pracy, więc o to się nie martwię. Jednak jest jedna kwestia o której wszyscy mi mówią i mnie uprzedzają, a mianowicie "droższe życie". Powiedzcie mi co to znaczy droższe życie w Warszawie? Jaka będzie różnica między Olsztynem (lub innym mniejszym miastem) a Wawką jesli chodzi o utrzymanie. Wiadomo, że wynajecie stancji będzie droższe, zwłaszcza w centrum ale to mam na uwadze i z tym się już pogodziłem. Chodzi mi bardziej o inne sprawy takie jak: rachunki, bilety, jedzenie utrzymanie. W zasadzie oprócz najmu stancji nie widzę żadnych róznic w cenie w porównaniu do innych miast. Przykład: Jedzenie kupuję jak większość w biedronce a tam ceny chyba w całej polszy stoją na tym samym poziomie. Bilet miejski Olsztyn - 88zł; Warszawa - 100zł (1 strefa). Usługi? Fryzjera mam w domu i w sumie przez kilka ostatnich lat z innych usług nie korzystałem (dentysta w moim rodzinnym mieście -Giżycko, chyba że coś nagłego to wiadomo). Ciekawostką jest też fakt, że w Warszawie na starówce w jakiejś knajpie jedzenie wyszło mnie taniej niż w Ol... Piszę tu z perspektywy osoby, która skonczyła studia, nie mam wielkich wymagań np. nie jest dla mnie problemem mieszkać w 35m2 z dziewczyną. Nie szukam żadnych luksusów itp. Jako programista nie ukrywam, że napaliłem się trochę na stolicę ze względu na zarobki, poziom życia i z czystej kalkulacji nawet za małą jak na warszawskie stawki kwotę, odłoże więcej pieniędzy niż w mieście mniejszym... Może ktoś mieszkający w stolicy i znający zycie od wewnątrz, mógłby mi wylać kubeł zimnej wody. Wyprowadzić mnie z błedu, jeśli w takim jestem. Z góry dzięki za odpwiedzi. Pozdrawiam! PS. Szukam stancji w Warszawie. Mokotów, Ochota
  15. Czasami daje to duze efekty, np. u mnie auto kompletnie odzyło po wyczyszczeniu. Ja swój przeczyściłem preparatem do czyszczenia hamulców. Całość zajmuje jakieś 15min więc warto spróbowac. PS. Gdzieś słyszałem żeby środka/wkladu przepływki nie wykręcać bo się rozkalibruje... Nie wiem ile w tym prawdy ale wolałem nie ruszać. Tu masz film jak czyścić:
  16. Nie mam kompa chwilowo wlasnie... Chyba ze vcds pojdzie na win10 a ja całe życie żyłem w błędzie i kobicie lapka podbieram... Jeśli tak to Aż sprawdzę jutro. Preparatem do czyszczenia hamulcow, to potraktowałem, tak gdzieś wyczytałem i na yt gościu tak czyścił.
  17. Turbine wymienilbym tak czy inaczej bo tak swiszczala jak cholera... Przeplywka uzywka ~100pln wiec majatku nie stracilem. Teraz maly update. Wkurzylem sie i poszedlem na szybko jeszcze raz wyjac i wlozyc przeplywke, przy okazji aplikujac pol puszki spraju do czyszczenia hamulcow... I zgadnijcie jaki efekt... Audi ożyło! Nie wiem czy to już seria ale w końcu czuć ten moment załączenia turbiny, no i w końcu się odpycha. 100km/h po chwili 140km/h bez problemu. Sprawdze jeszcze te obroty na dniach. Oczywiście szczelność też sprawdzę i logi wpadną jak wrócę do "siebie" gdzie mam kompa.
  18. Możliwe, że coś spartolil przy wkładaniu turbo. Podejrzewam, ze gdybym zapytał się o tabliczke mnożenia to by mi nie powiedział. Taki fachura. Przeplywke wkladalem sam. Co mozna tam spartolic? odkrecasz stara, wkrecasz nowa i po sprawie. Chociaz jak znam siebie to i przy takim czymś mogłem coś zje**ć... Jeśli to coś pomoże, to mogę dodać, że po tych wszystkich zmianach pojawiły mi się problemy z obrotami. Bardzo wolno spadają i jak wcisne sprzeglo to przez chwile obroty wisza a potem dopiero spadaja. Przy zmianie biegu na chwile podnosza sie o jakies 200 i potem w dol... Nie wiem czy to coś pomoże ale może przybliży diagnoze... Jeszcze przy robieniu logow mialem takie dziwne zawiechy. Pedal w podlodze a na chwile obroty potrafily sie zatrzymac na 4k. na ok sekunde...
  19. No to update! Od ostatniego wpisu/ostatnich logów zostało zrobione: Wpadło turbo(używka) od kolegi z forum. Przepływomierz BOSH. Wyczyszczona przepustnica, regulacja? mapy lpg. Wymiana oleju oraz filtra powietrza. Zarówno przed odwiedzinami u gazownika jak i po, jeżdżąc na LPG pokazał mi się błąd + check: Wyjechałem od gazownika wpakowałem się w korek, zrobiłem ok. 5km i check... "17536 - Fuel Trim: Bank 1 (Mult): System too Lean" Skasowałem błąd, pojechałem za miasto na logi i na LPG jak i PB zrobiłem po 20km i check nie wyskoczył. Tak jakby przy niskich prędkościach/obrotach miał za ubogo. Logi robiłem sam więc mogą być troche nieudolnie. Oczywiście po skasowaniu błędów. LPG: Grupy 115, 118: http://vaglog.pl/log-115_118_n8M4t.html Grupa 020: http://vaglog.pl/log-020_8Eid4.html - tu nie zaznaczył mi się 003 i wyszedł sam 020... Grupy 002, 033: http://vaglog.pl/log-002_033_ST0yS.html PB: Grupy 115, 118: http://vaglog.pl/log-115_118_176lj9u.html Grupy 003, 020: http://vaglog.pl/log-003_020_4arWM.html Grupy 002, 033: http://vaglog.pl/log-002_033_3o2RbR.html Na koniec siurprajs. Podczas logowania do odciny na 3 biegu wyprzedziły mnie dwa samochody... stara a6 i nówka passeratti. NIe wiem jakie silniki ale można przypuszczać, że gnojówa
  20. ~4h a prawde mowiąc to chyba zależy od zakładu w którym to robisz. Napewno nie powinno to trwać więcej niż 1 dzień. Ja zawiozłem rano ~7 przed pracą, po pracy ~16 odebrałem z bananem na mordzie
  21. Tu masz taki sam temat: Ogólnie to ludzie polecają Revenol. Poczytaj sobie.
  22. Masz tu fajny temat. Szczególnie zwróć uwagę na pkt. 11 i dalsze - to może być przyczyną piszczenia tarcz, jeśli się nie zastosowałeś.
  23. Ja mam cały osprzet to mozemy zrobic Ci te logi jak chcesz. W Ol. oczywiscie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...