maciej_m

Ktoś pewnie Ci dużo konkretniej odpowie ale uważam że problem tkwi w niewłaściwym odczycie prędkości jednego lub dwóch tylnych kół. Na 100% potwierdzi to zczytanie błędów i sprawdzenie odczytów prędkości kół podczas jazdy. Generalnie, podczas jazdy na prostej , te prędkości powinny być identyczne dla wszystkich kół. Przy wymianie tarcz mechanik powinien wymienić również pierścienie współpracujące z czujnikami ABS. Można próbować zastosować stare ale zazwyczaj są one w złym stanie i odkształcają się przy zdejmowaniu. Jeżeli mechanik źle nabił nowe pierścienie, zostawił brudny czujnik, lub uszkodził czujnik to sterownik wykryje nieprawidłowy odczyt i wyświetli alarm. Jeżeli spaprał robotę to żaden komputer Ci nie pomoże do czasu usunięcia przyczyny błędu. Nie daj się mechanikowi oszukać i każ mu dokończyć robotę. Skoro majstrował przy hamulcach i nie działa to po jego stronie jest sprawdzenie wszystkiego i usunięcie usterki a nie odsyłanie do kogoś innego. Kasę chyba wziął za całą usługę.

Co za rozległy opis usterki oraz towarzyszących objawów. Aż ciśnie się na klawiaturę równie prosta odpowiedź: bo się zepsuł.

Paliwo przepływa od zbiornika zlokalizowanego z tyłu auta w kierunku silnika znajdującego się dla odmiany z przodu samochodu. Strzałka pokazuje roboczy kierunek przepływu paliwa. Czyli podsumowując zielonym do góry.... yyy tzn. strzałka do przodu (do silnika) ;-)

Proponuję zacząć od odczytania błędów ze sterownika.

Skoro nie pojąłeś, że mówiąc kolokwialnie. "drę z ciebie łacha", a mój wydaje się, oczywisty żart nie dotarł jednak do twojej świadomości to proponuję abyś nie zagłębiał się w kwestie sposobu wymiany czegokolwiek ale oddał auto do mechanika.

Czyli torlujesz.

No pewnie że tak. Sposobów jest kilka. 1. Należy kupić najnowszy zestaw specyfików "PIERŚCIEŃ REGENERATOR" renomowanej firmy "PIERŚCIEŃ i S-ka". Najpierw do starego oleju dolewasz płyn z pierwsze buteleczki z zestawu, który w ciągu 10 minut, podczas pracy na biegu jałowym, rozpuszcza stare pierścienie. Zlewasz stary olej i napełniasz silnika nowym olejem dolewając do niego płyn z drugiej butelki. Ten drugi płyn zapewnia odtworzenie wcześniej rozpuszczonych pierścieni. 2. Drugi sposób to zgłoszenie się do mechanika z Pacanowa (gdzie ponoć kozy kują) pana Zygmunta, który dokona wymiany pierścieni przez otwory od świec. To specjalista ginekolog ale pasjonat motoryzacji. Ponoć kiedyś wytapetował pokój przez dziurkę od klucza. A tak na serio to mam propozycję żebyś zapoznał się z konstrukcją współczesnego silnika spalinowego (tak pierwsze z brzegu): http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/6-polecanych-silnikow-benzynowych-tymi-benzyniakami-warto-sie-zainteresowac/zcg3j Jeżeli będziesz przyglądał się na ten rysunek dostatecznie długo to powinieneś zrozumieć czemu twoje pytanie jest delikatnie mówiąc NAIWNE. No chyba, że trolujesz.

Samo wywalenie SAI nie wpłynie dramatycznie na katalizator. Bedzie się trochę wolniej nagrzewał i tyle. Jak pewnie doczytałeś układ wprowadzono głównie ze względów ekologicznych (no ja bym dyskutował czy to ekologiczne;). Wcześniej produkowano wiele samochód wyposażonych w katalizator a bez SAI (pierwszy z brzegu Audi 80) i niektóre do dziś mają oryginalny katalizator. Pisałem Ci już żebyś sprawdził czy przez urwana rurkę między zaworem kombi a obudowa filtra powietrza, do dolotu nie dostaje się syf i pył. Trzeba odpiąć rurkę SAI na obudowie filtra i zaślepic otwór dobrą taśma klejąca. Ten syf raczej Ci kata nie zapchał ale na pewno nie jest fajny dla silnika bo dostaje się tam bez filtrowania.

Stare śruby z suwakami możesz odciąć szlifierka kątowa albo piłka do metalu. Tnij od strony gumki na suwaku. Zrób tak żeby nie przegrzać i nie zniszycy zacisku ani prowadnic w jarzmie. Musisz kupić zestaw naprawczy np. taki pierwszy z brzegu (możesz szukać coś tańszego) http://freno.pl/prowadnice-slizgi-zacisku-pt-audi-citroen-hyundai-vw-p-470.html Jak przetniesz śruby to będziesz mógł zsunąć zacisk i wyjąć klocki. Potem wymienisz suwaki i śruby które powinny być w zestawie z suwakami.

No to pytanie nie odpowiem na 100% ale etka pokazuje, że dla niektórych wersji samochodu kompletny blok ma taki sam symbol dla AHL i ANA. http://pl.realoem.me/Audi/RDW/A4/1999/223/R/1/103/103005 Robiłem remont ANA przy niepotwierdzonym przebiegu 260 kkm (auto ściągnięte z Niemcowa po dwóch Hansach i jednym Abdulu czyli ma pewnie ze 100 kkm więcej). Na tulejach dalej były doskonale widoczne ślady honowania a więc nie ma możliwości aby cylinder miał znaczące zaburzenia kształtu. Auto po remoncie nie pali oleju. No więc skoro motor był poprawnie eksploatowany to po co robić sobie robotę z rozbieraniem i wyciąganiem motoru. Zrzuć czapkę i miskę. Zdemontuj tłoki, obejrzyj pierścienie i tuleje (a nawet same tuleje bez demontażu miski) i będziesz wiedział czy warto wymieniać czy jest trup. Taki demontaż nie powinien Ci zająć więcej niż 4h (jeżeli masz pojęcie jak się do tego zabrać).

Przy takim budżecie to raczej ciężko będzie Ci kupić silnik w przyzwoitym stanie - nie zależnie od tego czy to będzie AHL czy ANA. W najlepszym wypadku kupisz kolejną niespodziankę - "Panie nufka funkiel sztuka, nie śmigana, wyjęta z 20 letniego auta i pacz Pan tylko 130 kkm nalotu ;). Do tego dolicz rozrząd, olej, filtry, płyn chłodniczy, jakieś drobne detale trudno będzie się zmieścić żeby, parafrazując klasyka był "taaaaaki efekt przy takim skromnym budżecie". Jak doliczysz przekładkę u mechanika to 2k cebulionów może być mało. Pierścienie nie koniecznie musiały się skończyć ale mogły się zablokować w rowkach nagarem (nawet jeżeli to i tak warto dać nowe pierścienie). Powiedz jeszcze jaki masz przebieg i czy nie przegrzałeś go w ostatnim czasie?, czy jeździsz na LPG i czy na czas wymieniasz olej i jaki olej używasz? Jeżeli robocizna zostaje po twojej stornie i masz warunki to ja bym jeszcze przemyślał wymianę tylko pierścieni i ewentualnie regenerację głowicy. Komplet pierścieni KolbenSchmidt - 240 PLN; uszczelka pod głowicę - 100 PLN; olej - 100 PLN; płyn chłodniczy - 50 PLN; filtr oleju - 20 PLN, szlif głowicy - 30 PLN, drobne detale - 100 PLN. SUMA: c.a. 700 PLN. Jak już możesz trochę podnieść budżet to regeneracja głowicy obejmująca wymianę prowadnic zaworów, uszczelniaczy zaworów, docieranie zaworów powinna się zamknąć w 600 PLN. Dorzuciłbym jeszcze 200 PLN na nowe panewki (główne i kobowodowe) tak dla świętego spokoju. Może się oczywiście okazać, że tłoki bujają się na "sworzniach", tuleje są wytarte albo wał ma na czopach rysy jak "wielki kanion". Ale możesz motor rozebrać i jak się okaże beznadzieja to szukać zamiennika. Aha i moja rada. Jak jednak zrobisz taką naprawę, tuleje będą w dobrym stanie, to na pierwsze dotarcie ani nigdy później nie lej do silnika żadnych minerałów ani innego g......a. Od razu zalej 5W40 ostatecznie 10W40 ale jakiejś przyzwoitej firmy. Wyremontowałem i docierałem tak dwa motory (ANA i ALZ) stosując MOTUL 5W40 i dałem im kilka godzin popracować na wolnych obrotach. Nic im się nie stało. Jak się zdecydujesz na remont to daj znać mogę coś jeszcze podpowiedzieć.

Jaki masz budżet? I skąd wiesz że skończyły się pierścienie?

Zgodnie z internetową ETKĄ: http://pl.realoem.me/Audi/RDW/A4/1999/223/R/9/906/906000#11, sonda przed katalizatorem powinna mieć symbol: 06B906265B (element nr 11 - sonda przed katalizatorem dla silnika ANA). Co prawda na stronie którą podałeś ten numer OEM nie występuje ale w zakładce "montowane w autach" podają, że pasuje pod ten rocznik i silnik. Alternatywne strony internetowe również podają, że tan numer BOSCH zamienia się na OEM AUDI. Będziesz musiał jeszcze poprawnie połączyć przewody żeby pasowały do oryginalnej wtyczki.

Po pierwsze tak łatwo nie połączysz bo z tego co widziałem na zdjęciach brakuje sporego kawałka rury. Po drugie skoro lecą spaliny to znaczy że zawór już się zasyfił i zablokował więc jak połączysz przerwane rurki to te spaliny trafią do pompy a potem do filtra powietrza. Ten zawór jak jest sprawny ma za zadanie przepuszczać powietrze tylko w jednym kierunku - od pompy do silnika. Jest wysterowany elektrycznie lub podciśnieniem i otwierany tylko kiedy pompa pracuje i wytwarza ciśnienie. Żeby to przewrócić do sprawności to trzeba wymienić lub wyczyścić zawór, pompę i połączyć rury. Jak będziesz miał pecha i konieczna będzie wymiana części to za nowe ( nie z ASO) zabecalujesz c.a. 500 PLN + robocizna. Za używki urwiesz trochę z ceny.

Podaj rok produkcji i kod silnika.

Odpowiedź co do roli SAI da Ci ciotka Google - zapytanie Secondary Air Injection. Czy demontaż dla auta nie zaszkodzi hm.... no moim zdaniem nie ale decyzja tak jak auto należy do Ciebie. Poczytaj, dokształć się, zdecyduj. Na pewno mu zaszkodzi jak nic nie zrobisz. Zawór na głowicy w końcu całkowicie się zablokuje i spaliny będą wpychane do filtra powietrza albo jak u Ciebie pod maskę. Jeżeli połączysz te przerwane przewody to spaliny będą trafiały do filtra powietrza a po drodze będą zabierały wodę skondensowaną w rurach i w niesprawnej pompie więc filtr powietrza zacznie przypominać bagno. Jak teraz masz przerwaną rurkę SAI to część powietrza trafia do kolektora ssącego z pominięciem filtra powietrza. Czyli do wnętrza silnika dostaje się pył i piach - raczej słabo. Jak zdemontujesz układ to lampka na pewno będzie się świeciła cały czas. Żeby to wyeliminować to jakiś ogarnięty tuner musi Ci zmodyfikować program w sterowniku silnika (ECU). Jest też sposób z umieszczeniem rezystora w obwodzie pompy SAI ale ja tego nie próbowałem. Poza tym, żeby wymusić przepływ w obwodzie pompy odpowiedniego prądu trzeba zabudować rezystor mocy albo..... odpowiednią żarówkę (w sumie to nie sprawdzałem jaką moc ma pompa SAI).

Się koledze SAI rozpaździeżyło. A "check engine" się jeszcze nie świeci? Moja rada. Wyrzucić pompę i rurki. Przystawkę na głowicy i króciec na filtrze powietrza zaslepic. Wtyczkę pompy zaizolować. Dać auto do tunera żeby poprawił program ECU tak żeby błąd SAI nie zapalał lampki MIL (albo wykręcić żarówkę lampki . PozdrawiaMM

Co do błędu przepływomierza 16486 to tutaj mała podpowiedź: http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/16486/P0102/000258 U mnie się ten błąd pojawia zawsze jak dla potrzeb diagnostyki odpinam przepływomierz. Zanim wymienisz przepływomierz sprawdź okablowanie. Nie tylko dlatego, żeby niepotrzebnie nie kupować nowego przepływomierza ale też po to żeby nie usmażyć nowego. Co do błędu 16514 to: http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/16514/P0130/000304 Usterka jest w obwodzie podgrzewania sondy i nie wynika z instalacji LPG. Złe zestrojenie instalacji powodowałoby raczej problemy ze składem mieszanki a nie z elementem grzewczym. Twoja sonda albo ma przerwane kabelki albo raczej już powiedziała PaPa. Tak samo przed wymianą sprawdź kabelki. Co do błędu 17831 to klasycznie dla pojazdów pełnoletnich nie działa SAI. Ja już dawno wywaliłem ten układ w całości bo jak masz pecha to uszkodzony układ wtłacza brud do filtra powietrza. Co to jest SAI to sobie możesz doczytać w cioci google - moim zdaniem nieporozumienie. Musze jeszcze znaleźć ogarniętego tunera, który wywali mi kontrolę tego błędu ze sterownika. Pozostałe błędy to raczej pochodne problemów z przepływomierzem i sondą - powinny zniknąć jak nareperuszej te komponenty. PozdrawiaMM

Komputer wyrzucił Ci wszystkie błędy na raz i nie wiesz które są stare i wystąpiły chwilowo a które nowe i występują cały czas. A przynajmniej o tym nie napisałeś. Na pewno jest błąd przepływomierza G70 - brak sygnału i od tego trzeba zacząć. Widać też błędy związane z obwodem sondy Lambda. To drugi temat ale ja zacząłbym od przepływomierza. Jak masz wolne 150 PLN to proponuje coś takiego: http://allegro.pl/skaner-mini-vag506-pl-vw-audi-skoda-92-2015-fv-i5733594046.html Do sczytywania i kasowania błędów super sprawa. Mnie się to już zwróciło że 4 razy. A niestety przy naszych antykach co i rusz trzeba coś sprawdzać. Alternatywnie kabel i laptop. Bez tego, sam będziesz szukał przyczyn po omacku więc lepiej oddać auto do sprawdzonego mechanika, który cię nie oszwabi i nie będzie wymieniał wszystkiego na chybił trafił. Trzeba skasować błędy, zrobić jazdę próbną i zobaczyć co się na bieżąco pojawi. Niektóre błędy mogą powrócić po dłuższej jeździe. Jak już będziesz wiedział które błędy wróciły to trzeba zacząć od sprawdzania kabelków a potem brać się za wymianę. Objawy, które opisujesz moim zdaniem mogą też wskazywać na czujnik położenia wału korbowego. Choć to dziwne że nie pojawią się po przełączeniu na LPG. PozdrawiaMM

A jak kolega zdiagnozował nadmierną ilość paliwa podawaną przez czwarty wtryskiwacz?

Czujnik jest na bloku od tyłu (od strony koła zamachowego), tuż nad łączeniem bloku i miski olejowej. Wymiana banalnie prosta bo trzyma się na jednej śrubie. Ale moim zdaniem gdyby czujnik szwankował tak poważnie to wreszcie powinien się pojawić błąd w sterowniku a Ty piszesz, że błędów nie ma. PozdrawiaMM

Najlepiej drugim katem go zastąpić. ZTCW to koszt kata np z bosala (metalowy) to około 500 PLN do tego robocizna. Jeżeli robocizna nie jest własna to chyba raczej demontaż, rozdłubanie kata i ponowny montaż słabo się będą kalkulowały. Auto i tak będzie sypało błędami. Potem i tak trzeba znów to rozdłubać i wmontować kata. Bez kata i bez dobrego wejścia w SKP może być problem z uzyskaniem pozytywnego wyniku przeglądu. PozdrawiaMM Sent from my Lenovo P70-A using Tapatalk

Teraz mam zamontowane Magnetti Marelli a wcześniej miałem NGK. NGK uszkodziłem właśnie przy wyciąganiu świec jak eksperymentowałem z motorem próbując zmniejszyć konsumpcję oleju. Dodam że używałem specjalnych szczypiec ale doświadczenie przyszło jak już je uszkodziłem. Moim zdaniem konstrukcja tych z MM jest mniej podatna na przypadkowe uszkodzenia. Co do trwałości to się nie wypowiem bo mam je od listopada. Trzeba się niestety pogodzić z tym że przewody WN to element, który się zużywa i raz na jakiś czas trzeba się te parę groszy wykosztować. PozdrawiaMM Sent from my Lenovo P70-A using Tapatalk

Załóż kółko pasowe (nie da się go założyć w niewłaściwej pozycji) i dolna osłonę paska. Znak jest na kółku i na osłonie. Dość dobrze jest to opisane w książce "Sam naprawiam...." Można ściągnąć z netu. PozadrawiaMM Sent from my Lenovo P70-A using Tapatalk