Ogólnie tak, dziś nagle problem z odpaleniem auta, odpala ale bardzo cieżko kręci, na każdym biegu do 1500 rpm auto trzęsie się jak żyd na gównie, powyżej 2000rpm jedzie normalnie, nie kopci, świece ok,nie upalone, motor łapie powietrze, filtr powietrza bucha jak wściekły, dziś nie miałem miernika żeby zmierzyć własnie ciśnienie na cylindrach, jutro odłączę wtryski , podłączę miernik i sprawdzę jeszcze wałek rozrządu, jak będzie grało to pewnie wtryski lecą na stół, mimo że sprawdzałem i zawsze było ok, to chyba tyle z planów.....zastanawiam się jeszcze czy np świeca kiedyś tam wymieniana mogła sie upalić i wpaść do cylindra i narobić bałaganu? co myślicie? Mógłbym tak jeździć przez 2.5 roku bez problemu ? Ogólnie nic w aucie nie robiłem z wyjątkiem jednego sterownika i DPF-out, dziś miałem robić elektrykę szyb, ale zanim dojechałem do mechaniora który na co dzień ogrania w ASO Audi wyjebało się takie coś