Teść mój jest "oponiarzem" dobrze już ponad 20 lat. Pokazałem mu ten wątek, to się tylko zaśmiał.
Dla wszystkich "amatorów" leżaków.
-dlaczego w cywilizowanych krajach takie opony są utylizowane?
-dlaczego takie cuda są przywożone do Polski, wygrzebane z kontenerów na zachodzie?
Guma, a właściwie mieszanki silikonowe, z których dziś robione sa opony podlega procesom starzenia się tak samo, jak każdy inny materiał. Tak samo, jak utlenia się stal, tak samo utleniają sie opony.
Oczywiście. Można je kupić i się cieszyć, aczkolwiek prawdopodobieństwo uszkodzenia takiej opony jest dużo większe, niż w przypadku gumy nowej.Jak dodatkowo ktoś lubi sobie pozapier...lać, to żydzenie na gumach jest wręcz żałosne.
I tak na koniec.
Dlaczego w MONie nawet kompletnie nowe opony podlegają okresowej wymianie?? Niestety nie pamiętam tego okresu. Bodajże 7 lat, ale ręki sobie uciąć nie dam.