Skocz do zawartości

artroskk

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez artroskk

  1. Witam w cudownym nastroju mili Państwo! Cieszę się jak głupi do sera, ale w końcu mam seryjny wydech w aucie! Jest cudownie, cicho, mogę robić trasy na Księżyc i z powrotem, chyba jestem stary, ale do rzeczy... Moim przelotem zainteresowanie było przeogromne. Wystawiłem za 600 zł, 17 osób na Marketplace do mnie napisało, niektórzy proponowali nawet 700-800 zł. Fajna kasa, ale nie robiło mnie to bo nigdzie nie miałem oryginalnego do kupienia, wszędzie były wersje pod ośkę, a bez wydechu nie mogłem zostać. W końcu trafił się kolega Michał z Wałbrzycha, który miał oryginalny od 1.8T i do tego Quattro. Wymieniliśmy się wydechami i dorzucił mi 400 zł więc praktycznie wymiana termostatu wyszła za darmo. Mało tego - zakonserwował mi go jeszcze i kupił nową obejmę, spoko ziomek! Jako, że mechanik ze mnie jak z koziej... Demontaż przelotu - 1h 40min. Montaż serii - 2h40min. Mam wrażenie, że jak dotykam się czegoś w aucie to wszystko jest wbrew mnie... A to nie mogę znaleźć klucza, a to mi coś wypadnie, a to się coś zepsuje, no cóż... Tak czy siak, wydech siedzi! Co prawda nie mam śrubki ze sprężynką co mocowania obok plecionki, ale nie powinno nic odpaść... I niespodzianka co narobiłem teściowi w kanale niechcący... Szlag trafił bańkę zużytego oleju, będzie co sprzątać - mówiłem, że jak ja się dotykam czegoś przy aucie to milion problemów W tygodniu jeszcze wymieni się olej, zrobi się linkę od maski, ogarnie przegląd i spokój... Żart... Dalej będę kminił co tam porobić w gruzie
  2. Jak mnie jeszcze raz pochwalisz za wytrwałość i docenisz cierpliwość to niech zajebistosc Twojej B6 będzie odpowiedzią...
  3. Hejo, ściągnąłem dzisiaj cały wydech, jutro człowiek przyjeżdża busem z oryginalnym seryjnym wydechem z oryginalnymi puszkami i środkowym, full seria. Zamieniamy się plus on dopłaca mi 400 zł, będę zadowolony, bo zwróci się za termostat z robotą, a do tego będę miał ciszę w aucie, chyba się starzeję, ale na wydech jeszcze przyjdzie czas, po bożemu z przepustnicami itd W tygodniu jest plan wymienić olej, zamontować seryjny wydech i jeszcze linka od maski do wymiany, bo już ledwo otwiera się. Do tego posprzątać auto z tych wszystkich śmieci i wrzucić w końcu postojówki do lamp od @traczu_lca i pojechać je ustawić. Przy okazji będzie seryjny wydech to pojadę na przegląd, taki plan działania.
  4. @dedpad złość mi na nią przeszła, więc działam dalej w temacie!
  5. Dziękuję ziomeczku, jakoś poszło! Dzisiaj wskazówka nie wyszła poza 90C mimo, że VCDS pokazywał 104C, a tak średnio wg VCDS temperatura waha się między 92 a 103C. Przeciągnąłem dzisiaj go do odciny na trzech biegach i olej miał 110+ i ogólnie mocno olej się grzeje. Jak tak przegrzany został to tam już woda z niego została. Trzeba zlać go i wymienić na nowy w tygodniu. Mam nadzieję, że chłodnica oleju w żaden sposób nie dostała po d*pie, a jak nie pomoże to trzeba ogarnąć zewnętrzną chłodnicę
  6. Dziękuję za komplement! Najlepsze jest to, że auto uziemione na 8 tygodni, gdzie auto łącznie zrobione a tydzień, a reszta to stracony czas Acz jest jedna sprawa... Po odpaleniu i zagrzaniu wskazówka idzie na 92-93C i po chwili spada na 90. Tak jakby termostat puszczał na duży obieg z jakimś opóźnieniem. Przed chwilą nawet mi dobiło do 105C i po chwili spadło do 90C trzymając już pion, ale komunikatu na FIS nie było i potem nawet do odciny waląc to trzymała pion.Tak jakby termostat zamulał. No nic, jutro dalej będę jeździł i obserwował jak wygląda sytuacja...
  7. Cześć, po dwóch miesiącach od awarii wracam do Was i mam dla Was dwie wersje wydarzeń, krótką i długą, wybierzcie sami którą wolicie ? Wersja krótka – auto naprawione. Trochę przeze mnie, trochę przez mechanika, ogólnie już działa. Wersja długa – auto szlag trafił 25 lipca, holowanko i diagnoza, że krócieć wężu od nagrzewnicy wyzionął ducha. Sam wąż rozwaliło chyba zbyt duże ciśnienie w zbiorniczku spowodowane małą ilością płynu. Co do wymiany, było trochę walki z kombizaworem i jego obrobioną śrubą, bo chciałem się go już pozbyć na stałe żeby w przyszłości było wygodniej tam grzebać. Było ciężko, bo walczyłem ze śruba kilka dni, ale po dwugodzinnej walki kolegi ze spawarką, udało się ją odkręcić. Wąż wymieniony, auto odpowietrzone, zaczęło jeździć. Na drugi dzień zaczęło znowu wiać zimnym powietrzem z kratek. Ponowne odpowietrzenie, ponowny sukces, ponowna sytuacja na trzeci dzień. Podejrzane były UPG, termostat, wirnik na pompie wody lub słabe odpowietrzenie. Wolałem zlecić to mechanikowi i postawić na dobrą diagnozę niż wymieniać części w ciemno, a ja mogłem skupić się na pracy. I tu się zaczęły jaja, bo obdzwoniłem chyba z siedmiu… 1. Oddałem do jednego – czekałem na termin 10 dni, potem samo auto stało u niego 12 dni. Efekt? Nie dotknął nawet auta w tym czasie, bo dużo ich na placu, bo urlop pracownicy mają itd. Itp. Zabrałem i obiecałem sobie, że nie dam mu nigdy nawet wlać płynu do spryskiwaczy 2. Drugi mechanik zobaczył, stwierdził że w ostateczności rozwalona głowica, czekałem koło tygodnia na termin i nie znalazł czasu 3. W międzyczasie obdzwoniłem kilku i przypomniał mi się jeden blacharz-lakiernik, który też ogarnia mechanikę. Ojciec robił parę blacharskich rzeczy w Mazdzie 6 i był mega zadowolony. Zadzwoniłem w piątek, przyjął auto na następny dzień i stwierdził, że trzeba rozebrać rozrząd żeby go tam sprawdzić i można przy okazji go wymienić, bo już rolki hałasują, jest stary, zużyty itp. Auto oddałem mu w sobotę, w poniedziałek przyszły części i już było gotowe auto do odbioru. Czy jestem zadowolony? I tak i nie… Tak, bo rozrząd był już faktycznie stary i zmęczony. Ciągle go miałem z tyłu głowy, a tak już mam po temacie, czas realizacji mega krótki, cena spoko i kontakt z klientem wręcz świetny, bo dzwonił i dopytywał co tam, jak tam, jak się jeździ itd. Itp. Czułem, że to pierwszy mechanik, któremu zależy na klientowi, a nie że zrobi swoje i nara. A dlaczego nie jestem zadowolony? Bo auto dalej się gotowało, podejrzewałem w 99% zacinający się termostat, bo temp. dobija do wysokiej, wyłączam auto na 10 sekund, odpalam, chwila moment i temperatura spada. Trochę pojeżdżę, znowu się zagotuje i tak w kółko. Tak czy siak we wtorek (21.09) oddałem na wymianę termostatu, testowałem auto, odcinałem i póki co jest okej. Do tej pory trzy razy wyszła mi wskazówka na jakieś 93C, ale dwie sekundy i pion, tak jakby termostat wykrywał że jest temperatura i puszczał na duży obieg. Koniec końców auto naprawione z nowym rozrządem. W międzyczasie decyzja o zakupie kompletnego seryjnego wydechu i sprzedaży obecnego przelotu. Miałem już oferty za 700-800 zł, ale nigdzie nie mogę dorwać kompletnego układu wydechowego do siebie. Jeśli się nie uda, wspawuję oryginalne puchy na koniec i zobaczymy czy się uciszy. Uznałem, że TurboŚmietniksów nie chcę, bo bardzo dogłębnie prześwietliłem temat i już miałem dwa w domu, ale zwróciłem je, a z kolei obecna sytuacja finansowa nie pozwala na RM. Pytałem też człowieka, który robi mega profi wydechy 20 km ode mnie. 1500 zł za ogarnięcie dwóch końcowych, więc to dla mnie za dużo. Na chwilę obecną, czekam na termin ogarnięcia końcowych puszek i załatwiam przegląd u kolegi, bo wątpię, żę podbiją mi takiego głośnego dziada. Aczkolwiek człowiek 40 km ode mnie chce dać mi 700 zł za przelot i dorzuci jeszcze swój kompletny, oryginalny wydech z 1.8TQ z wieszakami więc chyba spoko opcja. No i przez ciężki wydech z kwasówki, gumy się zmęczyły, rozciągnęły i zacząłem haczyć wydechem na podwórku więc one też do wymiany. Przy okazji olej z filtrami zamówione to zleję obecny i zobaczymy czy coś tam wyleci, zrobi się przegląd, uciszy trochę wydech, posprząta auta i będzie okej. W międzyczasie wpadnie polerka u znajomego i auto nabierze trochę blasku. Szczerze? Nie macie pojęcia jak przez te dwa miesiące biłem się z myślami, ile miałem pomysłów na sprzedaż, kupno czegoś innego, swapu 2.7 w obecnej B6 i mnóstwa innych dziwnych pomysłów, bo nawet już miałem gotowy opis aukcji, ale to chyba zawsze tak człowiek ma jak coś nie idzie po jego myśli. Tak czy siak, auto już jeździ, potestuję, poobserwuję. Jak już mu zaufam i nie będę co sekundę sprawdzał wskazówki temperatury to może i doczeka się jakiegoś modu. Czas pokaze… No i mam nadzieję, że nie będzie hejtu, że zacząłem większość rzeczy zlecać mechanikom, bo nawet ja sam zacząłem mieć pretensje do siebie, że tu niby super ekstra wielki projekt, temat na forum chłop prowadzi, a zleca grzebanie innym i za to płaci… Ale szczerze? Chcę mieć frajdę z tego auta i przyjemność i trzeba się pogodzić z tym, że jak się nie jest mechanikiem i nigdy nie było, nie ma się zaplecza, sprzętu itp. to trzeba komuś coś zlecić, bo wyjdzie to szybciej i koniec końców taniej będąc w pracy i zarabiając na naprawę z częściami niż jakby człowiek miał kompletować sprzęt, tracić masę czasu i nerwów aż się zniechęci do auta. A jeszcze jak możliwe, że trafił się w końcu ogarnięty mechanik to tym lepiej dla mnie. Co się zrobi samemu i co będzie frajdą to trzeba się tego trzymać i tyle ? Nie zasnęliście po tych wypocinach…?
  8. Zajrzałem dziś do tematu... Ten wykres momentu i mocy z 4 kwietnia jest przekozak... Fakt, że on potem spada, ale strasznie dużo momentu w użytkowych zakresach obrotu, po mieście wręcz idealnie Przy 3k już masz 430 niuta, a pełen ogień przy 3.7k, dla mnie to jest mega spool
  9. @george ja Ciebie w pełni rozumiem, bo w ciągu 4 lat zmieniłem 9 samochodów, bo zawsze coś... I postanowiłem usiąść na tyłku w końcu. Jak ktoś ma hajs to fajna sprawa żeby jeździć Lambo aniżeli starym B6 jak między innymi ja... Ale ostatnio uznałem, że i Lambo i B6 trzeba tankowac, i jedno i drugie ma cztery koła, jedno i drugie trzeba opłacać i naprawiać
  10. @DarekS4 to znaczy ja bardziej mówiłem o swojej, że do mojego gniota za 10k nie ma sensu dawac takich hebli, które prawie przerosną koszt auta, bo sztuka Kubiszera wręcz na to zasługuje, zadbana i w ogóle... Niejedna B6 nie ma podjazdu
  11. @Kubiszer chciałem docelowo, ale niestety fundusze nie pozwolą, a wsadzać heble za parę tysięcy do fury za 10k mija się z celem. Trzeba mierzyć siły na zamiary i tak żeby to miało ekonomiczny sens
  12. @Kubiszer wiadomo, że im większe tym lepsze, tak tylko kminiłem czy do sportowej jazdy czy nie Nie chcę myśleć nawet jaka przepaść jest między moimi 312/255, ale też niedługo pójdę w 320/288, potem 345/300, małymi kroczkami do przodu
  13. Panie, nie wiem dlaczego ale dopiero teraz wpadłem na Twój temat... Ale włożyłeś w samochód kasy i serca. I zesmuciłeś mnie z tematem turbo od Geremiego, chyba poszukam gdzie indziej...
  14. Ale zadbana esa, aż się miło patrzy! Jaki był cel takich ogromnych hebli? Wiadomo, że kto bogatemu zabroni, ale aż tak ostro jeździsz, że ori 345/400 sie okazały za małe? Pozdrówki!
  15. @kamil-vag i znowu przy rozrządzie zaoszczędzisz na robociźnie, tak to można... Swoją droga, nie myślisz, że sprzedaż auta jest już totalnie bezsensowna? Że już lepiej byłoby ją dojechać i żeby skończyła na cmentarzu? No chyba, że poszłaby za naprawdę dobrą kasę i to najlepiej do kogoś z forum kto zadba o nią tak samo jak Ty
  16. @kamil-vag powiem Ci, że zadałem sobie dzisiaj trochę trudu, bólu, cierpienia i przyjemności - przebrnąłem przez Twój cały temat od A do Z. Chłopie ile Ty wsadziłeś tutaj czasu, hajsu, nerwów i nie zwariowałeś przy tym to szanuję straszliwie mocno. Fakt, że bądź co bądź autko kupiłeś w spoko stanie, ale że starczyło Ci cierpliwości na te wszystkie mody, naprawy i dalej nim jeździsz to chylę czoło i podziwiam.
  17. Szczerze? Siłowniki wyszły mega, a to dlatego że pewnie widziałeś to wygląda w większości B6... Otwieranie jakby miało klapę wyrwać z zawiasów w kosmos, propsy
  18. Przekozak autko i fajnie jakbyś coś częściej dodawał...
  19. Jest jedna mega wkurzająca mnie rzecz w tym temacie... Że trafiłem na niego tak późno... Kurde jaki kot!
  20. No i to mi się podoba! Szczerze? Wiem, że B8 ma potencjał bo jeszcze by musiała być dobra felga, jakaś ciemna lampa, dechrom, ale na chwilę obecną... B6 to przy B8 mega kot! :)
  21. Wiem, że odkopuję kotleta, ale... Przecież ta kierownica na drugiej fotce, trójramienna która niby nie ma multifunkcji, ma przecież opcja dawania głośniej/ciszej i następna/poprzednia stacja?
  22. @krzysiek_f No jak zwał tak zwał. Jakby co to w ostateczności będę się cieszyć, że mi się UPG zużyła...
  23. @george nie Grzesiu, raczej wkurwienie, że człowiek pakuje wiadrami w ten samochód, a dalej się coś jebie i trochę mam dość. Gdyby nie to, że jest druga B6 to byłbym w totalnej d*pie. Plus taki, że sporo w niej porobione i na ten moment byłaby to najmocniejsza B6 1.8T Quattro z LPG na całym OLX, więc parę groszy mógłbym odzyskać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...