Skocz do zawartości

artroskk

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez artroskk

  1. Nie chcę V8, miałem już kilka 300 konnych V8, wolę biturbo V6, która po mapie objedzie to S4. Ogarniesz takie V8 i koniec. A 2.7 bit ma potencjał ogromny i tam gdzie z S4 nie ma co robić, tam przy 2.7 dopiero zaczyna się zabawa.
  2. Tak czy siak docelowo miałoby jeździć na LPG czy to 300 czy 400 KM, a jednak wolę do tego paliwa bita niż TFSI. Nie chciałbym za bardzo kombinować. To by się odbyło na zasadzie zapłacenia i odebrania kluczyków, ale to temat na później. Najważniejsze póki co jest to żeby ogarnąć furę i nie pchać już żadnej kasy w mody i podnoszenie mocy, bo ekonomicznie mija się to z celem.
  3. @Unf jakbym miał na gotowo w jakimś Leonie czy B7 to spoczko, aczkolwiek ja jestem cebulakiem, januszem i biedakiem więc cenię sobie paliwo bogów za 3 zł, a TFSI mi nie pasuje do LPG. Niby można, ale to jednak nie to... Jak znasz temat TFSI to wiesz, że przed wsadzeniem go to trzeba go bardzo mocno przejrzeć, w sumie nie widziałem żadnej B6 z 2.0 TFSI, raczej 2.7 bit jest łatwiejszym swapem, bo już mocno oklepany temat. Kiedyś miałem takie samo zdanie jak Ty odnośnie 2.7, ale patrzyłem na tanie trupy w C5, które mają mocne przebiegi, z turbawek cieknie itp... Jednak silnik do swapa, po serwisie, przejrzany na wylot i ogarnięty jak trzeba, to co innego niż w zajechanym C5 za 7k. Wsadza się do budy i zapomina, że ma się silnik.
  4. @george nie zależy mi na wachlowaniu biegami w mieście, a tras mało robię, obejdzie się Dokładnie jak mówisz i ja teraz już też to wiem. Jasne, że 1.8T idzie zrobić na 800+, widziałem nawet 1000+, ale to że się da, totalnie nie oznacza że warto. Aczkolwiek jak wspomniał @DarekS4 - zależy do czego auto ma służyć
  5. To już wiem co ma mi jeszcze zaaplikować człowiek, który będzie robił mi polerkę auta...
  6. @DarekS4 ależ to żaden OT, mądrego to miło posłuchać! Oczywiście mocne lekkie 1.8T mają swoje zastosowania jak napisałeś Ja kiedyś zawsze myślałem, że 1.8T z marszu musi być tańsze i lepsze w eksploatacji niż 2.7T, bo to proste i logiczne - jedna głowica, mniej tłoków, korb, świec, lepszy dostęp. Przecież V6 już na starcie musi być droższe w eksploatacji od R4 i to się wszystko zgadza... Ale jak już mówimy właśnie o 300+ gdzie przy 2.7 to teoretycznie tylko dobry serwis i mapa, a 1.8T musi być mocno dłubnięte i połowa gratów pod maską wymieniona to przy zwykłej ulicznej jeździe lepiej pójść w 2.7
  7. @DarekS4 mądrze prawisz, ale swap odbyłby się na zasadzie zrobienia pod kluczyk. Oddaję furę, firma ogarnia temat silnika, jego serwisu, hybryd, absolutne od A do Z. Ja odbieram kluczyki, płacę i cieszę się gotowym autem. No i patrz w ogóle jak to brzmi, samą mapą 320... Pomyśl ile trzeba ogarnąć z seryjnego 1.8T na te 320, a i tak myślę że nie będzie porównania, na korzyść 2.7 rzecz jasna.
  8. @Langista powiem Ci szczerze, że czasem jak coś grzebałem i spędzałem przy tym kilka godzin to po skończonej robocie stwierdzałem, że nigdy więcej... Za kasę mógłbym coś zrobić, ale za friko dla siebie szlag mnie trafiał
  9. Cześć, w sumie nic nowego - czekam na termin u mechanika żeby sprawdzić czy to faktycznie coś z tym termostatem czy coś grubszego. Ja to w sumie jedyne co w tym aucie robię to czekam na terminy u mechaników haha Ale do rzeczy, co do samego tematu silnika 1.8T toooo... Szczerze o 2.7 bicie myślę od przynajmniej trzech miesięcy, ale nie że myślę jakby to było fajnie go mieć i koniec kropka. Zawracam gitarę ludziom po swapach, piszę po firmach, pytam na grupach, czytam zagraniczne fora, oglądam filmy na YT i ciągle drążę temat tego silnika, ale wczoraj kropką nad "i" było podliczenie kosztów wejścia na next level mocowy w 1.8T. Obecnie jest te ~240/345 i wiadomo, że jak modzić dalej to nie ma sensu zwiększać mocy o 20-30 KM, ale pójść już grubiej żeby faktycznie było to czuć. Te 320/330 KM powiedzmy, że zapewni jeszcze w miarę znośny spool i względną bezawaryjność, aczkolwiek najlepiej to już do 350 konnego 1.8T walić etanol albo kit strokera więc średniawka. Ale do tego absolutny must have to: wtryski, turbo, kolektor, sprzęgło które już teraz się ślizga, głowica po regeneracji, napinacz który już ledwo żyje, pompa paliwa która się kończy no i kuta korba żeby nie musieć dławić momentu. Wiadomo, że ze względu na czas, zlecałbym komuś robotę więc koszta części, robocizny i pewnie kilka niespodzianek po drodze, sprawiły że odpuszczam na ten moment pchanie kasy w 1.8T. Nie mówię, że od razu swap na 2.7, natomiast obecny silnik będzie jeździł aż go zajadę i nie chcę pchać już w niego kasy, bo serio... Uwierzcie, że liczyłem oraz konsultowałem to z innymi i dopłacając kilka tysi mam tak samo mocne 2.7... A nie ma co porównywać 300+ konnego 1.8T do 2.7T. Cóż, czas pokaże, ale popatrzcie jaką profesjonalną wizualizację zrobiłem siedzącego bita w moim aucie, normalnie jakby tam od nowości siedział!
  10. @Langista ostatnio widziałem listwy s-line w LY7W za 350 komplet A temat mechaników, oj znam aż za bardzo...
  11. @Langista fajnie się patrzy, że tak mechanikę ogarniasz, bo to priorytety. Ale pomyśl też o dołach w kolor: zderzaki i listwy drzwiowe+progowe. Wygląda mi to na LY7W więc nie będzie problemu z dostępnością w spoko cenie. Ja w LY7Q jak zmieniłem czarne doły na takie w kolor - auto nie do poznania. Strasznie mocno przyczyniło się do wyglądu
  12. @george warto sprawdzić! I tak jestem zdania, że teraz jakiś szczynowy tani olej może być lepszy niż coś co było lane do B6 w dniu produkcji 20 lat temu
  13. @Patryk14 LM to lux półka, propsuję. To jaki ja bym teraz wbił kij w mrowisko jak powiem, że jeździłem na Motul X-Cess 5W40 120zł/5L, a przeszedłem na Qualitum Protec 5W40 65zł/5L i szczerze? Totalnie nie widzę żadnych różnic... Jakiegoś poboru oleju, większego grzania oleju, gorszego rozruchu, totalnie nic. No i dzięki niższej cenie można skrócić interwały między wymianami
  14. @Patryk14 @wampir cieszę się, że w końcu trafiłem na kogoś kto nie spuszcza się nad Ravenolem jak połowa grup B6 na FB, jakby to była jakaś oliwa Bogów...
  15. @jaras99 jeśli chodzi o finanse to znam Twój ból, chciałoby się nie wiadomo ile w krótkim czasie, ale są priorytety... Znam Twój ból jeśli chodzi o moc i Q. Mam dwie B6, jedna 1.8TQ 150 KM, druga 1.8TQ 240KM. Jak długo jeździłem mocniejszą i wsiadłem do słabszej to myślałem, że jest popsuta - tak strasznie Quattro muli furę. Ta mocniejsza o ile do tych 120 jakoś idzie, o tyle potem są takie opory że 100-200 robi w 27 sekund
  16. Dzisiaj natrafiłem na temat. Ona już w pierwszym poście kozak wyglądała, ale co teraz z nią zrobiłeś to sztos. Czekam na więcej
  17. Mam następny temat do śledzenia, elegancko Jednak coś ucichło, co jest na rzeczy?
  18. @traczu_lca myślałem i rozkminiałem nad tematem i raczej wybór padnie na zestaw z FEBI... Napinacz, ślizgi, łańcuch, wszystkie uszczelki - cały zestaw niecałe 700 zł, mniej jak sam ori napinacz bez fazatora. Wiadomo, że z zamiennikami jest różnie - jak się trafi, ale ludzie jeżdzą po kilka lat nawet i potrafi być okej. Ja rocznie jak zrobię 15kkm to jest dobrze... Temat z napinaczem bez cewki jest mega pomysłem i pewnie wcielę go w życie z czasem, no ale jak widać post wyżej, inne priorytety znowu...
  19. Wiadomość z ostatniej chwili, autko się zagotowało, reset fury i temp. w pionie, tak jakby znowu przycięty termos. Albo od nowości walnięty i teraz dał znać, albo faktycznie ta chłodnica oleju, albo sama czapka/uszczelka. Bawimy się dalej...
  20. WAŻNE PYTANIE DLA MOICH OGLĄDAJĄCYCH! Już długi czas rzęzi mi napinacz na zimnym i słychać też go na ciepłym silniku, planuję zmianę... Raczej pójdę w używkę, ewentualnie jak jakiś zamiennik będzie miał spoko opinie. Wiadomo, że ślizgi ogarnę nowe, nawet jeśli zdecyduje się na oryginalną używkę. Pytanie, czy łańcuch wymieniać w ciemno czy stwierdzę jakoś, że się nadaje? A może nie kombinować i wziąć cały zestaw z uszczelkami, łańcuchem, ślizgami? Jak to widzicie?
  21. @george w punkt, ale może to i dobrze, bo jest co robić i się nie nudzi. Mam ziomka, co ma tygodniowe projekty. Kupuje furę, w kilka dni zmienia ją nie do poznania i nie ma co już w niej robić - też słaby pomysł
  22. @george dziękuję, działam w temacie i mam dokładnie jak Ty... Tak samo się cieszę najmniejszą pierdołą. Może głupio to zabrzmi, ale cieszę się, że auto zaczęło już nawet fajnie i wyglądać i jeździć, ale jeszcze mam tyle do zrobienia w niej, że szybko mi się nie znudzi
  23. @Skowrix no to mnie doskonale rozumiesz U mnie złośliwość rzeczy martwych jest przeogromna, wszystko z rąk leci, wszystko gubię, zepsuję pięć rzeczy przy zrobieniu jednej... Ale nie można się poddawać. Część się zrobi samemu, część zrobi mechanik i jakoś się kręci
  24. @R4xx a dziękuję! I przepraszam, że prawie spowodowałem zawał serca. Ale chyba nie myślałeś, że ciężko zarobione pieniądze wydam na coś pożytecznego i potrzebnego zamiast na starą Audi?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...