zgadza się-wiem z autopsji gdy kilka lat temu pracowałem w kilkuset osobowym
zakładzie.Gdy dochodziło do tego,że mają kogoś zwolnić i okazywało się że to związkowiec
to natychmiastowa reakcja związku i delikwent zostawał,chociaż chlał i nic nie robił,
a człowiek który pracował sumiennie,miał 3-4 dzieci zostawał zwolniony i
nawet pies z kulawą łapą się o niego nie zapytał,dlaczego?Bo nie związkowiec