ja też w tym roku do Cro, środek sierpnia, po raz trzeci, więc trochę doświadczenia już się ma.
kolega, który jeździ TIRem do Włoch co tydzień ostrzega o wzmożonych kontrolach fotoradarowych w okolicach Wiednia (w sumie standard) i trochę robót drogowych w Czechach.
ogólnie, jadąc z Wro, lecę na Boboszów, dalej fajne drogi lokalne do Ołomuńca i Brno, Mikulov aż na Wiedeń, Graz, słoweńską autostradę omijam (uważam, że warto, odskocznia po nudnych austriackich autostradach no i trochę euro zostaje w kieszeni), potem szeroko na Zagrzeb aż do Makarskiej.
co prawda w ciemno, ale póki co nie miałem problemów ze znalezieniem dobrej miejscówki