-
Postów
773 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Tzieland
-
a ty co lekarz jesteś, że tak cwaniakujesz ja opisuję doświadczenia własne i bardzo dobrych znajomych, a nie zmyślonych przyjaciół Pani Foster
-
aju Vinstrol
-
Male sprostowanie :gwizdanie: :http://f1.wp.pl/kat,101084,title,Po-sytuacji-z-Kubica-Jean-Todt-chce-zmian,wid,12870085,wiadomosc.html ...z tego artykulu to raczej wynika ze Todt tego chce... no ok ale wg mnie to Hamilton też przyłożył do tego rękę bo niby dlaczego zaczęli tego chcieć po jego nieudanym wyprzedzaniu Roberta
-
wiem, że chodzi o unoszenie myślałem, że to logiczne jeśli chodzi o bicepsa to oczywiście robię normalne ćwiczenia razem z plecami, to chyba też oczywiste :gwizdanie: przy innych grupach robie tylko jedna serię na maxa i tyle a co do tych treningów to ja robię 2 razy w tygodniu wszystko tak samo, szczerze to nie słyszałem o tym, że jeden trening normalny a drugi lżejszy w każdym bądź razie nie zamierzam na chwilę obecną niczego zmieniać, bo wielu znajomych, którzy są w temacie od wielu lat tak robi i są zadowoleni być może po paru miesiącach coś zmienię jak zacznie się stagnacja
-
słyszeliście o tym, że teraz każdy nowy tor jaki będzie oddawany na wyścigi F1 będzie sprawdzany pod względem wyprzedzalności taka głupota jest zasługą miminsynka F1 - Hamiltona, a dokładniej jego wypowiedziom, które kierował pod adresem naszego Robcia, że ten nie dał mu się wyprzedzić To chyba logiczne, że Robert walczył i nie dał się wyprzedzić, chyba o to tu chodzi
-
to co, zamiast podciągania sztangi do brody robić lepiej te wymachy na boki? znam to ćwiczenie i wiem jak je robić, więc nie chodzi mi o wytłumaczenie co i jak, ale czy będzie odpowiednim zamiennikiem z tym bym się nie do końca zgodził, bo wg mojej wiedzy małe grupy mięśni regenerują się 24-36 h, a dodoajmy że ja robie tylko jedną taką serię na dobicie, czyli nie za dużo i ten mięsień to raczej zbyt zmęczony nie jest a co do mięśni brzucha to dalej będę robił tak jak robię na 6 Weidera nie mam motywacji, a myślę, że mój sposób nie jest najgorszy na świecie i mięśnie mają trochę czasu na regenerację jeszcze nigdy nie miałem tak, żebym podczas ćwiczeń czuł mięśnie brzucha po poprzednim treningu
-
nie wiem dlaczego nie można lubić robić nóg przecież robi się je łatwiej niż inne partie, a i ból szybko mija no chyba, że ktoś ma zamiar robić przysiady z 200 kg sztangą ja chodzę rekreacyjnie 6 razy w tygodniu i robię wszystkie partie i np. mi najgorzej trenuje się braki nieźle Jak ja bym miał dostęp do konkretnej siłowni to też bym tam siedział cały czas A co robisz na barki?? Bo ja też w sumie tylko wyciskanie hantlami :gwizdanie: tak jak koledzy wcześniej pisali: najpierw sztangą na siedząco wyciskanie z przodu głowy, później z tyłu, później hantelkami i na koniec unoszenie wyprostowanych rąk przed siebie z hantlem i podciąganie na wyciągu do brody ale jak na razie nie widzę żadnych efektów, bo ćwiczę dopiero 4 tydzień po prawie 6 letniej przerwie ja ogólnie robię 4-5 różne ćwiczenia na duże grupy mięśni (klatka, plecy, nogi, czasami barki) i 3-4 na małe (biceps, triceps, przedramię, kaptury) i po 3 serie na każdym ćwiczeniu po 8 powtórzeń lub 6 powtórzeń jeżeli walczę z nowym ciężarem, z którym ciężko mi idzie do tego codziennie męczę brzuch przynajmniej jednym ćwiczeniem o max serii i powtórzeń, bo niestety ale strasznie się z nim zapuściłem i nie ma lansu na plaży oraz codziennie zawsze na koniec (obojętnie jaką partię mięśniową robię) dobijam bicepsa małym obciążeniem na max powtórzeń (ok 70 razy 8 kg hantlem)
-
ja wygrałem kiedyś na statku do Szwecji, na tych maszynach co się ciągnie za wajchę, jakieś 500-600 zł, nie pamiętam dokładnie bo wygrałem korony szwedzkie oczywiście nie dzięki szczęściu, a pewnym systemem :gwizdanie:
-
nie wiem dlaczego nie można lubić robić nóg przecież robi się je łatwiej niż inne partie, a i ból szybko mija no chyba, że ktoś ma zamiar robić przysiady z 200 kg sztangą ja chodzę rekreacyjnie 6 razy w tygodniu i robię wszystkie partie i np. mi najgorzej trenuje się braki
-
To już inna para kaloszy Tak samo można być bezpłodnym po fajkach i wielu innych rzeczach, np. przewlekłej chorobie lub po jakiś mocnych antybiotykach, etc. Ale wg mnie takie rzeczy dzieją się tylko jak się wpieprza koksy jak ziemniaki, bo nie uwierzę, że jak ktoś robi sobie kurację np. z samej teski i deki przez np tylko 4 tygodnie 3-4 razy w roku to od razu będzie bezpłodny lub będzie miał inne problemy zdrowotne Oczywiście przypadki chodzą po ludziach ale nie ma co uogólniać i gadać, że koksy, sterydy, anaboliki to samo ZŁO Wszystko zależy od nas samych jak będziemy to brać, w jakich ilościach, z jaką dietą no i wielkie znaczenie mają nasze ogólne predyspozycje A z tym bym się nie zgodził, bo co np. zrobić jak po 2-3 latach ćwiczeń (lub nawet krótszym okresie) przychodzi stagnacja mięśni, której nie przeskoczysz zmianą ćwiczeń, powtórzeń itp? Odpowiednie stery w odpowiednich dawkach mogą pomóc niekoniecznie szkodząc i nawet jak je odstawisz, a będziesz dalej regularnie ćwiczył to forma pozostanie i wygląd też Ta cała dyskusja na temat wspomagaczy jest bezsensu, bo to jest tak jak z polityką, jedni są za PO inni za PiS Każdy będzie bronił swojej racji i dla każdego jego racja będzie jedyną słuszną Jak założyciel tematu chce sobie spróbować koksów to nikt mu tego nie zabroni, przeczytał tu wiele opinii, pozytywnych i negatywnych i mając rozum sam zdecyduje czychce w to wchodzić czy nie
-
bierz wszystko i się nie martw niczym po tesce będziesz miał większą ochotę na dziewczyny po omce spuchniesz jak głupi i będziesz mega wielki a meta też dorzuci trochę do masy i siły a tak na serio to wszystko z głową teska to zwykły hormon, tylko w większej dawce metka też tobie nic nie zrobi jak odpowiednio zabezpieczysz wątrobę i będziesz to brał z rozwagą o omce nic nie wiem, oprócz tego, że kumpel to brał, spuchł niemiłosiernie ale po większej chorobie wszystko spadło, a wręcz był mniejszy niż przed kuracją jak już to inwestuj w drogie stery, a nie jakieś tanie gówna drogie też zabijają :gwizdanie: wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba mieć głowę na karku i wiedzieć kiedy przystopować i powiedzieć dość Ja też miałem styczność i troszeczkę wiem co i jak Poza tym wielu moich kolegów brało lub bierze jakieś "dopalacze" Dlatego wg mnie jak już się w to bawić to tylko na najwyższym poziomie, koksy drogie, sprawdzone i z pewnego źródła. Do tego jeszcze tylko trochę rozsądku i powinno być dobrze, o ile nie ma się wcześniej jakiś problemów zdrowotnych
-
siema Runee jechałeś wczoraj na obwodowej ok 24 bo leciałem za jakimś białasem
-
bierz wszystko i się nie martw niczym po tesce będziesz miał większą ochotę na dziewczyny po omce spuchniesz jak głupi i będziesz mega wielki a meta też dorzuci trochę do masy i siły a tak na serio to wszystko z głową teska to zwykły hormon, tylko w większej dawce metka też tobie nic nie zrobi jak odpowiednio zabezpieczysz wątrobę i będziesz to brał z rozwagą o omce nic nie wiem, oprócz tego, że kumpel to brał, spuchł niemiłosiernie ale po większej chorobie wszystko spadło, a wręcz był mniejszy niż przed kuracją jak już to inwestuj w drogie stery, a nie jakieś tanie gówna
-
Pozostawię to bez komentarza. Ceny spadły. Fakty mówią same za siebie. Sam za moje audi 2001 avant b6 oczywiście dałem 27.200. Był lekko obtarty i jakieś pierdółki do wymiany. Koszt naprawy wszystkiego na tip-top to 1200 zł u znajomego (normalnie jakieś 1500 zł). Także auto wyszło 28.700. Na polskich blachach, dokładnie sprawdzone. Fakt, że na alu 15", które muszę zmienić;p ale jak widać można kupić bszóstkę za mniej niż 30k. Kilka ładnych sztuk oglądałem za 27,28 29 i niektóre były całkiem całkiem. Dla porównania jednego sedana oglądałem za 29,500 i był to szrot jakich mało. Nie tylko cena świadczy o tym czy auto jest dobre czy też nie. Choćby auto kosztowało 40k to i tak trzeba je sprawdzić przed zakupem. ciekawe jeszcze jakie masz wyposażenie, bo to też podnosi lub obniża cenę w Twoim wypadku pewnie ją obniżyło i masz golasa za te 27200
-
[B5 AJM] a4 by gwerty kavlar & Plasti Dip
Tzieland odpowiedział(a) na Gwerty temat w Audi A4/S4/RS4 B5
ile dałeś za Fisiora? szkoda tylko że od Beny a co za różnica skoro może przełożyć swoje blaty chyba, że jest jakiś problem z przekodowaniem ale to podobno można ogarnąć vagiem -
proste jak yebanie w domu mam 2 książki z takimi obrazkami, więc przestawienie wzroku nie zajmuje mi więcej niż parę sekund
-
daj Pan spokoj duzo jej brakuje jeszcze... z zewnątrz jest petarda a w środku to co więcej można zmienić? wyrezać ewentualnie 2 DIN
-
jedna z ładniejszych b5, jeśli nie najładniejsza
-
padaka prezentuje się świetnie z nowymi butami tylko szkoda, że wygląda ale nie jedzie
-
każdy lubi co innego ja ściemniłem bardziej po to, żeby nie waliło po oczach jadącym z tyłu niż dla "lansu" :gwizdanie: a przodu nie ściemniałem z powodu upierdliwych misiaków u mnie w mieście
-
już nie przesadzaj mi tam się podoba, sam mam ścieme tylko na tyle i uważam, że do avanta to akurat pasuje ale do sedana już nie
-
auto fajne, tylko ciekawe jak bardzo przebieg ma się do rzeczywistości jakby nie było to jest Diesel, a nie benzyna :gwizdanie: i przebieg raczej mało realny
-
[ALL B5] EvE & KaM A4 _ Małe modyfikacje czas zacząć ;)
Tzieland odpowiedział(a) na kamil22lodz temat w Audi A4/S4/RS4 B5
nie kupuj tego bo to są TYCe słabej jakości, lepiej weź Depo a najlepiej to szukaj Valeo co ty gadasz za głupoty :gwizdanie: umiesz czytać jest wyraźnie napisane, że producent to DEPO -
podjedź gdzieś do mechanika to za śmieszną kasę tobie wymienią i dolewkę później zrobią
-
a na zimówki co wrzucasz? jakieś alu czy czarną stal a co do wypasu to naprawdę nic jej nie brakuje, no oprócz kiery, a odejście też ma niezłe