Arek8888

Nie miałeś problemu ze złożeniem tapicerki po wygłuszeniu? Ja dzisiaj wygłuszałem podłogę w bagażniku takimi samymi matami i okazało się, że po naklejeniu tej drugiej warstwy (pianki) nie zgrywają się spinki i przez to nie byłem w stanie zzłożyć tapicerki bo wszystko poszło lekko do góry. Po paru godzinach walki uznałem, że muszę zdrapywać tą piankę i dopiero wtedy udało się wszystko poskładać.

Spróbuję chyba FX na początek, dzięki za radę :-)

Koledzy, polecicie jakiś quick detailer do smarowania czarnego uni zabezpieczonego FX Protect Vision Coating C-12?

Sam niedawno wymieniałem i polecono mi ori płyn lub Ravenol (też bardzo dobry) - teraz polecam i ja.

Okazało się, że przytkał się zaworek w pompie. Pokręcenie kierownicą i podobijanie nią do oporu kilka razy pod rząd na wysokich obrotach silnika pomogło i wspomaganie od razu wróciło. Jestem przekonany, że problem może powrócić, chociaż mam nadzieję, że ten syf który został w układzie zatrzyma się na sitku. Jeśli znowu będzie się zatykał, wtedy się go wymieni i wypłucze dokładnie układ. Oby tylko tyle. Jak na razie wspomaganie chodzi tak lekko jak nigdy

Chodzi o to, że centralny zamek nie otwiera bagażnika? Sam tego nie miałem okazji sprawdzać ale kiedyś znalazłem na necie dwa sposoby: Pierwszy: 1. Zdejmujemy ramkę tablicy rejestracyjnej 2. W odleglosci 12 cm w pionie od środka przycisku otwierania i 4 mm w lewo, patrzac od tylu na auto, wiercimy otwor. Czym wiekszy tym lepszy, ja uzylem do tego najpierw wiertla 6 mm, a nastepnie rozwiercilem do 15mm 3. Po wywierceniu otowru mamy na widoku dzwignie napedzajaca zamek rygla. Wystraczy za pomoca jakichis waskich i dlugich szczypiec chwycic ja pociagnac w gore i bagaznik otwarty 4. Nastepnie odkrecamy tapicerke i uchwyt do zamykania bagaznika i mamy dostep do mechanizmu otwierania zamka 5. Umieszczamy dzwignie na swoim miejscu, odpowiednio zabezpieczamy ( ja wywiercilem otowor 2mm pod zawleczke) i skrecamy wszystko z powrotem. W moim przypadku dzwignienka wypadla w ogole i musialem umiescic kawalek grubszego druta w otworze rygla zamka zeby pociagnac za rygiel i bagaznik sie otworzyl. Moze komus sie przyda ten sposob. Drugi sposób: pod kanapą powinien być trójnik wężyka ciśnieniowego. Odnaleźć wężyk idący do bagażnika i zaciągnąć lub wpompować powietrze.

Dałem radę całość wymienić. Przelałem w sumie prawie półtora litra płynu, ale płynęło to serio wolno. Mam w mieście zaufany zakład specjalizujący się w układach kierowniczych i zgłoszę się do nich bo moje możliwości naprawcze się wyczerpały Może jedynie zaworek się przywiesił, zobaczymy. Ale ogólnie dziwne, że nagle po wymianie płynu tak się zaczęło to zachowywać

Dzięki wszystkim za rady. Operacja się udała ale pacjent zmarł :-) zacząłem przepłukiwać układ i od razu zobaczyłem, że jest kaplica bo podczas pracy silnika na odłączonym przewodzie powrotnym płyn ubywa w zbiorniczku w żółwim tempie. Mogłem sobie na spokojnie dolewać płynu do zbiorniczka i nawet nie musiałem gasić silnika. No to chyba pompa do wymiany?

Panowie, a czy przed płukaniem układu dobrze jest rozgrzać motor i płyn, czy można płukać na zimnym silniku i nie będzie to miało większego znaczenia? Może gorący płyn efektywniej zleci dzięki czemu lepiej się układ wypłucze?

Zbiorniczek wymieniałem na nowy razem z olejem, a jak wczoraj sprawdzałem płyn to też był czyściutki, a przejechałem już dobre ileś set kilometrów, więc gdyby był syf w układzie to by pewnie było już widać. No ale kupiłem dwa litry ori płynu i będę płukał raz jeszcze i wymieniał.

Szczerze mówiąc nie mam nadziei na poprawę bo nie wierzę, że jest to wina oleju, mimo że wspomaganie znikło praktycznie z dnia na dzień zaraz po płukaniu, ale skoro kupiłem Ori olej to chyba warto spróbować wymienić.

Kupiłem dzisiaj 2 litry ori płynu i będę płukał i wymieniał. Ogólnie Ravenol doradziła mi zaufana osoba, ale być może akurat mój układ nie trawi tego oleju. Jeśli wymiana na ori ma pomóc to warto spróbować. Dam znać jakie będą efekty.

To był ten olej:

Panowie, jestem po płukaniu układu i wymianie płynu na Ravenol SSF. Już od razu po wymianie miałem wrażenie, że kierownica trochę ciężej chodzi, zaraz potem wspomaganie niemal całkowicie znikło. Nic nie wyje, nic nie piszczy, nic nie cieknie i się nie poci, ale kiera chodzi jak w Ursusie. Ten Ravenol wydawał mi się dziwnie gęsty, prawie tak gęsty jak olej silnikowy. Czy taki powinien być czy trafiłem na jakąś trefną partię? Porównywałem do Febiego 6161, który wiadomo że jest nieporównywalnie gorszy od Ravenola, ale Febi jest niemal wodnisty a Ravenol gęsty.

Miałem kiedyś w B5 taką osłonę z zamiennika i nie szło jej połamać, ale potwierdzam, że się wygięła. Trzeba było trytytkami łapać żeby nie wisiała pod samochodem.

Panowie, nie śmiejcie się ze mnie, ale mam pytanie, jak prawidłowo wyregulować poziom płynu wspomagania? Czy na zimnym silniku (np. po nocy) ma być w okolicach minimum, a po rozgrzaniu między min. a max? Wczoraj wymieniłem płyn, pojeździłem trochę, a dzisiaj rano po mroźnej nocy (przed odpaleniem silnika) sprawdziłem i jest poziom równo na maxa. Powinienem trochę odessać czy zostawić jak jest?

a no właśnie, to dobra wiadomość. Ale jeszcze jedno pytanie - czy zbiorniczek musi być otwarty w trakcie odpowietrzania? wiem, że korek ma w sobie mały otworek, ale czy tym otworkiem układ się odpowietrza?

Dzięki Dev za porady. Zamówiłem u dzika 2 litry, więc wystarczy. Niestety nie mam wysysarki :/ Czy będzie dobrze jeśli najpierw opróżnię cały układ poprzez zdjęcie węża powrotnego i kręcenie kierownicą na zgaszonym silniku, a następnie (jak już przestanie wypływać płyn z węża) zaleję zbiorniczek na full i będę cyklicznie odpalał na 3 sekundy i uzupełniał płyn w zbiorniczku aż do przelania litra płynu? Zastanawiam się po prostu, czy po takim całkowitym radykalnym opróżnieniu układu nie będę miał problemów z odpowietrzeniem.

Panowie, planuję przepłukać układ wspomagania i wymienić cały płyn. Czy mogę najpierw opróżnić cały układ i dopiero jak wszystko zleci zacząć płukanie? nie będzie później problemu z odpowietrzeniem? chodzi o to, że nie chciałbym, żeby w układzie zostało cokolwiek ze starego płynu.

Sprawdź czy sitko w zbiorniczku wspomagania siedzi sztywno na swoim miejscu. Sitko potrafi wypaść albo się poluzować i wtedy pompa wyje a olej się pieni.

Ja dodam od siebie jedną z przyczyn wycia wspomagania. Z dnia na dzień zaczęło buczeć przy kręceniu kierownicą. Winne było sitko w zbiorniczku, które wypadło ze swojego mocowania. Po włożeniu go w odpowiednie miejsce wycie znikło jak ręką odjął.

Bardzo ciekawie się zapowiada

Co z reflektorami?

Pad niemiecki możesz też znaleźć pod nazwą tri-color. Z jednej strony jest agresywniejszy, a z drugiej delikatniejszy. Ptasie odchody to prawdziwa zaraza. Polecam jak najszybciej je usuwać wodą pod ciśnieniem. Albo przynajmniej mieć przy sobie wodę w żelu (Kecav H2O) i mikrofibrę. Taki zestaw pomoże bezinwazyjnie usunąć bombę z lakieru w trasie, lub gdy nie masz dostępu do myjki ciśnieniowej. Aplikujesz wodę na zafajdane miejsce, czekasz aż rozmięknie i przyciskając mikrofibrą zbierasz to z lakieru. Jest to dość wydajny preparat, kupiłem już dawno a mam jeszcze prawie połowę.

Jeśli ptasie odchody leżały na lakierze wystarczająco długo (wystarczy nawet kilka godzin) to ślady mogą zostać na stałe. Charakterystyczne wżery można próbować usunąć jakąś pastą ścierną, ale jeśli uszkodzenie jest już mocno widoczne, to obawiam się, że zostaje tylko to próbować spolerować mechanicznie.