Jak go kupiłem przy 236 tyś km 2,5 roku temu wymieniłem rozrząd z tym hydraulicznym napinaczem, pompy wody nie ruszałem i dobra decyzja bo do dzisiaj śmiga elegancko jak będzie kolejna wymiana rozrządu to zmienię pompę wody oraz chyba będzie pora na zmianę łańcuszka na wałkach w raz z napinaczem bo już go słychać, a zawory słyszę przez kilka sekund jak rano odpalam puki olej nie doleci a tak to cisza jak makiem zasiał. I się zastanawiam czy by uszczelniaczy zaworowych nie wymienić bo już chyba trochę popuszczają ale to wyjdzie na wiosnę co trzeba zrobić bo przed wgraniem wirusa będzie kompleksowa diagnostyka silnika co by było wszystko ok. Jeżdżę cały czas na motulu pełnym syntetyku, olej zmieniam co 10 tyś kkm dla dobra turbinki. Autko trochę już mechanicznie zmodzone a mianowicie siedzi hybryda k04 od karambola, TIP, DP, wywalony środkowy tłumik, a końcowy zastąpiony dedykowanym Remusem. Do pełni szczęścia brakuje tylko wirusa i FIMC-a