Jadąc z lubelskiego najlepiej jechać przez Słowację i Węgry. Żeby nic nie kombinować to kupujesz winiety na Węgrzech i Słowacji (koszt bodajże 10 euro tu i tu na 10dni) Chorwacja na bramkach, to już zależy dokąd jedziesz, tanio nie jest, ale jedziesz cały czas autostradami. Co do samej podróży to już zależy czy byś kierował sam czy z dziewczyną. Najbardziej męcząca jest Polska i Słowacja, później już leci się autostradami. Miejsce- tego ciężko doradzić, bo każdy lubi co innego. Każdy znajdzie tam miejsce dla siebie odpowiednie. Jeśli lubicie poimprezować, pochodzić po barach wieczorami itp to rejony Makarskiej. Sama Makarska może nie bo jest strasznie zatłoczona. Zależy też w jakim terminie chcecie jechać. Jeśli tylko we dwoje to śmiało w ciemno, coś się zawsze znajdzie.