Juz zrobione. Szczotki nie były zużyte, nawet jeszcze jest i spory zapas. Za to na wirniku (czy jak to sie tam nazywa to miejce, gdzie dotykaja szczotki) byly progi, które wyrobiły szczotki, a w nich syf. Przeczyściłem to drobnym papierem, przedmuchałem też cały brud ze środka silniczka i narazie lata jak należy. Tylko teraz jakby było słychać takie delikatne "terkotanie" szczotek, ale może się dotrą. Okaże sie z czasem, czy to było prawdziwą przyczyną...