Nie przyszłoby nam do głowy sprawdzać nawigacji, ale była włączona po zapaleniu auta;) później rezerwa z prawie 3/4 baku da sie zauwazyc i dla nas było wszystko jasne;) ale fajnie sie Bartek tłumaczył, że on nie ma nic do zarzucenia, później, że mógł mieć mylną diagnozę, bo pierwszy raz widział taki dwumas, później, że dogadał się z moim ojcem, właścicielem a4 a ja nie jestem poinformowany, bo podali sobie dłonie a na sam koniec wyszło, że jestem oszustem i nazwałem go złodziejem paliwa;)