Jak narazie wstawianie turba 2.0 170 CR idzie kiepsko, mam nadzieje ze to bedzie wynagrodzone frajda z jazdy. puki co dorobiona flansza na kolektor wydechowy okazala sie bez uzyteczna, bo turbo jest troszke wieksze i sie nie zmiesci w oryginalne ulozenie, wiec musialem rozwiercic otwory w turbince po 2mm ku zew.stronie i wtedy weszla dokrecilo sie ale wzwiazku z tym ze nie ma flanszy ktora mialo skorygowac kopniety uchwyt, przesunol sie znowu wydech o jakies 3-5mm i trzeba rezac zeby bylo dobrze. flansza dorobiona do wydechu tez pasuje na styk ale i tak trzeba trosze zeszlifowac mocowanie od strony plecionki.
Jakby tego bylo malo, przewod od odprowadzenie oleju okazuje sie zakrotki o jakies 5-7cm i znowu trzeba cos kombinowac. Szybko zlaczke od weza od strony zimnej tez trzeba rozkrecic i sam waz nasunac na turbine ale wczesniej na oryginalna koncowke turbiny trzeba naspawac kawalek rorki sr. 50mm. Reszta problemow sie okaze jak sie z tymi uporam