Objawy były takie że było brak mocy (trójka około 3500 obr, czwórka 3000 i piątka 2500). Podpiąłem kompa, zrobiłem logi no i wyszło przeładowanie. Podłączyłem N75 na krótko tzn ominąłem go łącząc ze sobą wężyki od gruszki i turbiny (opisałem w tym artykule) i szedł do końca aż miło. Moja diagnoza: N-ka padła, i tu pojawiła się "good idea". Pomyślałem, skoro zaworek nie działa to go rozwalę całkiem, może uda się naprawić, a jak nie to bynajmniej będę wiedział jak jest zbudowany. (każdy mówi że nienaprawialny....) Hyhy, Polak potrafi i naprawiłem... rok już śmiga bez zarzutu :>