ZAWSZE gdy sa ranni w wypadku o winie decyduje sad i ubezpieczyciel jest wtedy zwiazany orzeczeniem o winie jakie zapadlo, a nie sam sobie wybiera komu odszkodowanie wyplacic a komu nie. to ze baba ma zlamana noge niekoniecznie jest dla Ciebie na +, bo jesliby sad uznal tylko Twoja wine to bedziesz skazany wyrokiem sadowym za spowodowanie wypadku. biegli sadowi nie powinni miec problemow z okresleniem predkosci seata, co w warunkach jakie panowaly na drodze moze typa postawic w dosyc niekorzystnym swietle. do niczego sie nie przyznawaj, a najlepiej zwalaj wine na kierownika seata. Policja nie badala was na trzezwosc? jakies promile tamtemu nie wyskoczyly?