Panowie, wracam do tematu.
Zakupione zostało A6 C7 3.0tfsi z czipsem na 410 kunia. Wszystko super, dobrze uderzony jak na usa, wersja prestige, wentylowane dupska, ale nie czuję tego auta. Mam wrażenie, że dla moich potrzeb to jednak przerost formy nad treścią i był to raczej zakup - bo chciałem taką mieć . W głównej mierze jeżdżę po mieście, w dodatku krótkie odcinki po 3 czy 5km. Spalanie niestety dramat po przejściu z LPG Liczyłem, że średnio wyjdzie +/- z 13L (trasa będzie obniżała moje spalanie hehe) ale przy tak krótkich odcinkach to ciężko zejść poniżej 18L przy dziadkowej jeździe, bo w sumie nie ma gdzie się rozpędzić.
I tu pytanie po moim wstępie. Czy przy takich, w dużej mierze krótkich odcinkach jest jakaś alternatywa? Rozważam jeszcze B8.5 w dieslu, ale nie wiem czy nie będę bujał się z dpf i w myślach wspominał bezproblemowe jednak B7 z 1.8t.
B7 jest już rezerwacja za 35k, ale mimo dobrej ceny ciągle szkoda mi to sprzedać, bo jednak tylko eksploatacja mnie interesuje, aczkolwiek przydałoby się coś większego.
ps. 3.0tfsi jest mega, ale chyba naprawdę nie mam gdzie tym jeździć, żeby na codzień wykorzystać choć 30% potencjału